Reklama

Polityka i prawo

MSZ Rosji: Za cyberwojną stoją najemnicy działający na rozkaz Kijowa

Autor. Pete Markham/Flickr/CC BY-SA 2.0

„Cyberwojna jest prowadzona przez armię cybernajemników, którym przydzielono określone zadania, często graniczące z terroryzmem” – wskazuje MSZ Rosji, odnosząc się do „setek tysięcy” cyberataków dziennie, wymierzonych w tamtejszą infrastrukturę. Z kolei Waszyngton ostrzega: Kreml w każdej chwili może rozpocząć poważne cyberoperacje. 

Reklama

Jak przekazał przewodniczący Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów Jerrold Nadler, podczas przesłuchania dotyczącego nadzoru nad FBI w Komisji, prezydent Joe Biden ostrzega wszystkich Amerykanów przed cyberdziałaniami Rosji, które mogą wkrótce się rozpocząć. Jego zdaniem w trakcie wojny w Ukrainie Kreml jeszcze nie przeniósł swoich operacji na szerszą skalę w cyberprzestrzeni, jednak trzeba być na to gotowym. 

Reklama

Czytaj też

Reklama

„Potężny wróg”

Bryan Vorndran, zastępca dyrektora działu cybernetycznego FBI, podkreślił przed Kongresem 29 marca, że Rosja jest „potężnym wrogiem”. Potwierdził także doniesienia, że państwo Putina coraz częściej „skanuje amerykańską infrastrukturę krytyczną, co może być przygotowaniem do włamania”

Jak ocenił przedstawiciel FBI, Kreml jest „jednym z dwóch przeciwników posiadających najlepsze cyberzdolności”, z jakim Stany Zjednoczone muszą się mierzyć w skali świata. 

Czytaj też

Większy budżet na cyber

Przypomnijmy, że w związku z m.in. realnym i rosnącym zagrożeniem ze strony Moskwy administracja Joe Bidena wnioskuje o podniesienie budżetu na obronę o 800 mln (czyli ok. 8,1 proc., w porównaniu do sumy przedstawionej w ubiegłorocznym wniosku na rok 2022) – w sumie 773 mld dolarów.

Jak informowaliśmy, Departament Obrony USA wskazał, że w tym wszystkim 11,2 mld dol. ma trafić na działania w cyber. Obejmuje to wydatki na m.in. dodanie pięciu kolejnych zespołów Cyber Mission Force (łącznie byłoby to 142) i „operacjonalizację” podejścia „Zero Trust” w Pentagonie.

Czytaj też

„Cyberwojna wymierzona jest w Rosję”

Z kolei rosyjskie MSZ we wtorek 29 marca br. oskarżyło USA o prowadzenie cyberataku na dużą skalę wymierzonego w agencje rządowe, media, infrastrukturę krytyczną i kluczowe obiekty. Resort oświadczył, że podmioty odpowiedzialne za te działania zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. 

Moskwa podkreśla, że „zaawansowane technologie informacyjne i komunikacyjne są wykorzystywane niemal codziennie” do prowadzenia wrogich cyberoperacji. Jak podał Kreml, każdego dnia ma dochodzić do setek tysięcy.  

Bezprecedensowa skala tych ataków i ich koordynacja wyraźnie pokazuje, że cyberwojna wymierzona w Rosję prowadzona jest przez ukraińskie specjalne centra operacyjne ICT, szkolone przez USA i NATO. Działania są wzmacniane przez anonimowymych hakerów i trolle, działającymi na rozkaz kijowskiego reżimu.
MSZ Rosji

MSZ Rosji wskazuje wprost: „Cyberwojna jest prowadzona przez armię cybernajemników, którym przydzielono określone zadania, często graniczące z terroryzmem”.

Czytaj też

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Komentarze