Reklama

Armia i Służby

Śmigłowce przyszłości. AI nie zastąpi człowieka

OH-58D Kiowa
OH-58D Kiowa
Autor. Sgt. Michael J. MacLeod/Wikimedia Commons/Domena publiczna

Amerykanie planują stworzyć nowy śmigłowiec do rozpoznania, który będzie wyposażony w najnowocześniejsze rozwiązania, w tym - technologię sztucznej inteligencji. Pomimo zauważalnego, dynamicznego postępu, AI nie wyprze jednak człowieka z kokpitu. 

Reklama

Z badań organizacji non-profit MITRE Corp. wynika, że amerykańskie śmigłowce przyszłości służące do rozpoznania nie będą w pełni zautomatyzowane. Wyszkoleni piloci nadal pozostaną bardzo istotnym ogniwem, pomimo dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji. Do analizy eksperckiej wgląd uzyskał serwis C4isrnet.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Ryzyko bez człowieka

Specjaliści podkreślają, że technologie autonomiczne nie byłyby w stanie sprostać więcej niż trzem czwartym objętych badaniem zadań, związanych z działaniem Future Attack Reconnaissance Aircraft (FARA), nawet w perspektywie do 2030 r. 

Zmiana sytuacji nie musi także nastąpić do 2040 r. Eksperci MITRE Corp. wykryli co najmniej 10 wyzwań zaliczanych do grupy „wysokiego ryzyka" oraz 18 „średniego ryzyka", które utrudniają wdrożenie autonomicznych rozwiązań bez udziału człowieka. 

Czytaj też

Żołnierz – najlepszy czujnik

Gen. bryg. Walter T. Rugen  z U.S. Army Futures Command, podczas konferencji zorganizowanej przez MITRE Corp. stwierdził, że pod wieloma względami żołnierz wciąż pozostaje najlepszym czujnikiem. Jego zdaniem człowiek, pod względem taktycznym, nadal będzie szybszy niż komputery czy AI w perspektywie do 2030 r. 

Wynika to z faktu, że FARA to coś więcej niż drony, które wykonują nudną, brudną pracę, polegającą na krążeniu i nieustannym monitorowaniu danego obszaru. „Rekonesans to najtrudniejsza rzecz (...) i trudno zlecić to jakiemuś autonomicznemu rozwiązaniu" – cytuje słowa gen. bryg. Waltera T. Rugena serwis C4isrnet. Dlaczego? Mowa o niedojrzałej percepcji, zdolności podejmowania decyzji i intencji. 

Czytaj też

Gdy dookoła pociski i wojsko

Sztuczna inteligencja musi być szkolona, a to nie jest tak prosty i szybki proces. Wymaga nie tylko czasu, ale również karmienia danymi i ekspozycji. Już w sektorze cywilnym to wyzwanie, a w przypadku wojska sytuacja znacząco się komplikuje. 

W środowisku realnego zagrożenia, gdzie pociski i operacje żołnierze są na porządku dziennym, człowiek i jego zdolności odgrywają kluczową rolę. Wśród nich są m.in. interpretacja zachowań wroga, intuicja, zmysł taktyczny. 

Czytaj też

Dla Pentagonu AI jest priorytetem

Dla Pentagonu sztuczna inteligencja jest jedną z priorytetowych technologii, jeśli chodzi modernizację amerykańskiej armii. Departament Obrony USA przeznacza na ten cel setki milionów dolarów, a w samym tylko 2021 r. prowadzono ponad 685 inicjatyw związanych z AI. Jeśli chodzi o budżet obronny na 2024 r. mówi się o 283 mln dol. na rozwój sztucznej inteligencji. 

Jak zaznacza C4isrnet, obecnie nie wybrano jeszcze wykonawcy, który formalnie będzie odpowiedzialny za stworzenie FARA. Nowa maszyna ma zastąpić śmigłowiec zwiadowczy Kiowa, który od blisko dekady przestał pełnić swoją rolę. Teraz lukę wypełniają szturmowe AH-64 Apache w połączeniu z Shadow UAS.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze