Reklama

Polityka i prawo

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Kukiz na czele? "Nie widzimy problemu"

Autor. Sejm RP (@KancelariaSejmu)/Twitter

Opozycja spotkała się w środę z liderem Kukiz’15 Pawłem Kukizem, aby rozmawiać o powołaniu komisji śledczej ws. inwigilacji. Przedstawiciele partii deklarują, że nie widzą przeciwskazań, aby na czele komisji stanął sam Kukiz.

Reklama

Paweł Kukiz zapowiedział zamiar złożenia wniosku o powołanie w Sejmie komisji śledczej do zbadania działań operacyjnych służb wobec obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2005-2021. Jej celem miałoby być ustalenie przypadków nielegalnego stosowania czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz niezgodne z prawem pozyskiwania danych telekomunikacyjnych obywateli.

Reklama

"Super i do przodu"

Przed godziną 11 w Sejmie, w gabinecie wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego z PSL, odbyło się spotkanie przedstawicieli opozycji z liderem Kukiz'15 ws. poparcia dla jego inicjatywy, a także przekazania niezbędnych 46 podpisów do złożenia uchwały ws. powołania komisji.

Reklama

Po około godzinie ze spotkania wyszedł Kukiz, który w krótkiej rozmowie z dziennikarzami ocenił rozmowy jako dobre, a także zapowiedział, że działania ws. komisji będą kontynuowane w przyszłym tygodniu.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu powiedział natomiast, że "wszystkie kluby i koła, które były dzisiaj na spotkaniu, potwierdziły chęć powstania komisji śledczej i że uczynią wszystko, żeby to się stało". "Super i do przodu" - dodał.

Budka: poparcie dla Kukiza nie stanowi problemu

Borys Budka, szef klubu KO, był pytany po spotkaniu o warunek Kukiza, że ten musi być przewodniczącym komisji. "Paweł Kukiz potwierdził, że jest gotowy stanąć na czele tej komisji, ale umówiliśmy się, że kwestie personalne będą omówione wówczas, kiedy będziemy dysponowali również innymi opiniami prawników dotyczącymi składu komisji" - powiedział.

"Koalicja Obywatelska i Platforma Obywatelska nie widzi żadnego problemu w sprawach personalnych. Jesteśmy gotowi poprzeć każdego parlamentarzystę, który będzie z opozycji. Nie mamy żadnych roszczeń tutaj, ale poważnie traktujemy każde koło i każdy klub w parlamencie i dlatego chcemy, żeby to była wspólna decyzja, dlatego niczego nie chcemy narzucać" - mówił Budka.

Podkreślił przy tym, że dla jego formacji nie stanowi problemu poparcie dla Pawła Kukiza czy kogokolwiek, kto będzie gwarantował bezstronność. "Nie poprzemy nikogo z klubu PiS, bo ta komisja ma badać rządzących" - zastrzegł.

Brakuje 1 głosu

"Dziś odbyło się spotkanie wszystkich klubów i kół, które mienią się opozycją. To jest bardzo dobry sygnał, bo to jest 230 głosów. Potrzeba 231, żeby ta komisja powstała i robimy wszystko, by tak się stało" - podkreślał Budka. "Zostały przekazane podpisy. Podpisów mamy na ze trzy komisje śledcze, natomiast w jaki sposób i kiedy wniosek zostanie złożony - chcemy, by on był na tyle kompletny, żeby można to było załatwić na jednym posiedzeniu - czy następnym, czy kolejnym, będziemy decydować" - dodał.

Budka był dopytywany, czy Kukiz jest naprawdę zdeterminowany, żeby ta komisja powstała, czy toczy się gra, żeby się potem z niej wycofać. "Paweł Kukiz sprawia wrażenie zdeterminowanego, by ta komisja powstała, i to potwierdził" - powiedział szef klubu KO.

"Jest dobra atmosfera"

Po spotkaniu przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mówił z kolei, że cieszy się, że Kukiz ma jasne stanowisko ws. wyjaśnienia procesu inwigilacji.

Pytany, kiedy wniosek o powołanie komisji zostanie złożony, odpowiedział: "Złożymy wniosek w przyszłym tygodniu. Trwają ostateczne uzgodnienia". "Jest dobra atmosfera. Wszystko wskazuje na to, że jest też szansa, żeby ten wniosek rzeczywiście został wygrany, bo to nie chodzi o to, żeby złożyć sam wniosek. Chodzi o to, żeby później zbudować większość, która go poprze" - dodał.

Gawkowski pytany, kto zostanie przewodniczącym komisji, przekazał, że "wszystkie koła i klubu parlamentarne mówiły wprost, że nie mają nic przeciwko temu, żeby Paweł Kukiz był szefem tej komisji, więc jeżeli Paweł Kukiz będzie chciał, to na pewno takie poparcie otrzyma".

Oprócz Kukiza, Kosiniaka-Kamysza, Budki i Gawkowskiego w spotkaniu uczestniczyli także wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty i poseł Adrian Zandberg z Lewicy, przewodniczący koła Konfederacji Jakub Kulesza, szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek i szefowa Polskich Spraw Agnieszka Ścigaj oraz poseł PPS Robert Kwiatkowski.

Aby wnieść projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej, należy zebrać podpisy co najmniej 46 posłów. Cała opozycja (przy uwzględnieniu koła PPS i posła niezrzeszonego Ryszarda Galli) dysponuje 230 głosami w Sejmie. To dokładnie tyle, ile ma klub PiS wraz z posłami: Łukaszem Mejzą i Zdzisławem Ajchlerem (obaj niezrzeszeni).

PiS nie zmienia zdania

W rozmowie z portalem "wPolityce.pl" Ryszard Terlecki, szef klubu PiS, przekazał, że jego partia będzie przeciwko powołania w Sejmie komisji śledczej ds. iniwgilacji. Zaznaczył, że szanse na jej utworzenie są niewielkie, ponieważ obóz władzy ma większość.

"To jest teatrzyk i niczemu dobremu nie służy. Służby mają obowiązek strzec bezpieczeństwa państwa, a żeby to robić muszą mieć odpowiednie narzędzia, stosować środki operacyjne, na których użycie oczywiście muszą mieć zgodę sądu" - podkreślił.

Pegasus w Polsce

Sprawa inwigilacji w naszym kraju przy pomocy izraelskiego systemu Pegasus została nagłośniona, gdy specjaliści z Citizen Lab, działającego przy uniwersytecie w Toronto, ujawnili, iż użyto go wobec mecenasa Romana Giertycha oraz Ewy Wrzosek . Z czasem okazało się, że celem był również senator Krzysztof Brejza w czasie, gdy był szefem kampanii KO podczas wyborów parlamentranych w 2019 roku. wyszła na jaw 20 grudnia 2021 r.

Z kolei 25 stycznia Ci sami eksperci przekazali, że Pegasusa wykorzystano również wobec prezesa AGROUnii Michała Kołodziejczaka oraz dziennikarza Tomasza Szwejgierta.

Senat chce wyjaśnień

Aby wyjaśnić całą sytuację, w ramach Senatu powołano komisję nadzywczajną, w której brakuje jednak przedstawicieli PiS-u (odmówili udziału w jej pracach). Swoje pierwsze merytoryczne posiedzenie odbyła 17 stycznia br. Wówczas wysłuchano Johna Scotta-Railtona i Billa Marczaka z Citizen Lab.

Następnie przed komisją stanęli również m.in. były szef NIK senator Krzysztof Kwiatkowski oraz obecny prezes Izby Marian Banaś , a także senator Krzysztof Brejza i mecenas Roman Giertych .

Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

SZP/PAP

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama