Polityka i prawo
Chiny na potęgę wykradają technologie USA. Nie tylko rękami wywiadu
Chińskie szpiegostwo przemysłowe ma już historię liczoną w dekadach – jednak w ostatnich latach zainteresowanie przeciwdziałaniem i analizą tego zjawiska znacząco wzrosło, również ze względu na wojnę gospodarczą pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem.
Jednym z czynników, które zdecydowanie zintensyfikowały dyskusje na temat szpiegostwa przemysłowego ze strony Chin, był ostatni incydent z balonem szpiegowskim zestrzelonym przez USA nad terytorium tego kraju. O tym, że balon był wyposażony w technologie pozwalające na przechwytywanie komunikacji, pisaliśmy na łamach CyberDefence24 już wcześniej.
Oprócz USA, szpiegostwo Chin dotyka wiele krajów. Zaniepokojenie nim wyraziła również Polska.
Wiele dekad chińskiego szpiegostwa
Dziennik „New York Times" wskazuje, że incydent z balonem był jednym z bardziej widocznych publicznie, a działania chińskiego wywiadu przeważnie mają o wiele bardziej tajny charakter.
Trwają od wielu dziesięcioleci – i przeważnie nastawione są na wykradanie amerykańskich technologii, własności intelektualnej oraz wszystkich dokumentów i materiałów, które mogą pomóc ChRL w budowaniu przewagi militarnej, np. w zakresie rozwoju broni.
Technologie militarne szczególną uwagą ze strony Chin cieszyły się w latach 70-tych i 80-tych, kiedy Pekin zainteresowany był zdobywaniem wiedzy związanej np. z działaniem radarów, samolotów bojowych, łodzi podwodnych oraz systemów uzbrojenia.
Później, w latach 80-tych, zainteresowanie wywiadu zaczęło obejmować również dziedzinę taką, jak chemia i rozwój pestycydów, technologie zwiększające produkcję rolniczą, a obecnie dotyczą nawet rozwoju turbin wiatrowych i autonomicznych samochodów.
„NYT" przypomina, że Chiny systematycznie zaprzeczają, jakoby angażowały się w działania szpiegowskie, jednak niebezpośrednio – jak pisze gazeta – chińscy urzędnicy przyznają, że szpiegostwo przemysłowe jest wpisane w politykę państwa.
Dla bezpieczeństwa
To państwo zarządza operacjami szpiegowskimi, to jego celom one służą – jak przypomina nowojorski dziennik, za kontrolę operacji wywiadowczych odpowiada chińskie ministerstwo bezpieczeństwa narodowego, a do jego zadań należy m.in. gromadzenie danych o technologiach, które chce rozwijać rząd.
Zdaniem amerykańskich ekspertów kontrwywiadowczych, obecnie działania resortu koncentrują się wokół inicjatywy „Made in China 2025", czyli planu zakładającego rozwój w dziesięciu obszarach, m.in. robotyce, sztucznej inteligencji, tworzeniu nowych materiałów syntetycznych i w branży lotniczej. „To mapa drogowa złodziejstwa" – mówi jeden z urzędników kontrwywiadu, z którymi rozmawiał „NYT".
Szpiegowanie i pozyskiwanie w ten sposób przewagi militarnej i przemysłowej wpisane jest też w działania dla bezpieczeństwa narodowego kraju, które interpretowane jest przez rozwój w kierunku większego zaawansowania technologicznego i zwiększania możliwości technologicznych oraz obronnych państwa.
Nie tylko wywiad
Oprócz chińskiego wywiadu, w działaniach szpiegowskich na rzecz Pekinu uczestniczy cały łańcuch innych podmiotów. To m.in. biznesy, instytucje, a także indywidualne osoby, które zaangażowane są w pozyskiwanie wartościowych z punktu widzenia ChRL informacji.
Niejednokrotnie na łamach CyberDefence24.pl pisaliśmy o przypadkach chińskich pracowników amerykańskich firm zaangażowanych w tego rodzaju aktywności, jak i o działaniach chińskich naukowców na zachodnich uczelniach .
Według „NYT" sieć agentów Chin zasilają również przebywający na Zachodzie studenci, którzy szantażowani są przez swoją ojczyznę „powinnością", jaką ma stanowić dostarczanie wywiadowi wartościowych informacji.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].