Armia i Służby
Ukraiński polityk w służbie Rosji. Są dowody
Były ukraiński polityk zaangażowany w bezpieczeństwo i obronę kraju działa na rzecz Rosji. Realizując zadania FSB, dopuścił się zdrady kraju. SBU ma dowody.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zgromadziła nowy materiał dowodowy przeciwko Wołodymyrowi Siwkowyczowi, byłemu zastępcy sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Chodzi o zdradę stanu.
SBU wskazuje, że mężczyzna ukrywa się w Rosji i pracuje dla FSB. Zajmuje się organizacją kampanii informacyjnych w celu dyskredytowania ukraińskich liderów wojskowych i politycznych.
Czytaj też
Rosyjskie macki w Kijowie
W tym celu Siwkowycz nawiązał współpracę ze znanymi w Kijowie politykami, w tym m.in. Nestorem Szufryczem, który został oskarżony przez SBU o zdradę stanu. Miał publicznie (wystąpienia telewizyjne i wpisy internetowe) nagłaśniać prorosyjskie narracje.
„Ustalono, że poplecznicy Siwkowycza rozpowszechnili fikcyjne doniesienia o sytuacji na Ukrainie oraz hasła o braku innej alternatywy jak prorosyjska w polityce zagranicznej Kijowa” – podaje SBU.
Służby tłumaczą, że w ten sposób Moskwa próbowała zdestabilizować naszego wschodniego sąsiada przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji. Kreml chciał zdyskredytować władze w Kijowie na arenie międzynarodowej.
Czytaj też
Służba dla FSB
Siwkowycz w 2014 r. uciekł do stolicy Rosji, aby uniknąć odpowiedzialności za próby siłowego stłumienia protestów na Majdanie. Od tego momentu zaczął organizować kampanie informacyjne wymierzone w Ukrainę. Według SBU, to jedno z jego priorytetowych zadań, jakie wykonuje na polecenie FSB.
Czytaj też
Zdrada stanu. Dożywocie
Byłemu zastępcy sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy zarzuca się zdradę kraju. Podejmowane są działania na rzecz pociągnięcia go do odpowiedzialności. Grozi mu dożywocie.
Doniesienia z Ukrainy możecie śledzić na naszym portalu w zakładce: Wojna na Ukrainie.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany