Reklama

Armia i Służby

Wojsko USA z doktryną multidomenową. Pierwsza od 40 lat

Javelin USA
Autor. @USArmy/Flickr/CC BY 2.0

Siły Zbrojne USA mają nową doktrynę multidomenową, której założenia odnoszą się do m.in. cyberprzestrzeni i operacji informacyjnych. W dokumencie podkreślono zagrożenie ze strony Rosji oraz Chin. 

Reklama

Amerykanie ogłosili pierwszą od 40 lat nową doktrynę „Field Manual 3.0” dotycząca operacji wielodomenowych. Odzwierciedla ich podejście do współczesnych i przyszłych konfliktów. Jej zapisy potwierdzają, że armia USA jest świadoma, iż będzie musiała prowadzić działania zarówno na lądzie, w powietrzu, morzu, kosmosie i cyberprzestrzeni. 

Reklama

Wysocy rangą przedstawiciele wojska, cytowani przez Defense News, wskazują, że dokument stanie się kluczowym przewodnikiem dla sił zbrojnych. Jednak doktryna będzie stale ewoluować tak, jak to ma miejsce od dekad – wiąże się to z modernizacją systemów uzbrojenia od lat 80. XX wieku. Pentagon ma nadzieję zakończyć proces transformacji do 2030 r. 

Czytaj też

Obserwacja wojny w Ukrainie

W dokumencie szef sztabu US Army gen. James McConville ocenia, że we współczesnej historii nie było jeszcze takiego okresu, który stanowiłby takie duże potencjalne zagrożenie. Jego słowa odnoszą się do wojny za naszą wschodnią granicą. 

Reklama

Doktryna pierwotnie miała zostać ogłoszona latem. Jednak armia dała sobie czas do jesieni ze względu na obserwację wojny w Ukrainie i związanych z nią działań Rosji. 

Główne punkty dokumentu nie zmieniły się, lecz wojsko naszego sojusznika upewniło się, że to tej pory patrzyło na wydarzenia w sposób nieadekwatny do rzeczywistości. 

„Rosja (...) prowadzi niczym niesprowokowaną wojnę z suwerenną Ukrainą” – czytamy w doktrynie. 

Czytaj też

Chiny i rozwój ich wojska

Oczywiście Amerykanie nie zapomnieli o Chinach. Podkreślają, że Państwo Środka jest dla USA wyzwaniem wymagającym dotrzymania kroku. Zdaniem armii to kraj o „gospodarce niemalże takiej samej wielkości" co Stanów Zjednoczonych. 

Zagrożenie ze strony Pekinu wynika z m.in. rozwijania „światowej klasy wojska”, aby konkurować z US Army i oddziaływać na państwa sąsiadujące, w tym Tajwan i cały region.

Ponadto, wśród zagrożeń niezmiennie pozostają IranKorea Północna i ekstremizm.

Czytaj też

Pierwsza od 40 lat

Defense News przypomina, że ostatnia doktryna z 1982 r. skupiała się ściśle na koordynacji działań między siłami lądowymi i powietrznymi. Jej założenia zostały opracowane na podstawie wniosków z wojny arabsko-izraelskiej w 1973 r. Celem było wdrożenie rozwiązań, które pozwoliłyby skutecznie walczyć i wygrać ze Związkiem Radzieckim. 

Najnowszy dokument odzwierciedla blisko 5-letnią realizację inicjatyw armii na rzecz operacji wielodomenowych. Pierwszą wersję opublikowano w 2018 roku, jednak była ona zmieniana na podstawie wniosków z ćwiczeń, gier wojennych, ocen, rekomendacji itd. 

Czytaj też

Założenia

Nowa doktryna odnosi się do m.in. zasad szybkościzasięgu i konwergencji najnowocześniejszych technologii niezbędnych do budowy przewagi nad wrogami i dominacji. 

Dokument o operacjach w czasie: rywalizacjikryzysu i konfliktu. Istotnym elementem jest tutaj konkurencja – chodzi o wykorzystanie możliwości Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników w zakresie odstraszania, poprzez użycie różnorodnych zdolności do niszczenia lub zakłócenia zdolności wroga. 

Według amerykańskich wojskowych Chiny i Rosja są w stanie „wygrać bez walki” wówczas, gdy mogą kontrolować narrację i informacje w terenie. Z tego względu wojsko musi kształtować i rozpowszechniać „prawdziwą narrację”, aby zakwestionować dezinformację zarówno w czasie rywalizacji, jak i kryzysu oraz konfliktu. 

Co więcej, Stany Zjednoczone przyjmują podejście, że ich siły zbrojne są „zawsze widoczne” dla wroga.

Czytaj też

Trzeba szybko ją wdrożyć

Richard Creed, dyrektor Departamentu Doktryny Połączonych Sił Zbrojnych, w rozmowie z Defense News podkreśla, że ogłoszoną doktrynę należy szybko wdrożyć, ponieważ „napędza to kulturę” w armii. 

Dzięki temu żołnierze US Army będą mogli być gotowi na zagrożenie poprzez odpowiednie szkolenia, świadomość, wiedzę na temat problemów oraz sposobów ich rozwiązywania. „A zmiany kulturowe trwają długo” – ocenia Creed. 

Ważnym etapem jest pomoc wojskowym w przyswojeniu założeń i zasad doktryny. Odbywa się to poprzez szkolenia kierownictwa i samych żołnierzy. 

Czytaj też

Aktualizacja pod koniec dekady

US Army nie posiada jeszcze w pełni zmodernizowanego sprzętu, za pomocą którego operacje multidomenowe mają być prowadzone. Jednak do 2030 r. powinno się to zmienić. Wówczas najpewniej dojdzie do zaktualizowania najnowszej doktryny. Tak przynajmniej uważa Richard Creed. 

„(W 2030 r. – red.) Będziemy mieć armię, która będzie wyglądała zupełnie inaczej niż obecnie pod względem sprzętowym, organizacyjnym” – mówi na łamach Defense News.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama