Cyberbezpieczeństwo
Białoruś: partyzanci zaatakowali uniwersytet. Stawiają żądania

Białoruski Uniwersytet Państwowy padł celem cyberpartyzantów, którzy słyną z walki z reżimem Łukaszenki. Atakujący stawiają żądania. Chcą uwolnienia 50 więźniów politycznych.
Białoruscy cyberpartyzanci twierdzą, że skutecznie zhakowali Białoruski Uniwersytet Państwowy. Zgodnie z ich deklaracjami, prace nad operacją rozpoczęli dwa miesiące temu po tym, jak placówka udostępniła nagranie ze studentem, który został publicznie upokorzony i zmuszony do przeprosin.
„Od 2020 r. wielu studentów zostało zatrzymanych a pracownicy zajęli stanowiska polityczne" – podkreślają cyberpartyzanci. Jak dodają, to były podstawy do ataku.
Haktywiści wskazują, że udało im się wyłączyć kontrolery domeny uniwersytetu, zaszyfrować stacje robocze i pobrać 3 TB danych.

Autor. Belarusian Cyber-Partisans (@cpartisans)/Twitter
Ponadto, miała zostać wyczyszczona, poczta, pliki, kopie zapasowe, bazy danych pracowników oraz zakłócona witryna bsu(.)by.

Autor. CyberDefence24.pl
Żądania cyberpartyzantów
Cyberpartyzanci stawiają żądania. W zamian za uwolnienie 50 więźniów politycznych są gotowi przekazać władzom uniwersytetu skradzione 3 TB danych.
„Nasz komunikat do wszystkich organizacji i instytucji na Białorusi: działajcie jak przestępczy reżim, to staniecie się naszym celem jako wspólnicy dyktatury" – podkreślają hakerzy walczący z aparatem Łukaszenki.
Kim są Białoruscy Cyberpartyzanci?
Jak opisywaliśmy na łamach naszego portalu, to ugrupowanie, które na co dzień walczy z reżimem Łukaszenki, a po rosyjskiej inwazji na Ukrainę postanowili także skupić swoją uwagę na Putinie. Zdając sobie sprawę, że Mińsk i Moskwa są sobie bliskie i mogą ze sobą współpracować, haktywiści stwierdzili, że nie mogą pozostać bierni. Opowiedzieli się po stronie Ukrainy.
Kluczowe operacje
Od 24 lutego 2022 r. cyberpartyzanci przeprowadzili dwie główne operacje wymierzone w siły Putina i Łukaszenki. Jedną z nich było zhakowanie Kolei Białoruskich na początku inwazji, kiedy to haktywiści próbowali utrudnić transport rosyjskich wojsk na Ukrainę przez terytorium Białorusi.
W wyniku operacji partyzantów doszło do m.in. sparaliżowania węzłów mińskiego i Orszy. W efekcie wystąpiło spowolnienie transportu kolejowego.
Drugim głośnym atakiem było zhakowanie Państwowego Głównego Centrum Częstotliwości Radiowych (PGCCR), czyli jednostki podległej rosyjskiemu cenzorowi – Roskomnadzorowi. Białoruskim Partyzantom udało się wykraść 2 TB danych z centrum, co ujawniło jak naprawdę od środka wygląda federalna instytucja i jakie narzędzia stosuje, by chronić reżim Władimira Putina.
Po co to wszystko? Haktywiści chcieli w ten sposób niejako zmusić Kreml do skupienia na sytuacji wewnętrznej, odciągając tym samym uwagę władzy od kwestii zagranicznych.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany