Reklama

Uwagi do nowelizacji wdrażającej DSA w Polsce

komputer klawiatura
Sejmowa komisja cyfryzacji zajęła się ustawą wdrażającą DSA w Polsce.
Autor. pxhere.com/CC0

Sejmowa Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii zebrała się w środę, aby pochylić się nad ustawą wdrażającą w Polsce Akt o usługach cyfrowych. Nie zabrakło uwag i komentarzy zarówno od organizacji, jak i instytucji.

W ostatnich miesiącach prace nad nowelizacją ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, wdrażającą unijny Akt o usługach cyfrowych, stały się bardzo zaawansowane. Jak wskazywaliśmy na łamach naszego serwisu, pod koniec września rząd przyjął projekt dokumentu. 17 października został skierowany przez Sejm do prac w Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.

Swoje uwagi do projektu miał jednak prezydent Karol Nawrocki. Regulacja została przez niego nazwana próbą ograniczenia wolności słowa za pomocą blokowania wypowiedzi na drodze decyzji urzędników.

Czytaj też

Dwa posiedzenia jednego dnia

W środę 5 listopada br. projektem zajęła się sejmowa Komisja Cyfryzacji. Posiedzenie poświęcono harmonogramowi wdrażania regulacji w Polsce oraz dyskusji o zmianach legislacyjnych.

Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski przedstawił w jego trakcie skróconą historię prac nad przepisami, które na poziomie unijnym ruszyły w 2020 roku. Od czasu podjęcia decyzji o kontynuacji prac nad wdrożeniem, zaprezentowano dwie wersje projektu, które poddano w sumie 10 aktywnościom konsultacyjnym jak prekonsultacje, wysłuchania publiczne oraz same konsultacje.

Reklama

Projekt umożliwia cenzurę, czy nie?

Obecni na posiedzeniu przedstawiciele instytucji i organizacji społecznych zgłaszali uwagi do zawartości dokumentu. Przedstawiciel Fundacji Law 4 Growth, radca prawny Maciej Gawroński pochwalił przewidzianą w ustawie procedurę odzyskiwania dostępu do treści. Określił jednakże regulację mianem „nastawionej na cenzurowanie” i mającej na celu doprowadzenie dużych platform do stosowania prawa unijnego, zaś jego zdaniem w projekcie nie znalazły się zapisy dotyczące ochrony treści niesłusznie usuniętych, ale zgodnych z prawem.

Z tezami Gawrońskiego nie zgodził się wiceminister Standerski. Z jego wypowiedzi wynikało, że projekt wskazuje konkretne czyny z konkretnych przepisów Kodeksu karnego, zaś w proponowanej ustawie zawarto mechanizm odblokowywania niesłusznie zablokowanych treści.

Zarówno przedstaiwicel Fundacji Law 4 Growth, jak również Marcin Olender z polskiego oddziału Internet Society zwrócili uwagę na problem goldplatingu zawarty w projekcie ustawy. Olender wskazał przy tam na art. 11a nowelizacji. Jego zdaniem, brak jest danych uzasadniających wprowadzenie pozasądowych rozwiązań. Sama procedura powinna być również rozdzielona lub dopracowana.

Czytaj też

Polityczny spór o ustawę pomoże korporacjom

Obecny projekt nowelizacji ustawy został oceniony przez Katarzynę Szymielewicz z Fundacji Panoptykon oraz Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich jako lepszy od poprzedniego. Reprezentantka organizacji pozarządowej zwróciła jednocześnie uwagę na fakt, że dokument jest jedyną regulacją mającą ambicje ograniczania władzy prywatnych cenzorów, posiada reguły chroniące np. dzieci czy konkurencję.

Jeżeli ten proces padnie ofiarą politycznego sporu, będzie to działanie na korzyść korporacji zagranicznych, chińskich i amerykańskich, a to nie jest cel działania tego Sejmu.
Katarzyna Szymielewicz, Fundacja Panoptykon

Biuro RPO ponownie wskazało na art. 11a ustawy, a konkretnie pkt 2 dotyczący ograniczenia wnoszenia wniosku do prezesa UKE ws. ograniczeń nałożonych przez platformę. Według instytucji, faktyczny zakres kompetencji Prezesa UKE może być ograniczony.

„Postulujemy ponowne rozważenie wypracowania alternatywnych rozwiązań w tym zakresie uwzgledniających z jednej strony autonomie kontraktowa platform, a z drugiej rzeczywista ochronę użytkowników przed arbitralnymi decyzjami platform” – zaznaczyła przedstawicielka w swoim wystąpieniu.

Reklama

Co z własnością intelektualną?

Z kolei uwagę na kwestie prawa własności intelektualnej zwróciła pełnomocnik Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Karolina Domańska-Wyrzykowska. Według jej słów, obecnie w polskim prawie nie istnieje możliwość wydania nakazu blokowania treści naruszających prawa własności intelektualnej. Konstruktywny dialog nad zmianami tej regulacji powinien zaś uwzględniać okoliczności faktyczne i prawne.

Jednocześnie Domańska-Wyrzykowska stwierdziła, że wdrożenie Aktu o usługach cyfrowych poprzez objęcie nią praw własności intelektualnej nie stanowi nadregulacji. Wskazała przy tym na dyrektywy o handlu elektronicznym oraz InfoSOC, które przewidują zobowiązanie państw członkowskich do wdrożenia tego rodzaju mechanizmów. „Oecniamy (to – red.) jako zaległość, którą należy uzupełnić” – przekazała pełnomocnik SFP.

Czytaj też

CyberDefence24.pl - Digital EU Ambassador

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?

Komentarze

    Reklama