Polityka i prawo
Zakaz TikToka w Albanii. Słowa wsparcia od Trumpa
Pogarsza się sytuacja TikToka w Europie. Albania podjęła w weekend decyzję o wprowadzeniu zakazu funkcjonowania aplikacji na terenie kraju. Platforma ponownie usłyszała jednak słowa wsparcia po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego. Padły ze strony Donalda Trumpa, który już niebawem zasiądzie na fotelu Prezydenta USA.
Obecna działalność TikToka znajduje się pod uważną obserwacją na całym świecie. W Polsce, jak opisywaliśmy na łamach CyberDefence24, platforma znalazła się w ogniu krytyki za treści o charakterze nie tylko patologicznym, lecz także pornograficznym. W końcówce listopada zawiadomiono w tej sprawie prokuraturę.
Podobnie jest w innych częściach świata, choć z różnych powodów. Po doniesieniach z Rumunii, swoje postępowanie w sprawie działań aplikacji wszczęła Komisja Europejska. W Stanach Zjednoczonych TikTok mierzy się z kolei z zakazem działalności, który wejdzie w życie 19 stycznia, o ile Chińczycy nie sprzedadzą amerykańskiej części biznesu.
Czytaj też
Zakaz TikToka w Albanii
Na dość podobny do USA krok zdecydowała się Albania. Jak opisuje Reuters, w sobotę tamtejszy rząd podjął decyzję o zakazaniu działalności aplikacji w tym kraju przez rok. Jest to część programu, który ma uczynić szkoły bezpieczniejszymi.
📵 The Albanian government has decided to ban the social network #TikTok for a year after a tragic incident in which a 14-year-old schoolboy was fatally shot by another student. According to local media, the conflict between the boys began on social media, and TikTok became a… pic.twitter.com/4eHrZobtWC
— Detector Media (@DetectorMediaEn) December 23, 2024
Co jest przyczyną decyzji? W listopadzie 14-letni uczeń został zasztyletowany przez rówieśnika po wybuchu sprzeczki między nimi w mediach społecznościowych. Inni uczniowie z kolei dodawali na TikToka materiały, w których pochwalali morderstwo. Zdaniem premiera Albanii Ediego Ramy, to głównie ta platforma odpowiada za nakręcanie spirali przemocy wśród młodzieży.
Nie będzie TikToka w Albanii. Wyłączamy aplikację dla każdego przez rok. Dzisiejszym problemem jesteśmy my, nasze społeczeństwo oraz fakt, że TikTok oraz inne platformy biorą nasze dzieci jako zakładników.
Edi Rama, premier Albanii
Sama platforma tłumaczy się jednak, że nie znalazła dowodów na to, jakoby obaj wspomniani chłopcy posiadali konta na platformie. TikTok miał przekazać albańskiemu rządowi oczekiwanie „pilnej jasności” w kontekście przekazywanych informacji.
Czytaj też
Trump zmienia nastawienie do TikToka?
Po drugiej stronie Atlantyku coraz bardziej może się wydawać, że sytuacja aplikacji nie jest aż tak zła, jak mogłoby się to wydawać. Do wejścia w życie zakazu działalności pod chińskimi właścicielami został niecały miesiąc, natomiast dzień później będzie miało miejsce zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. I to właśnie z ust prezydenta-elekta ponownie popłynęły słowa wsparcia dla TikToka.
Według opisu Reutersa, na niedzielnym spotkaniu w Arizonie Trump przekazał, że wolałby dać dodatkowy czas na funkcjonowanie aplikacji w kraju.
„Sądzę, że powinniśmy zacząć myśleć. Pojawiliśmy się na TikToku, spotkaliśmy się z doskonałym odzewem i miliardami wyświetleń. To był rekord, to było takie piękne, i pomyślałem, że może powinniśmy pozwolić działać aplikacji przez jakiś czas” – powiedział prezydent-elekt.
Tydzień temu, Donald Trump spotkał się z szefem TikToka w swojej rezydencji na Florydzie, o czym pisaliśmy na łamach CyberDefence24. Nadal nie wiadomo jednak, w jaki sposób Trump będzie mógł znieść prawo zakazujące działalności platformy w Stanach, o ile faktycznie będzie tego chciał.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany