Polski sektor kwantowy „łata dziury” i żyje „od grantu do grantu”. „Potrzebujemy finansowania”

Autor. MON/www.gov.pl
Po raz pierwszy w naszym kraju przeprowadzono w pełni polskie połączenie kwantowe. To ważne wydarzenie doceniają wybitni naukowcy, podkreślając potencjał, jaki drzemie w środowisku akademickim nad Wisłą. Możemy podbić sektor kwantowy, lecz najpierw należy pozbyć się istotnych ograniczeń. Obecnie wiele ośrodków „działa od grantu do grantu” i są zmuszone „łatać dziury”.
W poniedziałek 17 marca br. przeprowadzono w pełni polskie połączenie kwantowe: między Wojskową Akademią Techniczną a siedzibą Ministerstwa Cyfryzacji (dystans ok. 10 km). To owoc 4-letniego projektu realizowanego przez naukowców z krajowych ośrodków (NASK, WAT i firmy TELDAT). W tym szczególnym wydarzeniu udział wzięli wicepremierzy Krzysztof Gawkowski (minister cyfryzacji) oraz Władysław Kosiniak-Kamysz (szef resortu obrony).
Choć w przeszłości w naszym kraju prowadzono już połączenia kwantowe, to jednak było ono wyjątkowe.
„Polska wymyśliła najlepszy system połączeń kwantowych. Wcześniej były podobne połączenia, ale nie przy użyciu polskich technologii” – podkreślił w trakcie specjalnej konferencji minister obrony.

Autor. MON/www.gov.pl
Bardzo ważne wydarzenie dla Polski
W rozmowie z naszym portalem dr Michał Karpiński, kierownik Laboratorium Fotoniki Kwantowej (Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego), tłumaczy, że jeśli chodzi o samo połączenie kwantowe „nie zrobiono wielkiej, nowatorskiej rzeczy w skali świata”. „Natomiast w przypadku Polski to bardzo ważne wydarzenie, bo wykorzystano krajowe komponenty” – tłumaczy ekspert.
Jak informowaliśmy, w praktyce wszystko – od hardware’u, przez elektronikę, po oprogramowanie – miało wyjść spod rąk polskich ekspertów, co ma gwarantować najwyższą jakość bezpieczeństwa.
„To niewątpliwie duże osiągnięcie płk. dr. hab. inż. Marka Życzkowskiego, prof. WAT z całym zespołem oraz współpracujących organizacji” – komentuje wydarzenie prof. Konrad Banaszek z Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzący badania z zakresu technologii kwantowych i fotoniki.
Polska przeciera szlak. Od projektu po wdrożenie i komercjalizację
Podczas konferencji Krzysztof Gawkowski zaznaczył, że Polska dysponuje największą w Europie siecią kwantową do wymiany kluczy Pionier-Q. W skali globalnej znajdujemy się na drugim miejscu, zaraz po Chinach.
W ocenie przedstawiciela rządu nasz kraj „staje się dystrybutorem technologii w zakresie zabezpieczenia łączności”. Ile jest w tym prawdy?
W rozmowie z naszym portalem prof. Banaszek wskazuje, że prezentacja owoców 4-letniego projektu pokazuje, że polscy naukowcy i inżynierowie potrafią „dowozić temat”.. Mówimy o 9. poziomie gotowości technicznej, co oznacza, że opracowane rozwiązania można już produkować i sprzedawać.
„Udało się osiągnąć w kraju pełną dojrzałość technologii łączności kwantowej” – podkreśla naukowiec, odnosząc się do sukcesu zespołu m.in. WAT.
Koledzy z m.in. WAT-u pokazali, że Polska jest w stanie doprowadzić rozwiązanie od fazy projektowej do pełnowartościowego wdrożenia. To przetarcie szklaku, jeśli chodzi o komercjalizację innych technologii, np. sensorów i symulatorów kwantowych.
Konrad Banaszek z Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzący badania z zakresu technologii kwantowych i fotoniki
Dr Michał Karpiński dodaje, że nasz kraj posiada potencjał do tworzenia nowatorskich rozwiązań. Zwraca jednak uwagę, że obecnie wciąż za granicą można kupić rozwiązania o lepszych parametrach, chociażby jeśli chodzi o dystans.
Obecne ograniczenia
Jak daleko jesteśmy od wdrożenia technologii połączeń kwantowych do np. wojska?
W ocenie kierownika Laboratorium Fotoniki Kwantowej na Wydziale Fizyki UW „pewne rozwiązania w niewielkiej skali mogą się niedługo pojawić”. „Potrzebujemy badań nad bardzo szybką kwantową dystrybucją klucza, czyli QKD” – zaznacza jednak dr Michał Karpiński na łamach naszego portalu.
Jak dodaje, podczas konferencji zabrakło odniesień do sensorów kwantowych a ich potencjał jest „zdecydowanie większy niż komunikacji kwantowej”.
Polska może podbić rynek? Mamy istotną zaletę
Prof. Banaszek podkreśla, że rynek wciąż znajduje się na dość wczesnym etapie rozwoju. Aby czerpać korzyści, należy wpasować się z rozwiązaniami w potrzeby odbiorców.
„Bardzo się cieszę, że już możemy pojawić się już na tym rynku. A im wcześniej zajmiemy ważne miejsce, tym lepiej” – mówi nam naukowiec. I tu Polska ma handicap.
Profesor zwraca uwagę, że potencjalni klienci (kraje lub też podmioty prywatne) będą bardzo uważnie przyglądać się pochodzeniu danego rozwiązania (np. w kontekście relacji politycznych czy strategicznych). Z tej perspektywy nasz kraj może być atrakcyjnym producentem i dostawcą.
Równocześnie trzeba równolegle inwestować w rozwój innych rozwiązań, ponieważ – jak wskazuje prof. Banaszek – „technologia kwantowa nie jedno ma imię”. A Polska posiada naprawdę wiele ciekawych technologii. Wystarczy wymienić m.in. sensorykę kwantową czy metrologię kwantową.
„Od grantu do grantu”. Polski sektor kwantowy „łata dziury”
„Nasi naukowcy są bardzo mocni, jeśli chodzi o technologie kwantowe. Tworzyli podwaliny tej dziedziny a wyniki ich badań są niezmiennie doceniane na świecie” – przypomina profesor UW w rozmowie z naszym portalem.
Krajowe firmy z kolei produkują już m.in. podzespoły, komponenty czy elektronikę do komputerów kwantowych. Biorą także aktywny udział w opracowywaniu systemów satelitarnej łączności kwantowej.
Gołym okiem widać, że Polska ma ogromny potencjał, lecz wciąż brakuje Narodowej Strategii Kwantowej i odpowiedniego finansowania, co pozwoliłoby na dynamiczny i wszechstronny rozwój. Jak wskazuje prof. Banaszek, obecnie podmioty z sektora kwantowego „działają od grantu do grantu” i są zmuszone „łatać dziury”.
„Przykładowo, na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu działa optyczny zegar atomowy – jeden z kilkunastu na świecie. Cechuje go niesłychana precyzja pomiaru czasu. Są jednak problemy z zapewnieniem ciągłości finansowania tego urządzenia” – mówi nasz rozmówca. Z czego to wynika?
Konieczne jest „przemyślane inwestowanie”
Wciąż brakuje odpowiedniego zainteresowania dziedziną technologii kwantowych ze strony decydentów. Nadal mówimy o obszarze, który może i powinien być lepiej zaopiekowany przez władzę.
„Moim zdaniem, w różnych ciałach doradczych nie ma odpowiedniego grona przedstawicieli klastra technologii kwantowych” – dzieli się swoimi obserwacjami dr Michał Karpiński.
Ekspert uważa, że należy budować większą świadomość wśród osób decyzyjnych i pokazać im potencjał, jaki drzemie w tych przełomowych rozwiązaniach.
Prof. Banaszek zaznacza, że bardzo ważne jest „przemyślane inwestowanie”. „Powinniśmy w Polsce zidentyfikować obszary, w których będziemy konkurencyjni w skali międzynarodowej i w nie inwestować, aby osiągnąć specjalizację w danej dziedzinie technologii kwantowych” – uważa naukowiec.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany