Cyberbezpieczeństwo
Serbskie służby inwigilowały dziennikarzy. Połączono dwa spyware
Amnesty International ujawniło, że serbskie służby włamywały się do telefonów dziennikarzy, a następnie instalowały na nich oprogramowanie szpiegujące. Co istotne, wykorzystano spyware, które do tej pory nie było znane.
O inwigilowaniu ważnych osób w państwowych organach można usłyszeć w całej Europie. Najgłośniejszym przypadkiem jest system Pegasus, który – jak opisywaliśmy na łamach CyberDefence24 – wykorzystywano w m.in. Polsce. Z kolei w Grecji szerokim echem odbiła się sprawa Predatora.
Czytaj też
Nieznane dotychczas oprogramowanie
Teraz do grona znanych narzędzi szpiegujących dołącza kolejne. Według informacji Cyberscoop, Amensty International w najnowszym dokumencie dotyczącym Serbii ujawniło istnienie spyware o nazwie NoviSpy, przeznaczonego dla telefonów z Androidem. Znalazł on zastosowanie wśród tamtejszej policji oraz instytucji wywiadowczej, Bezbedonosnoinformativnej Agenciji.
Istotne jest jednak to, że działanie NoviSpy zostało połączone z innym spyware – Cellebrite, za które odpowiada izraelska firma o takiej samej nazwie. Amnesty International wyjaśnia, że zagraniczne narzędzie zostało wykorzystane przez Serbów do umożliwienia infekcji przez NoviSpy, a także do przesyłania zdobytych danych. Nowoodkryte oprogramowanie zbiera z kolei wrażliwe dane z zainfekowanego Androida oraz może zdalnie włączyć kamerę czy mikrofon.
Czytaj też
Infekcje podczas wizyt u służb
Organizacja zidentyfikowała dwa przypadki, gdy telefony serbskich aktywistów zostały zainfekowane kombinacją NoviSpy oraz Cellebrite. W obu miało to miejsce podczas spotkań ze służbami. W jednym przypadku było to przesłuchanie przez policję, zaś w drugim udzielenie informacji przez członka Krokodila, organizacji prodialogowej, co do prorosyjskich ataków na ich biura.
Według informacji przekazanych Amnesty International przez Cellebrite, narzędzie firmy może być wyłącznie stosowane w przypadkach zgodnych z przepisami prawa. Wymagane są odpowiednie dokumenty sądowe, takie jak np. nakaz.
Czytaj też
Cellebrite się tłumaczy. „Nie śledzimy w czasie rzeczywistym”
„Nasze rozwiązania w zakresie cyfrowego oprogramowania detektywistycznego nie instalują złośliwego oprogramowania ani nie prowadzą nadzoru w czasie rzeczywistym, zgodnego z oprogramowaniem szpiegującym lub jakimkolwiek innym rodzajem ofensywnej aktywności cybernetycznej” – wyjaśniło przedsiębiorstwo.
Jak opisuje Amnesty International, nie jest to pierwszy raz, gdy serbskie organy wykorzystują spyware przeciwko aktywistom.
„Władze Serbii muszą zaprzestać używania wysoce inwazyjnego oprogramowania szpiegującego i zapewnić skuteczne środki zaradcze ofiarom bezprawnego ukierunkowanego nadzoru oraz pociągnąć do odpowiedzialności osoby powiązane z naruszeniami” – zaznaczyła organizacja.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany