Polityka i prawo
Wielka Brytania stawia na sztuczną inteligencję. Misja premiera Sunaka w USA
W najbliższy czwartek dojdzie do spotkania przywódców Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Podczas wizyty brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka w Białym Domu poruszony ma być temat regulacji sztucznej inteligencji.
Od pewnego czasu słyszymy o tym, że rozwój sztucznej inteligencji musi zostać uregulowany. Nad przepisami pracuje już Unia Europejska , o potrzebie ustanowienia konkretnych ram prawnych mówi też współtwórca ChatuGPT Sam Altman , a niedawno AI była przedmiotem debaty grupy państw G7.
Można powiedzieć, że majowe spotkanie w Hiroszimie było wydarzeniem historycznym. Po raz pierwszy w historii zdarzyło się bowiem, aby temat nowych technologii stanowił element oficjalnej dyskusji przedstawicieli G7. To podczas tego szczytu jedną z postaci szczególnie zainteresowanych odpowiednimi regulacjami dla AI był premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak.
Wielka Brytania za regulacjami
Jak pisaliśmy tutaj , polityk mówił wtedy między innymi o tym, że: „sztuczna inteligencja ma w sobie potencjał przyniesienia wielkich korzyści dla gospodarki i rozwoju, jak i transformacji usług publicznych, ale jest to uzależnione od jej bezpiecznego użycia (...)".
To także wtedy Sunak zapowiedział, że jego kraj będzie współpracował z sojusznikami w celu skoordynowania działań regulacyjnych na polu sztucznej inteligencji.
Czytaj też
Odwrót od UE i postawienie na USA
Nie ulega wątpliwości, że za chęcią wdrażania odpowiednich regulacji stoi chęć czerpania jak największych zysków z owoców, które przyniesie AI. Jak wskazuje „Politico" Rishi Sunak ma nadzieję, że „(...) wykorzysta ustanawianie standardów jako narzędzia miękkiej siły, jednocześnie wspierając rozwijający się brytyjski sektor sztucznej inteligencji".
Problem brytyjskiego przywódcy polega jednak na tym, że Wielkiej Brytanii już nie ma w Unii Europejskiej, a to osłabia pozycję negocjacyjną Zjednoczonego Królestwa. Wynika to między innymi z tego, że Brytyjczyków nie ma w unijnej Radzie ds. Technologii i Handlu (TTC), a to ona pełni istotną rolę w kontekście ustanawiania ram dla AI pomiędzy Unią a Stanami Zjednoczonymi.
To w związku z tym - chcąc odgrywać znaczącą rolę na rynku sztucznej inteligencji - Wielka Brytania musi uciekać się do bilateralnych spotkań ze Stanami Zjednoczonymi. Tutaj swoją misję ma nie tylko brytyjski premier, ale też Joe White, brytyjski wysłannik ds. technologii. To on zajęty jest promowaniem brytyjskiego przesłania do firm z Doliny Krzemowej. W pewnym sensie stoi ono w kontrze do prawa unijnego, które przez Brytyjczyków ma być przedstawiane, jako zbyt restrykcyjne.
Czytaj też
Brytyjski CERN dla AI?
Postawienie na współpracę z Amerykanami to nie jedyne działania Brytyjczyków w kontekście promowania swojej wizji sztucznej inteligencji. Londyn przedstawia też szereg pobocznych, ale nie mniej istotnych działań.
Na jesieni Wielka Brytania będzie organizatorem międzynarodowego szczytu sztucznej inteligencji. To wynik spotkań premiera Sunaka z przedstawicielami Open AI, Google Deepmind i Anthropic. Polityk wyraził też chęć przejęcia przez Zjednoczone Królestwo globalnego organu nadzorującego sztuczną inteligencję. Brytyjczycy chcą też stworzyć „CERN dla sztucznej inteligencji".
Możliwe, że wszystkie wymienione tu tematy pojawią się również w rozmowach premiera Sunaka z prezydentem USA, Joe Bidenem.
Poważne podejście
Szereg przedstawionych pomysłów pokazuje, że Wielka Brytania rzeczywiście poważnie myśli nad swoim wkładem w rozwój sztucznej inteligencji. Warto tu dodać, że nie są to jedynie plany i marzenia. Świadczy o tym fakt, że już od pewnego czasu Brytyjski Departament Nauki, Innowacji i Technologii (DSIT) organizuje cotygodniowe spotkania ministrów i państwowych urzędników w celu omawiania kwestii technologii i ich wpływu na naszą rzeczywistość.
/MG
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany