Reklama

Przedsiębiorstwo Hanjin Heavy Industries & Construction Co. Produkuje okręty oraz bojowe pojazdy wodno –lądowe. Szczegóły dotyczące maszyn wykorzystywanych w południowokoreańskiej armii miały trafić w ręce wroga.  Wiadomość na ten temat podała lokalna agencja informacyjna Yonhap.

Służby Korei Południowej prowadzą śledztwo, które ma ustalić, jakie sekrety wojskowe zostały wykradzione oraz ustalić ponad wątpliwość, czy Korea Północna była odpowiedzialna za atak. Władze w Phenianie twierdzą, że aktywność północnokoreańskich hakerów nie podlega wątpliwości. Ataku miał rzekomo dokonać zespół Lazarous Group- ten sam, który odpowiada za wyciek informacji z amerykańskiej korporacji Sony. W wyniku tego ataku do sieci wyciekł niewydany film Wywiad ze Słońcem Narodu oraz prywatne adresy mailowe oraz treść wiadomości.

Nie byłaby to pierwsza agresja cyberarmii północnej Korei na przemysł zbrojeniowy ich południowego sąsiada. W listopadzie zeszłego roku ofiarą ataku padło przedsiębiorstwo LIG Nex1 oraz Agencja rozwoju obronności (Agency for Defense Development). Wtedy hakerów interesował najprawdopodobniej projekt radaru AESA.

Temat aktywności hakerów z Korei Północnej wzbudził ostatnio duże emocje w USA. Gen. Vincent Brooks podczas ostatniego wystąpienia przed Komisją Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych powiedział, że Phenian jest poważnym zagrożeniem w cyberprzestrzeni. Choć  testy rakiet balistycznych mogą robić wrażenie, to prawdziwą siła armii północnokoreańskiej są właśnie hakerzy. Phenian ma rzekomo korzystać z armii 6 tys. cyberwojowników.

Czytaj też: Korea Północna stawia na armię hakerów. Atak na USA kwestią czasu

Cyberszpiedzy Korei Północnej spenetrowali smartfony dyplomatów Seulu


 

Reklama

Komentarze

    Reklama