Reklama

Technologie

Nieuczciwa konkurencja? Powiązania Microsoft z OpenAI pod lupą

Jakie są powiązania Microsoft z OpenAI?
Jakie są powiązania Microsoft z OpenAI?
Autor. Turag Photography/ Unsplash/ Andrew Neel / Unplash; Modyfikacje: CyberDefence24

Brytyjski organ kontrolny ds. konkurencji i rynków chce sprawdzić czy partnerstwo Microsoftu z OpenAI można uznać za fuzję, a więc de facto za zabieg nieuczciwej konkurencji. Gigant z Redmond nieoficjalnie zainwestował w firmę – twórcę ChatuGPT – ponad 10 mld dolarów.

Reklama

Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) – jak podaje BBC – zbada czy współpraca amerykańskiego giganta technologicznego z OpenAI, który już zostawił konkurencję daleko w tyle, może wpłynąć na rynek sztucznej inteligencji.

Reklama

Firma miała stwierdzić, że „zachowała niezależność” podmiotów, co nie zmienia faktu, iż znalazła się pod lupą po tym, jak doszło do gwałtownych zmian w postaci odwołania Sama Altmana, szybkiego zatrudnienia go w Microsoft, a następnie jego powrotu do OpenAI jako dyrektora generalnego tej firmy.

Przypomnijmy, że Altman miał zostać kierownikiem nowego zespołu badawczego, zajmującego się zaawansowaną sztuczną inteligencją w Microsoft, ale – po masowym apelu pracowników – został przywrócony na poprzednie stanowisko. Przebieg tej historii opisywaliśmy szczegółowo na naszych łamach.

Reklama

Czytaj też

Przejęcie kontroli nad rynkiem AI?

Urząd oświadczył natomiast – wobec pogrążenia się obu firm w tymczasowym chaosie – że chce sprawdzić czy partnerstwo spółek nie doprowadziło w rezultacie do „przejęcia kontroli”, a w praktyce do fuzji, co zdecydowanie wpłynęłoby na cały rynek sztucznej inteligencji w Wielkiej Brytanii. Na razie CMA ma zebrać uwagi od podmiotów trzecich i na tej podstawie wszcząć dochodzenie, jeśli tylko uzna, że to konieczne. Zatem obecnie to pierwszy etap gromadzenia informacji przez CMA.

Z kolei Microsoft już oświadczył, że „partnerstwo z OpenAI pobudziło więcej innowacji i konkurencji w zakresie sztucznej inteligencji”, a prezes firmy Brad Smith ocenił, że jedyne, co się zmieniło, to fakt, iż „w zarządzie OpenAI będzie miał teraz obserwatora bez prawa głosu”, jak cytuje go serwis BBC. W praktyce taki obserwator nie będzie miał prawa głosu, ale będzie miał dostęp do poufnych informacji.

Czytaj też

Rzeczywista rola Microsoft w OpenAI

Dodatkowo gigant miał zdementować, że posiada udziały w OpenAI, zaznaczając, iż firmie przysługuje udział w zyskach (szczegóły chroni jednak tajemnica handlowa). Smith podkreślił, że firma będzie współpracowała z organem kontrolnym.

Z kolei rzecznik OpenAI w oświadczeniu dla serwisu zaznaczył, że „współpraca z Microsoftem umożliwia im kontynuowanie badań oraz opracowywanie bezpiecznych i korzystnych narzędzi sztucznej inteligencji dla wszystkich, zachowując jednocześnie niezależność i konkurencyjność”.

/NB

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama