Reklama

Polityka i prawo

Kolejne stany USA zakazują TikToka na telefonach urzędników. Czy będzie zakaz federalny?

Autor. Olivier Bergeron / Unsplash

TikTok został zakazany na urządzeniach, należących do osób zatrudnianych przez administrację publiczną już w co najmniej 14 stanach USA. W Kongresie niebawem ważyć się będą losy ustawy, która może wprowadzić zakaz korzystania z tej aplikacji na urządzeniach administracji federalnej.

Reklama

Dziennik „New York Times" przypomina, że administracja prezydenta USA Joe Bidena od dwóch lat prowadziła negocjacje z TikTokiem, należącym do chińskiej firmy ByteDance wokół rozwiązania kwestii problemów dla bezpieczeństwa narodowego, jakie ma stwarzać ta platforma. Jednak rozmowy się przeciągają, a politycy - wskazujący na zagrożenia wypływające z rosnącej wciąż popularności chińskiej aplikacji - niecierpliwią się.

Reklama

O jakich zagrożeniach mowa? Na łamach naszego serwisu pisaliśmy m.in. o kwestiach przetwarzania danych Amerykanów (i nie tylko) i możliwości wykorzystania ich przez Pekin do celów wywiadowczych (to najczęściej wskazywana przez USA obawa), a także o manipulowaniu algorytmem rekomendacji treści w taki sposób, by wywierać wpływ na opinię publiczną np. w kwestiach politycznych . TikTok jest również uważany za znaczące ryzyko ze względu na jego wciąż niezbadany wpływ na zdrowie psychiczne użytkowników, w szczególności – osób nieletnich .

Kolejne stany zakazują TikToka

W ciągu ostatnich tygodni co najmniej 14 amerykańskich stanów zakazało korzystania z TikToka na urządzeniach osób zatrudnionych w administracji publicznej na poziomie stanowym – pisze „NYT".

Reklama

W Kongresie natomiast znalazła się ustawa, nad którą politycy mają głosować w tym tygodniu, która – jeśli przejdzie – może doprowadzić do wydania podobnego zakazu na poziomie federalnej administracji publicznej. O tym, że ustawa przeszła w Senacie, pisaliśmy tutaj .

Inna legislacja, również zaproponowana w Kongresie w ramach ponadpartyjnego porozumienia, może doprowadzić do całkowitej blokady TikToka w Stanach Zjednoczonych – już nie tylko dla osób zatrudnianych w administracji, ale dla każdego użytkownika.

Wielka gra USA i Chin

W sprawie zakazu korzystania z TikToka nie chodzi wyłącznie o chińską aplikację. Tłem dla możliwości wprowadzenia zakazu jej użytkowania jest wojna handlowa, tocząca się od pięciu lat między Waszyngtonem a Pekinem, a konflikt wokół platformy jest jej kolejną odsłoną.

W kwestii amerykańsko-chińskiego konfliktu administracja prezydenta Joe Bidena nie zmieniła zanadto kierunku po odejściu z urzędu Donalda Trumpa, który był jego prowodyrem. Dlaczego?

Oba kraje rywalizują o prymat na polu rozwoju nowych technologii, a każdy sposób podgryzania przeciwnika w tej wielkiej grze o gospodarczą dominację jest dobry – niezależnie od tego, czy mówimy tu o sankcjach gospodarczych na chińskie firmy takie jak Huawei, odcinaniu koncernom z ChRL dostępu do amerykańskich technologii i maszyn niezbędnych do produkcji kluczowych obecnie półprzewodników, czy też właśnie o blokowaniu możliwości dostępu do rynku platformom takim jak TikTok.

Nieufność względem TikToka

W USA z TikToka korzysta ok. 100 mln użytkowników – zatem wprowadzenie ewentualnego zakazu korzystania z tej aplikacji będzie dla ByteDance dużą stratą, w szczególności jeśli chodzi o dostęp do danych.

TikTok to platforma, która gromadzi bardzo dużo informacji o użytkownikach – to m.in. lokalizacja, dane o naszych zainteresowaniach i zwyczajach. ByteDance, jak każda firma technologiczna działająca w ChRL, zobowiązana jest do udostępniania danych na żądanie chińskiemu rządowi. Oficjalnie TikTok odcina się od relacji z Chinami, deklarując że danych użytkowników z USA nie udostępnia administracji w Pekinie, a także wskazuje że jest firmą zarejestrowaną na Kajmanach, posiadającą biura w Nowym Jorku, Los Angeles i Waszyngtonie, a także w Singapurze.

Latem tego roku światło dzienne ujrzały jednak rewelacje, z których wynika, że chińscy inżynierowie mieli dostęp do danych użytkowników z USA. Opisaliśmy je na łamach naszego serwisu .

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama