Reklama

Certyfikaty na sprzęt dla szkół przed KIO. "Stały się standardem"

Krajowa Izba Odwoławcza zajęła się odwołaniem dotyczącym wymogu certyfikatów w przetargu na sprzęt dla szkół. W uzasadnieniu wskazano, że nie jest on "niczym nowym" dla producentów.
Krajowa Izba Odwoławcza zajęła się odwołaniem dotyczącym wymogu certyfikatów w przetargu na sprzęt dla szkół. W uzasadnieniu wskazano, że nie jest on "niczym nowym" dla producentów.
Autor. Thomas Park/Unsplash

Krajowa Izba Odwoławcza odrzuciła odwołanie dotyczące certyfikatów w przetargu na sprzęt elektroniczny dla szkół. Zdaniem Izby, wymóg ten pojawia się w postępowaniach od wielu lat, „nie jest żadną nowością” i jest standardem „stosowanym od jakiegoś czasu. Jak z kolei wyjaśniło redakcji CyberDefence24 Ministerstwo Cyfryzacji, nikt nie zgłaszał zarzutów o dyskryminację podczas konsultowania rozporządzenia, na którym oparto przetarg.

W połowie maja Centrum Obsługi Administracji Cyfrowej (COAR) ogłosiło przetarg na zakup sprzętu elektronicznego dla polskich szkół. Jak jednak przedstawialiśmy na łamach naszego portalu, warunki postępowania na ok. 404 tys. laptopów, ok. 110 tys. laptopów przeglądarkowych oraz ok. 220 tys. tabletów wzbudziły niezadowolenie wśród polskich producentów sprzętu.

Sytuacja miała być krytyczna do tego stopnia, że do Rady ds. Cyfryzacji wystosowano list w sprawie. Jego autorka, Monika Wilk z Wilk Elektronik wskazywała, że wymagania postawione w przetargu miały wręcz wykluczać polskich producentów. Głównym elementem sporu był wymóg posiadania certyfikatów EPEAT i TCO.

Reklama

KIO: Certyfikaty stały się standardem

Przedsiębiorstwa zgłosiły w sumie 10 odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej dotyczących postępowania. Jak podaje Puls Biznesu, 9 z nich zostało uwzględnionych przez COAR; tylko jedno, obejmujące kwestię wspomnianych certyfikatów a złożone przez Immitis, musiało zostać rozpatrzone przez KIO. Rozprawa ruszyła we wtorek, a orzeczenie w sprawie zostało wydane już następnego dnia.

Według przewodniczącego składu Izby Bartosza Stankiewicza, wymóg certyfikatów EPEAT i TCO stał się standardem, przez co postawienie go nie powinno być zaskoczeniem. W efekcie, odwołanie zostało oddalone przez KIO.

Od wielu lat certyfikaty EPEAT i TCO wymagane są w przetargach w zakresie dostawy sprzętu informatycznego. Z innych wyroków przebija się wskazanie, że stosowanie tych certyfikatów ma swoje uzasadnienie” – zaznaczył Stankiewicz w wypowiedzi cytowanej przez Puls Biznesu.

Czytaj też

Reklama

„Działanie nierozsądne"

Izba odniosła się również do żądań, jakie przedstawiła firma składająca odwołanie. Zaproponowano w nich dopuszczenie złożenia oświadczeń przez producenta co do spełnienia wymogów wskazanych w certyfikatach. Te z kolei składano by dopiero na etapie ofert wykonawczych.

Żądania skonstruowane przez odwołującego były tak sporządzone, że pod dyskusję podawały całą podniesioną argumentację. Przy takim postepowaniu, biorąc pod uwagę jego wielkość i pewien społeczny odbiór, byłoby to działaniem nierozsądnym” – wyjaśnił Bartosz Stankiewicz. Zauważono również, że Immitis nie przedstawił dowodów na uniemożliwienie mu złożenia oferty w przetargu.

Czytaj też

Reklama

Ministerstwo Cyfryzacji: zapisy rozporządzenia nie były kwestionowane

Zwróciliśmy się ze szczegółowymi pytaniami w sprawie do Ministerstwa Cyfryzacji w sprawie przetargu. Jak wynika z odpowiedzi przekazanej naszej redakcji przez resort, zapisy dotyczące wymagań przetargu wynikają z Rozporządzenia Ministra Edukacji w sprawie podstawowych warunków niezbędnych do realizacji przez szkoły i nauczycieli zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych oraz programów nauczania – oraz nikt ich nie kwestionował.

Dokument był przedmiotem szerokich konsultacji rynkowych, w których nie zgłaszano zarzutów o dyskryminację polskich producentów. W związku z tym wymogi przetargowe w tym zakresie są spójne z wytycznymi resortu edukacji” – zaznaczyło Ministerstwo w odpowiedzi dla CyberDefence24. Dodano przy tym, że Ministerstwo Edukacji Narodowej brało udział w przygotowaniu dokumentacji przetargowej, jak również zaakceptowało zapisy SWZ.

Czytaj też

Reklama

Perspektywa rynku została uwzględniona

Resort cyfryzacji wyjaśnił również, że wymogi postępowania były konsultowane z Prokuratorią Krajową i Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, jak również uwzględniają obowiązujące przepisy. Mają one zapewnić „odpowiedni poziom jakości i zgodności ze standardami środowiskowymi”. Przy tworzeniu przepisów, które stanowią podstawę obecnego przetargu, uwzględniono perspektywę rynku, w tym również krajowych firm” – dodaje Ministerstwo, przypominając o otwartym dostępie do uzyskania certyfikatów EPEAT oraz TCO.

Ministerstwo Cyfryzacji uspokaja przy tym, że polscy producenci sprzętu nie mają czego się obawiać. Według słów instytucji, oferowany sprzęt musi spełniać konkretne kryteria jakościowe i środowiskowe, które wynikają z przepisów krajowych oraz unijnych

Celem przetargu jest zakup sprzętu najwyższej jakości, który będzie służył uczniom w szkołach, z poszanowaniem wymogów środowiskowych i prawnych – niezależnie od kraju pochodzenia producenta” – zaznaczył resort w odpowiedzi dla redakcji CyberDefence24.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

SK@NER: Jak przestępcy czyszczą nasze konta?

Komentarze

    Reklama