Reklama

Biznes i Finanse

USA powinny wycofać się z antychińskiej polityki czipowej?

Autor. Ryan / Unsplash

USA powinny wycofać się ze swojej antychińskiej polityki czipowej obejmującej interwencje w globalną branżę półprzewodników - ocenia wpływowa południowo-koreańska polityczka i była menedżerka jednego z azjatyckich gigantów elektroniki.

Reklama

Jeśli Stany Zjednoczone nie wycofają się ze swojej antychińskiej polityki czipowej i ingerencji w globalną branżę półprzewodników, ryzykują pogorszenie w relacjach z azjatyckimi sojusznikami - ocenia cytowana przez dziennik „Financial Times" , wpływowa południowo-koreańska polityczka i była menedżerka koncernu Samsung, Yang Hyang-ja.

Reklama

Jej zdaniem, kraje Azji mogą sformować razem antyamerykański sojusz, jeśli USA będą w dalszym ciągu nastawione na realizację polityki „America First" (Ameryka na pierwszym miejscu) w zakresie polityki czipowej, która zasilana jest antychińskim sentymentem.

Co ciekawe, na podobnym stanowisku stoją przedstawiciele amerykańskiej branży czipowej, którzy obawiają się, że rozbudowane sankcje przełożą się na zatrzymanie ich rozwoju. Na naszych łamach można o tym przeczytać w tym tekście .

Reklama

Azjatycki sojusz przeciw USA?

Yang Hyang-ja to wpływowa członkini południowo-koreańskiego parlamentu, która w przeszłości była inżynierem podzespołów w narodowym czempionie Korei Południowej - koncernie Samsung, znanym z produkcji elektroniki użytkowej, jak i czipów.

Jej nastawienie względem amerykańskiej polityki czipowej jest bardzo krytyczne - jak twierdzi, stanowisko Ameryki może negatywnie odbić się na relacjach USA z krajami Azji, poddawanymi coraz większemu wpływowi Seulu. Ten zaś stawia na własne bezpieczeństwo i rozwija inną strategię gospodarczą, niż Stany Zjednoczone, próbując wciągać pobliskie państwa na swoją orbitę.

„Financial Times" przypomina, że polityczka jeszcze w początku tego roku odpowiedzialna był za przewodnictwo w komisji ds. konkurencyjności południowo-koreańskiego przemysłu czipowego. W opinii Yang, antychińskie działania USA idą za daleko - i mogą skończyć się przewrotem w sojuszach.

„Jeśli Waszyngton będzie w dalszym ciągu próbował karać inne kraje i uchwalać ustawy oraz wdrażać polityki >>Ameryka na pierwszym miejscu<< w sposób nieprzewidywalny, inne państwa mogą stworzyć sojusz przeciwko USA" - powiedziała w rozmowie z dziennikiem polityczka.

Jak dodała, „USA to najpotężniejszy kraj na świecie" i „powinien brać pod uwagę więcej wspólnych wartości ludzkości". W opinii Yang „zachowanie się tak, jakby używało się potęgi jako broni, nie jest pożądane".

Amerykański czipowy protekcjonizm

Stany Zjednoczone, w obliczu szybkiego rozwoju technologicznego Chin , który postrzegany jest jako jedno z głównych zagrożeń dla bezpieczeństwa USA, postanowiły wdrożyć protekcjonizm, jeśli chodzi o branżę podzespołów elektronicznych.

Czipy to obecnie pole głównej rywalizacji pomiędzy skonfliktowanymi w wojnie handlowej krajami - są bowiem niezbędne w niemal wszystkich dziedzinach gospodarki, coraz bardziej ucyfrowionej i coraz silniej stawiającej na wykorzystanie komponentów elektronicznych.

Na naszych łamach pisaliśmy już o wdrożeniu w USA regulacji prawnych , które oferują wielomiliardowe subsydia dla firm chcących produkować komponenty w Stanach Zjednoczonych. Warunek? Zero związków z Chinami i ograniczenia w możliwości eksportu towarów oraz technologii do Państwa Środka, jak i w rozwoju istniejących już tam placówek.

Stany Zjednoczone systematycznie rozwijają również system sankcyjny, wprowadzający coraz ostrzejsze kontrole eksportowe na technologie niezbędne do produkcji czipów, jak i maszyny wykorzystywane w fabrykach podzespołów. Do egzekwowania sankcji zobowiązują się oprócz samych USA również kraje sojusznicze, np. Niderlandy .

Czy Seul obawia się Pekinu?

Londyńska gazeta zwraca uwagę, że Seul obawia się reakcji ChRL na zaostrzające się amerykańskie stanowisko - do tego stopnia, iż może to wpłynąć na istniejące łańcuchy dostaw i zagrozić zyskom generowanym przez południowo-koreańskie firmy.

Zdaniem Yang, im głębsze i bardziej restrykcyjne są amerykańskie sankcje, tym szybciej Chiny będą chciały rozwijać się i postawią na jeszcze większe wzmocnienie dążeń do technologicznego postępu, również idąc w protekcjonizm. To z kolei spowoduje bezpośrednie ryzyko dla przedsiębiorstw z Korei Południowej, która dysponuje znacznie mniejszymi zasobami, jeśli chodzi np. o kadry czy dostęp do niezbędnych w produkcji surowców.

Polityczka, która po odejściu z partii demokratycznej założyła własną - technokratyczną Nadzieję dla Korei, twierdzi ponadto, że USA odniosły korzyści z doświadczenia jej kraju, jak i Tajwanu, w dziedzinie produkcji czipów pamięci i procesorów. Sankcje natomiast „próbują unieważnić status quo".

Wielu analityków branży z kolei wskazuje, że działania amerykańskiej administracji pozwoliły rozwinąć skrzydła producentom podzespołów z Korei Południowej, zatrzymując postęp u ich chińskich konkurentów.

Chiny zagrożeniem nie tylko dla USA

Zdaniem cytowanych przez dziennik ekspertów, zagrożeniem dla branży półprzewodników w Korei Południowej jest nie zaburzenie w działaniu istniejących łańcuchów dostaw, ale szybki rozwój firm z tego segmentu wspieranych przez państwo chińskie, takich jak YMTC.

Użycie czipów pamięci tej firmy rozważało m.in. Apple, które chciało je umieścić w swoich najnowszych telefonach z serii iPhone 14, ale zrezygnowało z tego w wyniku presji ze strony amerykańskiego rządu.

Czy promowana przez Yang polityka nie docenia zatem wpływu decyzji USA na sektor czipowy w Korei Południowej? Niekoniecznie - to po prostu zwrot w stronę protekcjonizmu, na który już dawno zdecydowały się zarówno Pekin, jak i Waszyngton. Korea Południowa jako ostatnia z tego grona wprowadza ulgi podatkowe dla producentów podzespołów i staje do walki o obecność firm w kraju oraz talenty - i niestety ma o wiele gorsze perspektywy w tym względzie, niż inne kraje.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:*[email protected].*

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama