Reklama

Social media

Szef TikToka będzie zeznawał przed Kongresem. W tle obawy o bezpieczeństwo

Szef TikToka Shou Zi Chew będzie zeznawał przed Kongresem, który zada mu pytania dotyczące m.in. bezpieczeństwa i prywatności chińskiej aplikacji. To kwestie kluczowe z punktu widzenia USA.

Reklama

O tym, że szef TikToka – Shou Zi Chew – pojawi się przed Kongresem, jako pierwszy poinformował w poniedziałek dziennik „Wall Street Journal" .

Reklama

Do wysłuchania menedżera chińskiej platformy ma dojść w marcu (wstępna data to 23) z inicjatywy przede wszystkim Republikanów, którzy są głównymi krytykami TikToka w USA. Shou Zi Chew pojawi się w Kongresie na zaproszenie Komisji ds. energii i handlu, które przyjął – jak zaznacza gazeta – dobrowolnie i będzie jedynym przesłuchiwanym świadkiem.

Czytaj też

Dlaczego Kongres zaprosił prezesa TikToka?

Celem wysłuchania – jak pisze nowojorski dziennik – będzie uzyskanie przez amerykańskich polityków odpowiedzi na nurtujące ich pytania dotyczące kwestii bezpieczeństwa i ochrony danych osobowych na platformie, a także prywatności TikToka.

Reklama

Stany Zjednoczone od czasu prezydentury Donalda Trumpa utrzymują, że chińska platforma może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i być narzędziem szpiegowskim w rękach Pekinu czemu sprzyja fakt, iż gromadzi ogromne ilości danych na temat swoich użytkowników .

Na łamach naszego serwisu pisaliśmy już o tym, że dostęp do tych danych mają Chiny – choć platforma wielokrotnie zaprzeczała, jakoby tak było.

Czytaj też

W CyberDefence24.pl można również przeczytać o tym, że dane z aplikacji zostały wykorzystane przez chińskich pracowników TikToka do śledzenia konkretnych osób – w tym wypadku dziennikarzy magazynu „Forbes" zajmujących się w pracy tematami związanymi z tą aplikacją.

Kongres zainteresowany jest również kwestią wpływu, jaki algorytm rekomendacji treści może wywierać na amerykańskie społeczeństwo. Zapraszamy do lektury tekstu, w którym wyjaśniamy, w jaki sposób algorytmy TikToka mogą być wykorzystywane jako narzędzie wpływu .

Czytaj też

TikTok odpiera zarzuty USA

TikTok twierdzi, że nigdy nie zezwoliłby chińskiemu rządowi na ingerencję w to, co dzieje się w aplikacji. Firma utrzymuje, że rozumie obawy USA o bezpieczeństwo narodowe i dlatego przeznaczyła 1,5 mld dolarów na program, którego celem ma być zbudowanie w amerykańskich politykach pewności, iż aplikacja jest niezależna, a algorytmy rekomendacji treści – odpowiednio monitorowane.

W USA z chińskiej aplikacji korzysta ponad 100 mln użytkowników.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama