Reklama

Biznes i Finanse

Pieniądze nie wystarczą. Chiński sektor czipowy mocno odczuwa sankcje USA

Autor. Vishnu Mohanan / Unsplash

Mimo przeznaczenia przez chiński rząd 140 mld dolarów na wsparcie sektora czipowego, boryka się on z coraz większymi problemami, które powodują amerykańskie sankcje. Środki finansowe to za mało, aby pokonać kryzys – twierdzą analitycy.

Reklama

Stany Zjednoczone coraz mocniej zacieśniają restrykcje handlowe dotyczące eksportu technologii niezbędnych w branży czipowej do Chin – twierdzi agencja Reutera , wskazując na wciąż żywe w Waszyngtonie obawy dotyczące wykorzystania przez Chiny zaawansowanych technologii, takich jak sztuczna inteligencja do celów wojskowych.

Reklama

Ograniczenia działają – wynika z analiz, które wskazują, iż mimo zalania branży czipowej pieniędzmi z kwoty 140 mld dolarów, które rząd ChRL przeznaczył na subsydia dla firm tego sektora – choćby na pozyskanie produkowanych na rodzimym rynku maszyn – środki finansowe to za mało, aby popchnąć branżę do przodu i wrócić ją na tory innowacyjności.

Trudne doganianie Zachodu

Według Reutersa, „same pieniądze nie wystarczą, aby złapać zachodnich rywali, którzy są wiele pokoleń do przodu".

Reklama

Agencja wskazuje, że chińscy producenci czipów nie mają dostępu do zaawansowanych technologii produkcji takich, jakimi dysponuje np. tajwańska firma TSMC czy południowo-koreański Samsung. Dlatego nie radzą sobie samodzielnie z rozwiązywaniem problemów z zakresu inżynierii i nie są w stanie dokonywać na własnych rachunek innowacji.

Według cytowanego przez agencję analityka firmy Bernstein Research Marka Li specjalizującego się właśnie w branży czipowej w Chinach, niedogodności te przekładają się na niemożność wdrożenia rezultatów badań i rozwoju do masowej produkcji.

Źródła Reutersa zbliżone do firm z chińskiej branży maszyn dla produkcji czipowej twierdzą natomiast, że rywalizacja nie była aż tak trudna , dopóki łańcuchy dostaw nie nabrały naprawdę globalnego charakteru, a na rynku nie zaczęły pojawiać się konkurencyjne koncerny, takie jak np. niderlandzki ASML Holding NV.

Przeorientować perespektywę

Niektórzy eksperci z branży twierdzą, że aby pójść do przodu, Chiny muszą przeorientować swoje myślenie o innowacjach i zastanowić się, jak może wyglądać kolejna era w segmencie czipowym, skupiając się na przyszłości, a nie na konkurencji w ramach obecnego rozkładu sił rynkowych.

Opinię tę zdają się podzielać naukowcy z Chińskiej Akademii Nauk – o tym, że zabrali głos w sprawie kierunku innowacji w ChRL, pisaliśmy na łamach naszego serwisu w tym tekście .

Według nich najważniejsze jest obecnie skupienie się na badaniach i rozwoju nowych technologii oraz zastosowań dla materiałów, a nie próbach emulacji czy naśladowania technologii pochodzących z rynków zachodnich. Naukowcy zwracali też uwagę na istotność gromadzenia przez Chiny patentów, co od dawna robią już USA.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. Chinol

    I to moze byc jedyny prawdzwy powod wojny. Brack Chipw. A produkcja ich obok na TAJWANIE. Jesli wiec USa zakarza sprzedawac chinczokm Chipy, a one musze je miec. - a prodyceta maja 200 km obok siebie na wysie. To tak jakby glodnemu pod nosem machac obiadem.

Reklama