Reklama

Polityka i prawo

Dla ministra Czarnka Pegasus to ten sam kaliber, co reklamy w Google

Autor. Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL)/Twitter

„Jeśli teraz mamy zbadać przejawy inwigilacji przez ostatnie 17 lat, to jest komisja »ble ble ble«, która będzie zajmowała się wyłącznie grillowaniem (rządu – red.)” – podkreślił Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, odnosząc się do złożonego przez Pawła Kukiza wniosku o powołanie komisji śledczej ws. inwigilacji.

Reklama

W rozmowie z radiową „Jedynką" (Program 1 Polskiego Radia) Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, skomentował wczorajsze porozumienie opozycji z Pawłem Kukizem. Przypomnijmy, że w czwartek lider Kukiz'15 złożył wniosek o powołanie komisji śledczej ds. inwigilacji w naszym kraju

Reklama

„Będę głosował w tej sprawie tak, jak zadecyduje kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości” – wskazał Przemysław Czarnek podczas audycji. Dodał, że jego osobiste zdanie w tej kwestii „nie zmieniło się nawet o 1 proc.”. „Ta komisja jest kompletnie bez sensu i niepotrzebna” - zaznaczył. 

Czytaj też

Kupujemy buty? Dostajemy reklamy obuwia

Reklama

Odnosząc się do całej sprawy, minister posłużył się porównaniem do wyszukiwania treści w internecie np. w celu zrobienia zakupów online. Podkreślił, że gdy użytkownicy wchodzą na określone portale lub wpisują konkretne hasła w wyszukiwarce Google, to później otrzymują sugerowane treści. 

„Przykładowo, jak szukamy butów, które chcemy kupić w internecie, później przez kilka następnych dni wyświetlają nam się oferty obuwia” – wskazał szef resortu edukacji i nauki. „Jesteśmy cały czas inwigilowani w świecie internetu, więc o jaką inwigilację chodzi?” – dodaje. 

„Jestem przekonany, że mój telefon też jest gdzieś przez kogoś słuchany. Zawsze zachowuje się tak, jakbym był podsłuchiwany. To znacznie ułatwia życie” - stwierdził Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki

Czytaj też

„Komisja ble ble ble"

Przypomnijmy, że komisja śledcza ds. inwigilacji ma zająć się okresem od 2005 do 2021 roku. Jak informowaliśmy , zaproponowano również podział miejsc: pięć miejsc dla partii PiS-u, pięć dla opozycji i jedno dla Kukiz'15. 

Jak skomentował sprawę Przemysław Czarnek? Zdaniem ministra będzie to „komisja ble ble ble": „Jeśli teraz mamy zbadać przejawy inwigilacji przez ostatnie 17 lat, to jest komisja >>ble ble ble<<, która będzie zajmowała się wyłącznie grillowaniem”. 

Jak dodał szef resortu edukacji i nauki, komisja „w takim kształcie, w takim składzie i z taką tematyką niezwykle rozległą jest po prostu niekonstytucyjna”. „Jeśli dojdzie do jej powołania, to uchwałą w tej sprawie powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny” – podkreślił w rozmowie z radiową „Jedynką”. 

Do sprawy powołania komisji śledczej odniósł się również inny reprezentant PiS-u poseł Marek Suski. W wywiadzie z RMF FM wskazał, że nie posłuży się ona do wyjaśnienia przypadków inwigilacji w naszym kraju, lecz próbie obalenia rządu, ze względu na jej skład i sposób, w jaki została zaproponowana. 

Czytaj też

Głosy spoza PiS-u

Według Krzysztofa Bosaka z Konfederacji, który rozmawiał z Programem Trzecim Polskiego Radia, partia rządząca będzie starała się zablokować powstanie komisji śledczej. Jednak nie bez znaczenia w tym kontekście jest czwartkowe porozumienie, jakie nawiązała opozycja z partią Kukiza. Jak tłumaczy Bosak, to sprawia, że PiS-owi zostaje już wyłącznie uruchomienie proceduralnych mechanizmów blokowania inicjatywy przy użyciu władzy marszałka Sejmu czy Prezydium Sejmu.

Według polityka Konfederacji prędzej czy później przegłosowany zostanie wniosek dotyczący utworzenia komisji śledczej, lecz obóz władzy zrobi wszystko, aby do tego nie doszło. 

Podobne zdanie wyraził Krzysztof Gawkowski, szef Lewicy. W programie Radia Zet podkreślił, że PiS wykorzysta wszystkie dostępne sztuczki, aby wniosek na powołanie komisji nie wyszedł z Konwentu Seniorów i Prezydium Sejmu na posiedzenie niższej izby parlamentu. Jego zdaniem w obozie władzy znajdą się jednak osoby, którym zależy, aby komisja powstała i opowiedzą się za wyjaśnieniem tej sprawy.

Czytaj też

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama

Komentarze

    Reklama