Armia i Służby
Ukraina. Apelował do Rosji: zbombardujcie ten budynek
Ukraińskie służby zidentyfikowały mężczyznę, który apelował do Rosjan o przeprowadzenie ataku rakietowego na siedzibę SBU we Lwowie. Sprawca nie działał sam.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowała osobę, która publicznie nawoływała do zniszczenia budynku SBU we Lwowie. Sprawca chciał, aby Rosja przeprowadziła atak rakietowy na ten obiekt.
Czytaj też
Transmisja na żywo
Jak wskazują ukraińskie służby, mężczyzna prowadził transmisję na żywo na Instagramie w okolicach siedziby SBU. Na wizji, razem ze wspólnikiem z zagranicy, wypowiadał hasła uderzające w dobre imię służby. Dyskredytowano funkcjonariuszy i zachęcano odbiorców do stosowania przemocy wobec nich.
Tego typu materiały sprawca udostępniał za pośrednictwem profilu, który obserwowało ponad 1,7 tys. użytkowników.
Czytaj też
Łączenie z UE
SBU wskazuje, że obaj mężczyźni uznają się za blogerów. Jeden z nich przebywa na terenie UE (nie podano w jakim państwie) i dołącza do transmisji w sposób zdalny.
Dochodzenie jest w toku. Służby chcą ustalić wszystkie okoliczności przestępstwa.
Czytaj też
Lwów. Atak rosyjskich dronów
Z informacji ujawnionych przez ukraińskie służby nie wynika, kiedy „wyznawcy Putina" prowadzili transmisję i apelowali do rosyjskich sił o zbombardowanie lwowskiej siedziby SBU. Faktem jest jednak, że nad ranem 19 września doszło do ataku na to miasto.
Okupanci wykorzystali irańskie drony Shahed-131/136. Choć SZU zestrzeliły znaczną część z nich, to jednak pojedyncze bezzałogowce uderzyły w trzy obiekty. Jednym z nich okazał się być magazyn przemysłowy. W wyniku ataku wybuchł tam pożar i zginęła jedna osoba.
Poza tym Rosjanie zniszczyli zakład polskiego producenta okien FAKRO oraz skład pomocy humanitarnej Caritas-Spes.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany