Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Rosyjskie GRU aktywnie atakuje Polskę

klawiatura komputer
Polska jest celem rosyjskich cyberataków.
Autor. W.carter/Wikimedia Commons/CC4.0

Rosyjskie GRU aktywnie atakuje Polskę, stworzyło do tego dwie specjalne grupy. Wicepremier Krzysztof Gawkowski ostrzega, że w najbliższych tygodniach mogą pojawiać się próby paraliżowania infrastruktury krytycznej. 

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wielokrotnie w publicznych wystąpieniach wskazywał, że znajdujemy się w sytuacji „zimnej wojny cybernetycznej z Rosją”. Przywoływał przy tym dane z ostatnich lat, które pokazują jednoznaczny wzrost liczby incydentów: w 2022 r. było ich 40 tys., w ubiegłym 80 tys. a w bieżącym ma być ich jeszcze więcej.

Czytaj też

Rosja atakuje Polskę w sieci

Według przedstawiciela rządu, celem jest m.in. infrastruktura krytyczna, w tym elektrownie czy oczyszczalnie. W programie TVN24 „Rozmowa Piaseckiego” Krzysztof Gawkowski przekazał, że posiada wiedzę, iż Rosjanie w ciągu ostatnich miesięcy podejmowali próby zhakowania sieci i systemów, aby doprowadzić do sytuacji krytycznej w Polsce

„Robią to w koordynacji. To z jednej strony jest atak, który kierunkowo jest na te wszystkie infrastruktury krytyczne, a z drugiej dezinformacja, żeby siać panikę, żeby pokazywać, że państwo sobie nie radzi” – przytacza wypowiedź wicepremiera TVN24. 

Reklama

Będą ataki na Polskę. „To nie są żarty”

Odnosząc się do źródła zagrożenia, minister cyfryzacji zaznaczył, że ataki prowadzone są najczęściej z Moskwy. Jak poinformował, GRU utworzyło dwie delegowane grupy do prowadzenia operacji przeciwko Polsce: jedna odpowiedzialna jest za wojnę informacyjną, druga do cyberataków. 

W najbliższych tygodniach mają pojawiać się próby sparaliżowania infrastruktury krytycznej. „Już to wiemy, nasze służby to odkryły. Ministerstwo Cyfryzacji i służby podległe działają. (…) To nie są żarty” – przekazał wicepremier na antenie TVN24.

Czytaj też

Cybertarcza przed Rosją

Aby zadbać o cyberbezpieczeństwo państwa, Krzysztof Gawkowski na początku czerwca ogłosił cybertarczę, która ma pochłonąć 3 mld zł. Obejmuje kilka inicjatyw, w tym m.in. budowę Centrum Cyberbezpieczeństwa NASK do 2029 r., rozbudowę CSIRT-ów sektorowych, bezpłatne szkolenia czy nową funkcję w mObywatelu „Bezpieczni w sieci”.

Z kolei kontynuację projektów rozpoczętych za czasów poprzedniego rządu należy oceniać pozytywnie. 

Reklama

Co z Funduszem Cyberbezpieczeństwa?

Jednym z filarów cybertarczy ma być istniejący już Fundusz Cyberbezpieczeństwa, z którego m.in. wypłacane są świadczenia teleinformatyczne dla ekspertów i ekspertek pracujących w sektorze państwowym.

Minister cyfryzacji zadeklarował, że zwiększy się pula jego środków ze 100 mln do 250 mln zł. Pytanie tylko, czy tak się stanie, bo szef resortu finansów Andrzej Domański twierdzi, by „rozważyć zasadność funkcjonowania w systemie finansów publicznych Funduszu Cyberbezpieczeństwa”. 

Na naszych łamach Ministerstwo Cyfryzacji odniosło się do sprawy. Więcej znajdziecie w materiale: Zniknie Fundusz Cyberbezpieczeństwa?.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Mark

    Aha...szczególnie to Centrum Bezpieczeństwa w 2029 roku nam teraz pomoże...za 5/6 lat...Śmiechu warte...Dobre, bo polskie. Wywiad i kontrwywiad...setki nowych ludzi, szczególnie z biegłym rosyjskim...Tylko to nam może pomóc...Kontrwywiad i najlepsze, bieżące, dzisiaj ...zabezpieczenia komputerów i sieci. Nie w 2029...

  2. Antoni J. Wręga

    Reseciarze odkryli.

Reklama