Mężczyzna z Kijowa publikował na YouTube filmiki wpisujące się w kremlowską narrację, z czego korzystały rosyjskie służby specjalne. Został zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.
Funkcjonariusze cyberzespołu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowali mężczyznę, który publicznie nawoływał do przejęcia władzy u naszego wschodniego sąsiada. Sprawcą okazał się były prawnik z Kijowa.
Czytaj też
Antyukraiński youtuber
Jak podaje SBU, jego antyukraińskie wpisy wyłapywały rosyjskie służby specjalne i wykorzystywały do wrogich działań mających na celu destabilizowanie sytuacji w kraju, a także oddziaływania na żołnierzy SZU na froncie.
Śledztwo wykazało, że mężczyzna określał siebie „liderem opinii publicznej". Wywoływał lokalny niepokój w społeczeństwie za pomocą „wieców protestacyjnych". Ponadto, sprawca tworzył materiały wideo wpisujące się w rosyjską narrację i udostępniał je na kanale YouTube. Udało mu się zgromadzić ponad 100 tys. obserwujących.
Czytaj też
Rosja z tego korzystała
Co znajdowało się na nagraniach? SBU mówi o treściach m.in. uderzających w kierownictwo wojskowe i polityczne Ukrainy oraz nawołujących obywateli tego kraju do wrogości i agresji w celu obalenia obowiązującego ładu konstytucyjnego.
Rosyjska machina propagandowa rozpowszechniała filmiki i wpisy mężczyzny, przedstawiając je jako głos ukraińskich obywateli.
Czytaj też
Działalność wywrotowa
SBU wskazuje, że analiza materiału dowodowego potwierdziła, iż sprawca dopuścił się działalności wywrotowej na rzecz wrogiego państwa. Obecnie trwa śledztwo i ustalany jest dobór środka zapobiegawczego.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].