Prywatność
Dane z social mediów w reklamach. Ważny wyrok TSUE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) poparł pozew przeciwko Mecie w związku z wykorzystaniem danych osobowych do targetownia reklamach. Do tej pory Big Techy omijały RODO w tym zakresie. Teraz ma się to zmienić.
W orzeczeniu w sprawie C-446/21 (Schrems v. Meta) TSUE rozstrzygnął dwie kwestie. Po pierwsze nakazał Mecie ograniczenie wykorzystania danych osobowych do reklam internetowych.
Jak donosi organizacja Noyb – Meta w tym celu wykorzystuje wszystkie dane osobowe, jakie kiedykolwiek zebrała. Przykładowo, informacje o użytkownikach Facebooka mogą sięgać 2004 r. i obejmować dane osobowe, które zostały wprowadzone przez niego, przez innych użytkowników lub zostały zebrane za pośrednictwem śledzenia platformy online lub aplikacji mobilnej.
Czytaj też
Platformy łamią RODO
Aby zapobiec takim praktykom, RODO ustanowiło zasadę minimalizacji danych w artykule 5(1)(c), wymagając ograniczenia przetwarzania do danych ściśle niezbędnych.
„Do tej pory Meta i wielu graczy w rynku reklam online po prostu zignorowało tę zasadę i nie przewidziała żadnych terminów na usuwanie czy ograniczenie wykorzystania danych osobowych” – pisze Noyb.
Zasada minimalizacji danych ma zastosowanie niezależnie od podstawy prawnej przetwarzania, więc zgodnie z RODO nawet dane osobowe użytkownika, który wyraził zgodę na spersonalizowaną reklamę, nie mogą być wykorzystywane w nieskończoność.
Meta zasadniczo buduje ogromną pulę danych o użytkownikach od 20 lat i rośnie ona każdego dnia. Jednak prawo UE wymaga „minimalizacji danych". Po tym orzeczeniu tylko niewielka część puli danych Meta będzie mogła być wykorzystywana do celów reklamowych — nawet jeśli użytkownicy wyrażą zgodę na reklamy. Orzeczenie to dotyczy również każdej innej firmy zajmującej się reklamą online, która nie stosuje rygorystycznych praktyk usuwania danych.
Katharina Raabe-Stuppnig, prawniczka Maxa Schremsa dla Noyb
Czytaj też
Przetwarzanie danych upublicznionych przez użytkownika
Kolejna kwestia, jaką rozstrzygnął trybunał dotyczy przetwarzania danych osobowych, które zostały „oczywiście upublicznione”.
Zgodnie z art. 9(1)(e) RODO informacje, które są „oczywiście upublicznione”, mogą być przetwarzane przez firmę, ponieważ ustawodawca zakłada, że osoba, której dane dotyczą, zgodziła się na ich użycie.
Max Schrems, który pozwał Metę, argumentował przed TSUE, że jego publiczne komentarze zostały wygłoszone lata po przetwarzaniu innych informacji o nim. Te późniejsze komentarze nie mogą więc nie mogą „cofnąć się w czasie” i zostać uznane za zgodę na ich przetwarzanie.
Także w tej kwestii Trybunał przyznał mu rację. Komentarze Schremsa, o których mowa dotyczyły m.in. orientacji seksualnej, co stanowi dane wrażliwe. TSUE orzekł, że te informacje nie mogą być dalej przetwarzane, np. w celach reklamowaych.
Czytaj też
Komentarz Mety
Firma założona przez Zuckerberga zaprzeczyła z kolei, żeby kiedykolwiek stosowała takie praktyki, jak wykorzystywanie wrażliwych danych do targetowania reklam.
„Meta traktuje prywatność bardzo poważnie i zainwestowała ponad 5 miliardów euro, aby zadbać o nią we wszystkich naszych produktach. Każdy, kto korzysta z Facebooka, ma dostęp do szerokiej gamy ustawień i narzędzi, które pozwalają zarządzać sposobem, w jaki wykorzystujemy dane użytkownika” – przekazał rzecznik prasowy firmy w oświadczeniu wysłanym portalowi Tech Crunch.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].