Armia i Służby
Mniejsze straty wśród żołnierzy. Technologia na pierwszej linii frontu
Specjaliści związani z amerykańskim wojskiem koncentrują się na nowoczesnych technologiach, które pozwolą nie tylko zwiększyć skuteczność działań armii, ale także zmniejszą liczbę ofiar wśród żołnierzy. Pentagon mocno stawia na jedno z odkryć.
Od czasów II wojny światowej 90 proc. ofiar śmiertelnych w ramach Sił Zbrojnych USA stanowią żołnierze piechoty, znajdujący się na pierwszej linii frontu – podaje serwis C4isrnet.
Aby temu zaradzić, za czasów administracji Donalda Trumpa sekretarz obrony Jim Mattis powołał grupę „Close Combat Lethality Task Force”, której zadaniem jest zbadanie problemu i identyfikacja luk w zdolnościach armii.
Pomimo zmiany na fotelu prezydenta, jej specjaliści kontynuują działania (choć teraz kierownictwo nad grupą sprawuje armia, a nie sekretarz obrony). Zwrócili się do liderów sektora przemysłowego i edukacyjnego, aby zająć się inicjatywami, które zapewnią USA przewagę w bezpośredniej konfrontacji w zwarciu.
Amerykanie skupiają się na zbadaniu tego, jak można wykorzystać autonomiczną technologię i sztuczną inteligencję (AI), aby pomóc mniejszym liczebnie siłom.
Czytaj też
Skuteczniejsze działanie i lepsza ochrona
„Close Combat Lethality Task Force” koncentruje się przede wszystkim na dwóch aspektach: zwiększeniu śmiercionośności żołnierzy USA (podniesieniu ich skuteczności) na pierwszej linii frontu, przy równoczesnej lepszej ich ochronie i zmniejszeniu liczby ofiar.
Chodzi o zidentyfikowanie i rozwijanie tych inicjatyw, które z jednej strony pozwolą na zwiększenie skuteczności działań armii USA, a z drugiej – zmniejszenie ryzyka utraty zdrowia lub życia wojskowych.
Czytaj też
Duży potencjał
Taką szansę dają m.in. AI i roboty. To one mają wypełnić lukę w zdolnościach oddziałów piechoty.
At Boston Dynamics, crashes are part of the process. Discover what we do when robots break and learn how we take the opportunity to rebuild more robust robots. https://t.co/znVJAYgwA5 pic.twitter.com/bvauH1kV7x
— Boston Dynamics (@BostonDynamics) August 25, 2021
Grupa specjalistów w szczególności interesuje się badaniem i dostarczaniem technologii autonomicznych i sztucznej inteligencji dla żołnierzy na pierwszej linii frontu.
Przykładem konkretnych rozwiązań mogą być „psy-roboty” czy też drony, które zostały przetestowane podczas wydarzenia „10x platoon”. Pomimo że podczas eksperymentów maszyny nie były uzbrojone, pokazały swój potencjał i przydatność na polu bitwy.
Oczywiście należy mieć na uwadze, że każda jednostka armii ma inne, własne potrzeby i priorytety.
Czytaj też
Robot zastępujący człowieka
C4isrnet, powołując się na stanowisko Eda Agee'a (głównego analityka w grupie „Close Combat Lethality Task Force”), wskazuje, że Siły Zbrojne USA bardzo aktywnie pracują nad rozwijaniem „psów-robotów”.
Wynika to z faktu, że maszyna może być wykorzystywana do wielu zadań, w tym np. zwiadu budynku lub miejsca, mogącego znajdował się pod ostrzałem wroga. W ten sposób człowiek nie musi wystawiać się na ryzyko, lecz wystarczy, że posłuży się robotem.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany