Social media
Unia Europejska grozi Muskowi blokadą Twittera
Unia Europejska straszy Elona Muska, że może zakazać Twittera, jeśli platforma nie dostosuje się do reguł moderacji treści dyktowanych przez Akt o usługach cyfrowych (DSA). Wcześniej Twitter po cichu zrezygnował m.in. z walki z dezinformacją na temat COVID-19.
Unia Europejska grozi Twitterowi, że platforma zostanie zablokowana w krajach członkowskich, jeśli nie dostosuje swoich reguł moderacji treści do tych dyktowanych przez unijny Akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA).
Twitter, o czym pisaliśmy niedawno na łamach naszego serwisu , po cichu zrezygnował z moderacji treści dezinformujących na temat COVID-19, a także zwolnił dużą część osób zajmujących się moderacją po tym, jak został przejęty przez Elona Muska, określającego samego siebie jako „absolutysta wolności słowa".
Serwis Ars Technica podaje, że unijne ostrzeżenie platforma otrzymała we wtorek – wówczas też stwierdziła, że reguły moderacji treści na Twitterze wcale nie uległy zmianie, mimo wycofania się z walki z dezinformacją nt. koronawirusa. „Żadna z naszych polityk nie została zmieniona" – napisał Twitter na swoim blogu firmowym.
Czytaj też
Jak obecnie wygląda moderacja na Twitterze?
W praktyce – bardzo trudno ocenić. Choć Twitter deklaruje, że jego polityka nie uległa zmianie. Jednak o czymś innym świadczy przywrócenie na platformie konta byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który co prawda zadeklarował, że nie wróci do aktywnego korzystania z Twittera, a także szeregu innych kontrowersyjnych postaci.
O czym innym świadczy również fakt, że na wprowadzonym bez żadnego rozmysłu mechanizmie płatnej weryfikacji kont (zanim znów został wycofany) skorzystali prominentni antyszczepionkowcy , w ten sposób amplifikujac i uwiarygadniając swój przekaz.
Czytaj też
Co mówi Unia Europejska?
Komisja Europejska w osobie komisarza Thierry'ego Bretona stwierdziła, że Musk będzie musiał dostosować się do unijnych zasad. „Wciąż jest wiele pracy do zrobienia, Twitter będzie musiał zaimplementować przejrzyste polityki dla użytkowników, znacząco wzmocnić moderację treści i chronić wolność słowa, rozwiązywać problemy z dezinformacją i ograniczyć targetowaną reklamę" – powiedział według agencji Reutera Breton, w rozmowie z Elonem Muskiem.
W 2023 roku, na co zgodziły się obie strony, UE ma dokonać „stress testu" w siedzibie Twittera i ocenić, czy platforma postępuje zgodnie z unijnymi regułami.
Dziennik „Financial Times" z kolei informuje, że Twitter będzie musiał zrezygnować z arbitralnego podejmowania decyzji w sprawie przywracania kont zawieszonych lub zablokowanych wcześniej użytkowników, walka z dezinformacją musi stać się agresywna, a także konieczna jest zgoda dla rozległego, zewnętrznego audytu, który miałby odbyć się w firmie w przyszłym roku.
Unijny urzędnik miał osrzec Muska, że jeśli Twitter zaryzykuje naruszenie zasad DSA, tym samym może zostać ukarany grzywną w wysokości nawet 6 proc. globalnego obrotu za ostatni rok podatkowy lub zostać całkowicie zakazany w Europie.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany