Reklama

Technologie

Google odpowiada na ChatGPT. Zapowiada usługę Bard - narzędzie sztucznej inteligencji

Jak będzie działała usługa Google - Bard?
Jak będzie działała usługa Google - Bard?
Autor. Oficjalny blog Google

Sztuczna inteligencja to technologia, która od kilku tygodni wywołuje ekscytację wśród internautów, naukowców, ale i gigantów technologicznych. Jeszcze w ubiegłym roku niewiele zapowiadało, że rozwój w dziedzinie AI nabierze takiego tempa, ale popularność ChatGPT zmieniła wszystko. Teraz Google odpowiada konkurencji i ogłasza usługę Bard.

Reklama

Wyścig o prym nad rozwiązaniem sztucznej inteligencji, która wpłynie na wiele dziedzin naszego życia trwa. Pojawia się coraz więcej analiz wskazujących, że AI „odbierze miejsca pracy”, ale i stworzy nowe, czy zmieni bieg wydarzeń w takich dziedzinach jak: edukacja, przemysł, przetwarzanie i generowanie informacji, czy produkcja. A to i tak początek długiej listy gałęzi gospodarki, które mogą zmienić się pod presją rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji.

Reklama

Rozwiązanie takie, jak ChatGPT ma swoich zarówno zwolenników, jak i krytyków, jednak faktem jest, że „pałeczkę” w technologicznym wyścigu podchwycili tacy giganci, jak Microsoft czy Google. Ten ostatni ogłasza, że wprowadzi własne narzędzie, które ochrzcił mianem: Bard.

Czytaj też

Google: AI otwiera nowe możliwości

We wpisie na oficjalnym blogu Google , Sundar Pichai, CEO giganta zwraca uwagę, że sztuczna inteligencja to technologia na którą w tej chwili stawiają najmocniej.

Reklama

„Niezależnie od tego, czy chodzi o pomoc lekarzom we wcześniejszym wykrywaniu chorób, czy o umożliwienie ludziom dostępu do informacji w ich własnym języku, sztuczna inteligencja pomaga ludziom, firmom i społecznościom uwolnić ich potencjał. Otwiera nowe możliwości, które mogą znacznie poprawić życie miliardów ludzi. Dlatego sześć lat temu zmieniliśmy kierunek firmy na sztuczną inteligencję – i dlatego uważamy ją za najważniejszy sposób, w jaki możemy zrealizować naszą misję: uporządkować informacje ze świata i uczynić je powszechnie dostępnymi i użytecznymi” – zaznaczył szef Google’a.

Czytaj też

Zapowiedź usługi Bard

Google we wtorek oficjalnie zapowiedziało stworzenie usługi AI, którą nazwało Bard. Narzędzie będzie zasilane przez LaMDA – model językowy dla aplikacji opartych na dialogach (skrót od ang. Language Model for Dialogue Applications).

Bard ma być najpierw dostępny dla zaufanych testerów, nim - w nadchodzących tygodniach - będzie szerzej dostępny publicznie.

Ten model językowy ma opierać się na informacjach z sieci, by – zdaniem CEO Google’a – zapewnić „odpowiedzi wysokiej jakości”, bazujące na nowych informacjach. Obecny model ma być inną wersją LaMDA, o znacznie miejszej mocy obliczeniowej, co ma pozwolić na początek na uzyskanie większej liczby informacji zwrotnych. Testy Bard mają polegać m.in. na połączeniu informacji zewnętrzych od testerów, z wewnętrznymi - by upewnić się, że odpowiedzi udzielane przez Bard spełniają wymogi jakości, bezpieczeństwa i rzetelności. Testy będą się także opierać na sprawdzaniu szybkości udzielanych odpowiedzi.

Google już od dłuższego czasu pracuje nad rozwiązaniami z zakresu sztucznej inteligencji. Część z usług - np. Tłumacz Google - powstała w całości na bazie sztucznej inteligencji, w tym optycznego rozpoznawania znaków i systemów uczących się. „Jedną z najbardziej ekscytujących możliwości jest to, w jaki sposób sztuczna inteligencja może pogłębić nasze zrozumienie informacji i skuteczniej przekształcić je w użyteczną wiedzę – ułatwiając ludziom dotarcie do sedna tego, czego szukają i załatwienie sprawy” – stwierdził Sundar Pichai.

Wkrótce w wyszukiwarce mają pojawić się narzędzia oparte o AI, które mają ułatwić zdobywanie informacji, pokazywać różne perspektywy i złożoność newsów czy różną formę prezentowanych wiadomości. W przyszłym miesiącu Google ma rozpocząć proces wdrażania programistów, twórców i firmy, które będą mogły przetestować interfejs API języka generatywnego, początkowo obsługiwany przez LaMDA. Z czasem mają zostać stworzone narzędzia i interfejsy API, które ułatwią tworzenie aplikacji z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

Podstawową różnicą między narzędziem Google a ChatGPT ma być fakt, że będzie bazowało ono na informacjach przetwarzanych w czasie rzeczywistym - aktualnych i na bieżące tematy, czyli na tzw. dynamicznym modelu. Docelowo ma on zostać zintegrowany z wyszukiwarką Google. To może zatem zminimalizować ryzyko ewentualnych pomyłek czy wprowadzania w błąd narzędzia AI, co udaje się użytkownikom w przypadku ChatGPT.

Czytaj też

Odpowiedzialność względem sztucznej inteligencji

Sundar Pichai zapewnia, że Google stara się działać odpowiedzialnie, rozwijając narzędzia oparte na sztucznej inteligecji. Przypomniał, że gigant m.in. w 2018 roku opublikował zbiór zasad AI; nadal odbywają się kursy dla naukowców z zakresu etyki AI, a w celu wypracowania wspólnych standardów firma współpracuje z rządami, organizacjami pozarządowymi i ekspertami, by „sztuczna inteligencja była bezpieczna i użyteczna”.

Czytaj też

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Komentarze