Armia i Służby
Wojskowe drony. Indie pozbywają się wszystkich chińskich części
Indie pozbywają się wszystkich chińskich części z wojskowych dronów. Podobnie chętnie by postąpiły kraje Zachodu - jednak to trudne, bo Chiny przez wiele lat dominowały na rynku komponentów i trudno zastąpić je nagle innym sprzętem.
Indie nie chcą chińskich komponentów w dronach wojskowych. Jak podaje agencja Reutera, w związku z tym na poziomie administracji centralnej zapadła decyzja o zakazie wykorzystywania sprzętu produkowanego przez ChRL w produkcji dronów przez indyjskich producentów.
Oficjalnym powodem mają być podatności cyberbezpieczeństwa.
Agencja dowiedziała się, że decyzja nie była jednorazowym aktem woli administracji - wdrażano ją sukcesywnie. Informacje takie przekazało czterech chcących zachować anonimowość przedstawicieli sektora obrony i związanej z nim branży, potwierdziły również dokumenty, do których dostęp miał Reuters.
Wzrost napięcia i obaw
Media zwracają uwagę, że decyzja zapadła w czasie rosnącego napięcia pomiędzy dwoma państwami.
Indie modernizują swoją armię i chcą, aby po jej zakończeniu wojsko częściej korzystało z bezzałogowców, systemów zdolnych do działania przez długi czas oraz innych platform autonomicznych.
Rząd Narendry Modiego obawia się jednak, aby modernizacja nie odbyła się kosztem zmniejszenia bezpieczeństwa, bo sprzęt, w szczególności ten wykorzystywany do celów wywiadowczych, jeśli będzie zawierał chińskie komponenty, może zostać wykorzystany przeciwko Indiom, zwłaszcza, gdy mowa o kamerach, przekaźnikach radiowych, systemach operacyjnych czy funkcjonalnościach wykorzystywanych do komunikacji.
Chiny odpowiadają
W ubiegłym tygodniu Chiny ogłosiły restrykcje eksportowe obejmujące niektóre elementy wykorzystywane przy budowie dronów, jak i sprzęt z nimi powiązany. Ministerstwo handlu ChRL, które odpowiada za ten ruch, nie odpowiedziało na prośbę zachodnich mediów o komentarz w związku z decyzjami Indii.
Kraj Modiego to jednak nie pierwsza jurysdykcja, która zdecydowała się wprowadzić zakaz importu lub wykorzystywania dronów wojskowych z komponentami chińskiej produkcji - jak przypomina Reuters, w 2019 r. zrobiły to także USA.
Po co Indiom drony?
Strategia indyjskiego rządu obejmuje stworzenie możliwości wykorzystywania dronów do wczesnego reagowania na zagrożenia nadchodzące m.in. z kierunku Chin - w ostatnich latach oba kraje uwikłane są w tlący się na granicach konflikt.
Na modernizację wojska w latach 2023-2024 przeznaczyły równowartość 19,77 mld dolarów. 75 proc. z tej kwoty ma być przeznaczone na zakupy u rodzimych producentów, których koszty rosną, bo z zakazem korzystania z chińskich komponentów skazani są na kupowanie droższych, gdzie indziej.
Indie na obronność przeznaczają dużo - w ramach ostatniego budżetu to 13 proc., o tyle samo więcej, co w 2022 r. 20 mld dolarów natomiast zarezerwowane jest na same zakupy nowego uzbrojenia i platform. 3 mld dolarów z kolei mają być przeznaczone na zakup 31 dronów MQ-9 z USA, z którymi w ostatnim czasie Delhi wzmocniło sojusz technologiczny.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].