Technologie
#CyberMagazyn: Czy AI zrewolucjonizuje przemysł filmowy?
10 stycznia br. do kin trafił film Patryka Vegi „Putin”, który próbuje zgłębić mechanizmy władzy i wpływów we współczesnej Rosji. Produkcja zainteresowała nas m.in. pod kątem wykorzystania w niej technologii deepfake. Czy sztuczna inteligencja może zrewolucjonizować przemysł filmowy?
W filmie „Putin” reżyser stara się przybliżyć widzom postać Władimira Putina, przedstawiając jego drogę do władzy oraz sposób, w jaki utrzymuje swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Film łączy elementy biograficzne z fikcją, ukazując zarówno oficjalne, jak i prywatne aspekty życia Putina. Dzięki zastosowaniu zaawansowanej technologii deepfake, Vega w innowacyjny sposób stara się przedstawić oblicze rosyjskich elit politycznych, tworząc realistyczny, choć kontrowersyjny obraz współczesnej Rosji.
Deepfake to technologia wykorzystująca algorytmy sztucznej inteligencji do tworzenia fałszywych, ale realistycznych obrazów, nagrań wideo lub audio. Szerzej o tej technologii pisaliśmy w tym artykule.
Deepfake w filmie Vegi
W filmie „Putin” technologia deepfake została wykorzystana do stworzenia realistycznych przedstawień postaci politycznych, w tym samego Władimira Putina. Dzięki niej możliwe było nałożenie zrekonstruowanych wizerunków znanych osób na twarze aktorów, co pozwoliło na dodanie wiarygodności odgrywanym scenom. W rolę Putina wcielił się Sławomir Sobala, a dzięki technologii deepfake upodobniono go do przywódcy Rosji, przy pomocy której zmieniono rysy twarzy mężczyzny oraz jego budowę ciała, tak aby przypominał tytułową postać.
Dzięki sztucznej inteligencji, możliwe było także przedstawienie różnych scen z udziałem znanych osobistości politycznych, które w inny sposób mogłyby być trudne do zrealizowania. Pozwoliło to również na stworzenie napięcia i zaangażowania widza w fabułę, dając mu wrażenie oglądania czegoś realnego.
Jak podkreślił Vega w serwisie „Na Ekranie”, od początku był przeświadczony, że nie może opierać się w 100 proc. na sztucznej inteligencji, ponieważ ta nie rozumie ludzkich emocji. Dodał też, że technologia deepfake nie zadziałałaby w przypadku filmu zawierającego skomplikowane ruchy i pełne spektrum ludzkich emocji. Dlatego właśnie rolę Putina odegrał aktor, a następnie wykorzystano AI, aby stworzyć postać.
Nie będziemy się odnosić do tego czy w tym przypadku zastosowanie AI było udane czy nie, a skupimy się tylko i wyłącznie na kwestiach technicznych związanych z jej użyciem w przemyśle filmowym.
Czytaj też
Deepfake w innych filmach
Technologia deepfake była wykorzystywana także w przypadku innych filmów. W produkcji „Irlandczyk” (ang. „The Irishman”), technologia cyfrowego odmładzania została wykorzystana do pokazania głównych bohaterów w różnych etapach ich życia, bez potrzeby zatrudniania młodszych aktorów lub stosowania tradycyjnych metod charakteryzacji. Reżyser Martin Scorsese zastosował zaawansowane techniki wizualne, aby odmłodzić takie gwiazdy jak Robert De Niro, Al Pacino i Joe Pesci.
Proces odmładzania w „Irlandczyku” polegał głównie na użyciu specjalnych kamer i oprogramowania do przechwytywania ruchu oraz na generowaniu cyfrowych efektów wizualnych opartych na technologiach pokrewnych do deepfake. Specjalne systemy śledzenia świateł i kamer zainstalowane na planie pozwalały uchwycić szczegółowo mimikę i ruchy twarzy aktorów, które następnie były przetwarzane komputerowo.
Efektywne połączenie tych technologii pozwoliło na płynne przedstawienie bohaterów w retrospekcjach, obejmujących okres kilkudziesięciu lat, co było kluczowym elementem narracyjnym filmu. Dzięki temu widzowie mogli obserwować rozwój postaci bez wysiłku związanego z odróżnianiem młodszych wersji bohaterów od starszych.
Nowe technologie zostały wykorzystane także w filmie „Szybcy i wściekli 7”, aby ukończyć sceny z udziałem postaci Briana O’Connera po tragicznej śmierci aktora Paula Walkera w trakcie produkcji filmu. W scenach, które wymagały udziału Walkera, jego bracia, Caleb i Cody Walker pełnili rolę dublerów. Ich wygląd był zbliżony, co ułatwiło proces cyfrowej manipulacji. Następnie technika nakładania twarzy wykorzystała dobrze znane wizerunki Paula Walkera z poprzednich filmów oraz technologię CGI (Computer-Generated Imagery) do stworzenia realistycznego wizerunku jego twarzy na ciałach dublerów. Specjaliści ds. efektów wizualnych pracowali nad zintegrowaniem wszystkich elementów, tak aby ostateczne sceny wyglądały naturalnie i płynnie, zapewniając widzom ciągłość postaci, którą Walker grał od kilku lat.
Czytaj też
W jaki sposób zastosowanie deepfake może wpłynąć na przemysł filmowy?
Różne modele technologiczne zwiększyły realizm wyników tworzenia deepfake, a filmy wykorzystują AI do przezwyciężenia czynnika starzenia się znanych aktorów, wskrzeszania zmarłych czy też poprawy ogólnej jakości obrazu przy niższym budżecie. Twórcy filmów mogą używać sztucznej inteligencji np. do odmładzania aktorów, a także do tworzenia efektów specjalnych, które są trudne do osiągnięcia tradycyjnymi metodami charakteryzacji.
Deepfake może być także używany w filmach do realistycznego przedstawienia postaci historycznych. Pozwala on na stworzenie realistycznych portretów osób, które dawno zmarły, odtwarzając nie tylko ich wygląd, ale także ekspresje i sposób mówienia. Dzięki temu widzowie mogą zobaczyć postacie historyczne w bardziej dynamiczny sposób, co stwarza poczucie autentyczności.
Jednocześnie technologia ta umożliwia przedstawienie kluczowych wydarzeń z historii z udziałem autentycznie wyglądających postaci, co może pomóc widzom lepiej zrozumieć kontekst i przebieg tych wydarzeń. Może to być szczególnie pomocne w edukacyjnych produkcjach wizualizujących historyczne momenty.
Dodatkowo możliwe stałoby się tworzenie scen, w których postaci historyczne uczestniczą w wydarzeniach, które nigdy nie miały miejsca, ale mogłyby się wydarzyć. Może to być pomocne w edukacji lub filmach dokumentalnych, które eksplorują alternatywną wizję historii.
Innym zastosowaniem w produkcjach filmowych jest usuwanie błędów produkcyjnych. Technologia deepfake może być wykorzystywana do wprowadzania poprawek w materiałach, bez konieczności ponownego kręcenia scen. To szczególnie przydatne w przypadku kosztownych i czasochłonnych produkcji.
Jednym z takich zastosowań jest np. synchronizacja dialogów z ruchem warg. Załóżmy, że dialog został zmieniony w postprodukcji, a aktorzy nie mogą ponownie nagrać swojej roli. Deepfake może być użyty wówczas do dopasowania ruchu warg do nowych kwestii dialogowych. Generatywna sieć neuronowa może zmienić ruch warg aktora, aby lepiej pasował do nagranego dźwięku.
Ponadto deepfake mógłby zostać zastosowany do wprowadzania poprawek wizualnych. Jeśli w scenie filmowej zauważone zostaną jakieś niezgodności lub błędy, np. elementy sprzętu filmowego widoczne w kadrze, deepfake, w połączeniu z innymi technikami, może być użyty do ich usunięcia lub zamaskowania.
Czytaj też
Nowa technologia, która ułatwia tworzenie deepfake'ów
FSGAN (Face Swapping Generative Adversarial Network) opiera się na sieciach neuronowych i umożliwia realistyczne przenoszenie tożsamości twarzy i mimiki z jednej osoby na inną w czasie rzeczywistym, bez konieczności stosowania głębokiego uczenia, potrzebnego AI do dokładnego zapoznania się z charakterystyką poszczególnych ludzkich twarzy, które mają zostać zamienione.
Standardowo, w celu stworzenia dobrego deepfake, potrzeba tysięcy zdjęć lub nagrań osoby, którą sztuczna inteligencja ma naśladować. Może się jednak zdarzyć tak, że wśród materiałów, na których trenowany jest model, brakuje zdjęć lub nagrań z zamkniętymi oczami. I wówczas na nagraniu deepfake dana osoba nie mruga, co odbiera wiarygodność.
W przypadku FSGAN, do stworzenia deepfake potrzeba materiału filmowego, na który zostanie nałożona twarz innej osoby, a także pojedynczego zdjęcia tej twarzy, która ma zastąpić oryginalną. W przeciwieństwie do wielu tradycyjnych technik deepfake, które wymagają długotrwałego treningu modeli specyficznych dla danej pary źródłowej i docelowej twarzy, FSGAN pozwala na zamianę twarzy bez potrzeby wcześniejszego trenowania na danych konkretnej osoby. FSGAN potrafi również uchwycić drobne szczegóły i subtelne ruchy, takie jak mimika i ekspresje twarzy, co sprawia, że efekty są bardziej realistyczne i naturalne.
Czytaj też
Deepfake w filmach a kwestie etyczne
Technologia deepfake w przemyśle filmowym otwiera nowe możliwości twórcze, lecz niesie ze sobą także wyzwania etyczne. Przede wszystkim wykorzystanie wizerunku aktorów, zwłaszcza tych, którzy nie wyrazili na to zgody lub już nie żyją, rodzi pytania o prawa do wizerunku.
Warto też zwrócić uwagę, iż istnieje ryzyko wykorzystania filmów stworzonych za pomocą deepfake do manipulacji faktami lub szerzenia dezinformacji, a w kontekście historii do zmieniania przekazu lub faktów historycznych. Problem manipulacji czy zniekształcania faktów dotyczy jednak nie tylko filmów z wykorzystaniem deepfake, ale także innych produkcji. Kluczowy w tym kontekście jest scenariusz i zamysł reżysera, a nie sama technologia.
Bez wątpienia jednak bardzo ważna jest transparentność, tak aby widzowie byli jasno informowani o zastosowaniu deepfake w filmach, zwłaszcza w kontekście historycznym lub dokumentalnym, aby uniknąć nieporozumień dotyczących autentyczności przedstawianych treści.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany