Reklama

Polityka i prawo

Wybory. Farma trolli pomagała Mejzie

mejza trolle polska wybory
Łukasz Mejza zyskał mandat wygrywając wybory w okręgu nr 8.
Autor. Sejm RP🇵🇱 @KancelariaSejmu)/X / Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu/Wikimedia Commons/CC3.0 / Modyfikacje: CyberDefence24

Łukaszowi Mejzie podczas wyborów miała pomóc farma trolli w mediach społecznościowych. Fikcyjne profile promowały polityka już od maja. Tuż przed wyborami nastąpiła ich wzmożona aktywność. 

Reklama

Wirtualna Polska ujawniła, że podczas kampanii wyborczej do parlamentu Łukaszowi Mejzie (Partia Republikańska, komitet PiS) pomagała siatka fikcyjnych kont w social mediach. Dziennikarze zidentyfikowali ponad 100 fałszywych profili.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Jak wyglądały profile?

Jedno z kont, które wychwalało polityka (np. hasła „najlepszy poseł”), podawało się za Dorotę Wilk, mieszkającą w Drezdenku. Profil liczył 700 znajomych. Dziennikarze WP przyjrzeli się sprawie i jak się okazuje, to fikcyjne konto a zdjęcie profilowe przedstawia 18-letnią Ukrainkę chorą na ciężki nowotwór (fotografia pochodzi ze zbiórki na jej leczenie). 

Takich przypadków było znacznie więcej. Część zdjęć miała zostać wygenerowana przy użyciu narzędzi sztucznej inteligencji, część pozyskana z internetu. Dodatkowo – według WP – zakładano profile „udające lokalne portale informacyjne”, które miały w nazwie hasło „CZEŚĆ” (np. CZEŚĆ Zielona Góra, CZEŚĆ Lubuskie). 

Czytaj też

Aktywność farmy trolli

Trolle miały zacząć aktywnie wspierać Mejzę już w maju br. Tuż przed wyborami (1-13 października) na fejkowych profilach miało pojawiać się po kilka postów promujących polityka. Nie zabrakło też akcji podmiany zdjęć profilowych. Potem nastała cisza.

Kto był organizatorem siatki? Według WP za wszystkim może stać jeden ze współpracowników Mejzy.

Czytaj też

Usunięto konta

Po interwencji dziennikarzy, koncern Meta (właściciel Facebooka i Instagrama) usunął fejkowe profile, a także te, które mogą mieć związek ze sprawą. Ban objął również wspomnianego współpracownika posła. 

„Usunęliśmy grupę kont i stron za naruszenie naszych zasad dotyczących nieautentycznego zachowania. Powiązane z nimi osoby wykorzystywały spam, aby sztucznie wzmacniać treści dotyczące konkretnego polityka w Polsce tak, by sprawiał wrażenie bardziej popularnego niż w rzeczywistości” – wskazał gigant mediów społecznościowych w oświadczeniu przesłanym Wirtualnej Polsce. 

Czy farma trolli pomogła Mejzie wygrać w swoim okręgu? Przypomnijmy, że polityk startował w okręgu nr 8 (Zielona Góra) i zdobył mandat wyprzedzając posłankę Elżbietę Płonkę o 880 głosów. 

Czytaj też

Rosyjska praktyka

Myśląc o farmie trolli, skojarzenia od razu podsuwają nam Rosję i jej metody działania w infosferze. Tego typu praktyka kojarzona jest z Kremlem nie bez powodu. Moskwa sięga po trolle i boty prowadząc kampanie informacyjne na szeroką skalę. 

Nieautentyczne konta służą do budowania zasięgów i promowania treści propagandowych lub dezinformacyjnych. Cele tego typu działań są różne. Może to być wywołanie chaosu, lub wzmacnianie polaryzacji albo też ingerencja w scenę polityczną, w tym wybory. 

Jak widać, nie tylko Rosja i Putin sięgają po tego typu narzędzia. 

Więcej o trollach i botach mówił przed naszymi kamerami Marcel Kiełtyka, członek zarządu Stowarzyszenia Demagog. Materiał jest dostępny poniżej:

YouTube cover video
Rozmowa z Marcelem Kiełtyką, członkiem zarządu Stowarzyszenia Demagog

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama