Reklama

Polityka i prawo

Nowe ograniczenia w amerykańskim stanie. Powodem troska o młodzież

Amerykański stan Nowy Jork przyjął akt zakazujący wyświetlania "uzależniających feedów" osobom poniżej 18 lat. Nowe regulacje nie zadowalają jednak wszystkich.
Amerykański stan Nowy Jork przyjął akt zakazujący wyświetlania "uzależniających feedów" osobom poniżej 18 lat. Nowe regulacje nie zadowalają jednak wszystkich.
Autor. Jonas Leupe/Unsplash

Po informacjach z Wielkiej Brytanii o planach co do wprowadzenia całkowitego zakazu telefonów komórkowych dla dzieci, podobny głos można również usłyszeć w USA. Prawo dotyczące „uzależniających feedów” ma zakazać pokazywania tychże użytkownikom poniżej 18 roku życia. Pomysł nie wszystkim się podoba.

Kwestie związane z dostępem dzieci do urządzeń mobilnych i internetu opisywaliśmy na łamach CyberDefence24 wielokrotnie. W ostatnim czasie głośno zrobiło się o wezwaniu wystosowanym przez brytyjską komisję parlamentarną do rządu w sprawie wprowadzenia zakazu posiadania telefonów komórkowych dla osób poniżej 16 roku życia. Obecnie na Wyspach Brytyjskich ta grupa wiekowa nie może używać telefonów komórkowych w szkołach.

Czytaj też

Reklama

Stan Nowy Jork zakazuje „uzależniających feedów"

Trend związany z wpływem, jaki mają urządzenia mobilne na osoby młode, dotarł już do Ameryki. Jak opisuje serwis TechCrunch, organ ustawodawczy stanu Nowy Jork przyjął Stop Addictive Feeds Exploitation for Kids Act, znany w skrócie jako SAFE for Kids Act. Nakłada on na przedsiębiorstwa związane z mediami społecznościowymi obowiązek sprawdzenia wieku użytkownika.

Oznacza to, że jeżeli dana osoba ma mniej niż 18 lat, tzw. „uzależniające feedy” pokazujące treści na podstawie algorytmównie będą mogły być wyświetlane młodym użytkownikom bez zgody ich rodziców. Bez zmian pozostaną feedy wyświetlające m.in. zawartość w sposób chronologiczny – uznano je za „nieuzależniające”.

Czytaj też

Reklama

NetChoice: zamach na wolność słowa

Z nowych przepisów zadowolona jest gubernator stanu Nowy Jork, Kathy Hochul. Określiła ona w opublikowanym stanowisku, że SAFE for Kids Act jest „historycznym krokiem naprzód w walce o zdrowie psychiczne młodzieży”.

Nie wszyscy są jednak z takiego obrotu zadowoleni – nie tylko dlatego, że konieczna będzie weryfikacja wieku czy groźba kary pieniężnej w wysokości 5 tys. dolarów. Grupa NetChoice, w której zrzeszeni są m.in. Google, Yahoo czy Meta, określiła nowe przepisy mianem „niekonstytucyjnych”. Jej wiceszef Carl Szabo nazwał akt „zamachem na wolność słowa i wolny internet”.

Niewykluczone, że NetChoice będzie walczyć o odrzucenie nowych przepisów. W stanowisku wspomniano bowiem, że grupa z powodzeniem walczyła z podobnymi prawami, które przyjęto m.in. w Kalifornii czy Ohio.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama