Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Amerykański haker zablokował internet Korei Północnej

fot. Pixabay
fot. Pixabay

Amerykański haker w styczniu tego roku zablokował internet w Korei Północnej. Był to odwet za działania Koreańczyków z Północy.

Reklama

Wyłączenie internetu w całym kraju brzmi jak scena z filmu o hakerach, ale pewien Amerykanin był w stanie to zrobić w Korei Północnej. "Awaria" nastąpiła po tym, jak Korea Północna próbowała zaatakować zachodnich badaczy ds. bezpieczeństwa - podaje Wired.

Reklama

W ciągu ostatnich kilku tygodni doszło też do wielu awarii sieci w tym kraju, gdy wszystkie strony internetowe Korei Północnej przestały działać. Seria przerw w dostępie do internetu nastąpiła po tym, jak Korea Północna ogłosiła, że przeprowadziła kilka testów rakietowych.

To spowodowało, że niektórzy eksperci zastanawiali się, czy „przestoje w sieci były spowodowane cyberatakami z obcego kraju". Sieć w Korei Północnej w rzeczywistości składa się z zaledwie kilkudziesięciu stron internetowych. Jak wskazują eksperci, tylko niewielka liczba Koreańczyków z Północy ma dostęp do internetu, a wiele zaatakowanych witryn było wykorzystywanych głównie do „rządowej propagandy".

Reklama

Czytaj też

Za sprawą stoi tajemniczy haker, znany pod nickiem P4x, który przyznał w rozmowie z Wired, że faktycznie zaatakował Koreę jako formę odwetu w związku z konkretnym wydarzeniem, które go dotyczyło. Jak powiedział, w 2021 roku Korea Północna rozpoczęła „kampanię hakerską", która „celowała w zachodnich badaczy bezpieczeństwa, w tym jego". Koreańczycy z Północy próbowali ukraść narzędzia hakerskie i informacje o lukach w zabezpieczeniach. P4x nie powiedział jednak, czy hakerom udało się przechwycić cenne informacje od hakera.

P4x: Zhakowanie wydawało mi się słuszne

P4x postanowił ukryć swoją prawdziwą tożsamość, zwłaszcza prawdziwe nazwisko, ponieważ boi się prześladowania lub jakiejkolwiek formy odwetu. Haker powiedział Wired, że jego rzekome zhakowanie Korei Północnej „wydawało się tutaj słuszne".

Zauważył, że był w stanie znaleźć wiele znanych błędów w systemach północnokoreańskich. Błędy te umożliwiły mu przeprowadzanie ataków typu „odmowa usługi" (DoS) na serwery i routery, na których polegają nieliczne sieci internetowe w Korei Północnej. Dla uwiarygodnienia podał przykład pewnej znanej luki, którą można wykorzystać i spowodować wyłączenie serwerów.

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama