Polityka i prawo
Niemiecki polityk celem operacji szpiegowskiej
Niemiecki polityk był celem operacji szpiegowskiej. Ktoś próbował zainfekować jego telefon oprogramowaniem przeznaczonym do inwigilacji. Za wabik posłużył temat Ukrainy.
Daniel Freund, niemiecki eurodeputowany związany ze środowiskiem Zielonych, poinformował na platformie X, że 27 maja br. ktoś próbował zainfekować jego telefon oprogramowaniem szpiegowskim.
Czytaj też
Mail od studentki
Z opisu polityka wynika, że sprawcy wysłali mu maila, który miał „otworzyć drzwi” do jego urządzenia. Temat wiadomości dotyczył przysługi/pomocy w organizacji seminarium na temat szans Ukrainy na przystąpienie do UE. Nadawcą miała być rzekomo studentka z Kijowskiego Uniwersytetu Międzynarodowego.
Politico ujawniło, że mail pochodził ze skrzynki Gmaila a na uczelni faktycznie studiuje kobieta o takim samym imieniu i nazwisku, co przedstawione w wiadomości (nie podano tych danych ze względów na ochronę prywatności kobiety).
Inwigilacja polityka. Kosztowna próba
Według ekspertów, z którymi kontaktował się Freund, najprawdopodobniej atakujący próbowali zainfekować telefon narzędziem firmy Candiru (od 2021 r. na czarnej liście USA). To oznacza, że mówimy o kosztownej operacji mogącej sięgać ponad milion euro. Tu pojawia się sugestia, że za wszystkim może stać podmiot państwowy.
Czytaj też
Krytyk Viktora Orbana
„Kto stał za incydentem? Nie wiemy. Wśród krajów podejrzanych o używanie narzędzia Candiru są: ZEA, Izrael, Arabia Saudyjska, Indonezja i Węgry. Zgadujcie” – czytamy we wpisie niemieckiego polityka.
Warto podkreślić, że przedstawiciel Zielonych to jeden z krytyków węgierskiego rządu i Viktora Orbana. Polityk nie ukrywa, że być może dlatego padł celem oprogramowania szpiegowskiego. Jednak jak na razie mówimy jedynie o domysłach.
Inwigilacja. Powszechny problem
Pamiętajmy, że w tym roku celem padły również eurodeputowane Nathalie Loiseau i Elena Yoncheva. Na telefonach członkiń podkomisji ds. bezpieczeństwa wykryto narzędzia do inwigilacji.
Z kolei w Polsce doskonale znamy tzw. aferę Pegasusa, gdzie użyto produktu izraelskiej firmy NSO Group do szpiegowania osób publicznych, w tym prokurator Ewy Wrzosek, mecenasa Romana Giertycha czy Krzysztofa Brejzy.
A tajemnice Pegasusa odkrywamy w filmie poniżej:
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany