Polityka i prawo
Powstanie sejmowa komisja w sprawie Pegasusa?
„Sejmowa komisja ws. Pegasusa miałaby charakter bardziej polityczny niż wyjaśniający” - ocenił we wtorek prezydencki minister, szef BBN Paweł Soloch. Dodał, że prezydent otrzyma szczegółową informację w tej sprawie od instytucji rządowych. „Sprawa inwigilowania mnie Pegasusem powinna być wyjaśniona przez komisję śledcza” - uważa z kolei senator KO Krzysztof Brejza.
Według amerykańskiej agencji prasowej Associated Press, która powołała się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, senator KO Krzysztof Brejza był inwigilowany za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus. Do telefonu Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. Wcześniej Citizen Lab informowała, że inwigilowani za pomocą Pegasusa mieli być także adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
Czytaj też
Soloch był pytany w TOK FM o pomysł powołania sejmowej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić doniesienia dotyczące inwigilacji oprogramowaniem Pegasus przez polskie służby.
Zdaniem Solocha, "taka komisja miałaby charakter bardziej polityczny niż wyjaśniający". Według niego, w tej sprawie opozycja gra swoją grę. "Przecież nie jest to tylko moralne oburzenie, ale też wykorzystanie całej sytuacji, żeby wzmocnić siebie i osłabić rządzących" - dodał.
Soloch zaznaczył, że prezydent Andrzej Duda oczekuje na wyjaśnienie tej sprawy. "Myślę, że będziemy mieli wkrótce więcej informacji na ten temat. Na pewno pan prezydent ze strony instytucji rządowych będzie miał szczegółową informację w tej sprawie" - zaznaczył.
"Nie ma żadnych silnych dowodów, że rzeczywiście to nasze służby hakowały, zbierały i robiły to bezprawnie. Poczekajmy na formalne wyjaśnienia" - dodał prezydencki minister.
Brejza: sprawa powinna być wyjaśniona przez komisję śledczą
"Sprawa inwigilowania mnie Pegasusem powinna być wyjaśniona przez komisję śledczą" - uważa z kolei senator KO Krzysztof Brejza. Jak podkreślił, użyto przeciwko niemu narzędzia , które powinno być wykorzystywane do zwalczania terroryzmu. "Wpłynęło to na przebieg wyborów parlamentarnych" - dodał.
We wtorkowej rozmowie na antenie TVN24 Brejza podkreślał, że użyto przeciwko niemu "broni dla cyberprzestępców" oraz "narzędzia, które powinno być wykorzystywane do zwalczania terroryzmu".
Czytaj też
Pytany, czy w jakimś momencie domyślał się, że na jego telefon nałożono system kontroli operacyjnej, polityk odparł, że miał takie podejrzenia. "W kampanii wyborczej ludzie PiS byli krok za nami. Tam, gdzie my jeździliśmy, tam się oni bardzo szybko pojawiali"- odparł.
Na pytanie, czy jego zdaniem sąd wydał zgodę na podsłuchy, Brejza odparł, że "sąd mógł zostać wprowadzony w błąd". "Przypomnę, że na czele służb stoją ludzie, którzy zostali skazani w I instancji na bezwzględne wyroki więzienia za zniszczenie Andrzeja Leppera, kręcenie lewej operacji i podsłuchiwanie wielu posłów. Zostali oczywiście ułaskawieni, ale ci ludzie mają takie doświadczenia w swoim życiu" – powiedział.
Jego zdaniem sprawa powinna być wyjaśniona "co najmniej przez sejmową komisję śledczą ", ponieważ "wpłynęła na przebieg oraz wolność i uczciwość wyborów". Pytany, czy jego zdaniem są inne sposoby, by ją wyjaśnić, Brejza zaprzeczył.
"Nie ma innych możliwości niż powołanie komisji śledczej, w której będzie proporcjonalny udział klubów parlamentarnych" – podkreślił. Jak zapowiedział, złożony zostanie wniosek w tej sprawie. "To już decyzja klubu, czy w tym Sejmie (tej kadencji Sejmu – PAP). Moim zdaniem przyszły Sejm powinien bardzo wnikliwie tej sprawie się przyjrzeć" - dodał.
W poniedziałek senator Brejza skierował wniosek do prezesa NIK o przeprowadzenie pilnej kontroli w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Jak poinformował, chodzi m.in. o zbadanie, czy były legalne podstawy do przeprowadzenia cyberataków na jego telefon oraz o stwierdzenie, jakie osoby miały dostęp do materiałów z niego wykradzionych.
Natomiast prezydent Duda powiedział w poniedziałek, że sprawa Pegasusa wymaga wyjaśnienia. Jak dodał, "od tego jest parlament, żeby tego typu sprawy były wyjaśniane". Nie wykluczył, że tą sprawą powinna się zająć komisja śledcza.
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.