Reklama

Polityka i prawo

Aktorzy z branży gier przeciwko AI. "Nic nas przed nią nie chroni"

Wykorzystanie sztucznej inteligencji w branży gier niepokoi aktorów głosowych i montion-capture. Rozpoczęli oni strajk w Hollywood, żądając ochrony przed AI.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji w branży gier niepokoi aktorów głosowych i montion-capture. Rozpoczęli oni strajk w Hollywood, żądając ochrony przed AI.
Autor. Nathan DeFiesta/Unsplash

Sztuczna inteligencja zagraża naszej pracy – ostrzegają aktorzy głosowi i motion-capture, którzy strajkują w Kalifornii przeciwko zastosowaniu AI w branży. Protest jest efektem załamania rozmów z władzami gigantów produkujących gry w Hollywood w kwestii ochrony pracowników przed AI.

Niepokój, który wzbudza rozwój sztucznej inteligencji, dotyka coraz większej liczby branż. Jak opisywaliśmy na naszych łamach, pozew przeciwko OpenAI za trening na materiałach bez zezwolenia autorów treści złożył m.in. The New York Times. 

W maju i czerwcu głośno było z kolei o działaniach firmy Meta, która chciała wykorzystywać treści tworzone przez użytkowników Facebooka. Skargi europejskich organów ochrony danych spowodowały jednak, że w UE i Wielkiej Brytanii na Metę, jej AI na razie nie będzie działała.

Czytaj też

Reklama

Branża gier zaniepokojona sztuczną inteligencją

Zagrożenie ze strony AI widzą również pracownicy Hollywood. Jak opisuje Reuters, aktorzy głosowi oraz motion-capture rozpoczęli strajk po załamaniu rozmów między związkiem zawodowym SAG-AFTRA zrzeszającym aktorów oraz artystów, i gigantami z branży gier. Konkretnie, chodziło o negocjacje w sprawie Interactive Media Agreement.

Problemy zaczęły się w 2022 roku, gdy zbliżał się termin obowiązywania starej wersji umowy. Do czasu wynegocjowania nowej przez obie zaangażowane strony, jej ważność była przedłużana co miesiąc. Zdaniem SAG-AFTRA, cała sprawa rozbiła się o kwestię ochrony artystów przed AI. Nowa wersja IMA weszła w życie 26 lipca - według artystów i związku, nie spełnia ona oczekiwań.

Czytaj też

Reklama

Strajk przeciwko AI. „Nie ma regulacji"

Czwartek przyniósł pierwszą pikietę protestujących aktorów przed siedzibą Warner Bros. Games. Liderka protestu i jednocześnie aktorka użyczająca głosu w grze Persona 5 Tactica, Leeanna Albanese powiedziała, że modele AI wykorzystywane przez firmę zostały wyszkolone na głosach dubbingowców bez ich zezwolenia.

Nie ma regulacji na poziomie federalnym, który mógłby nas chronić. Taki cel mógłby realizować No Fakes Act” – wyjaśniła w wypowiedzi cytowanej przez Reuters.

Z kolei Jeff Leach, aktor którego głos można usłyszeć w serii Call of Duty, wskazał, że jako gracz musi trawić treści tego typu. „Usunięcie elementu ludzkiego z jakiegokolwiek projektu i zastąpienie go sztuczną inteligencją da się zauważyć” – wyjaśnił.

O ile jednak wspomniany No Fakes Act mógłby ochronić artystów przed wpływem AI i uzyskał poparcie SAG-AFTRA, wciąż toczą się prace z nim związane w Kongresie. Kiedy sprawa zakończy się sukcesem – nie wiadomo.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama