#CyberWojska Islandii - czy kraj bez armii może być silny w cyber?

Autor. dr Aleksander Olech
Choć Islandia nie posiada własnych sił zbrojnych ani ministerstwa obrony, kraj ten zbudował zaskakująco silną pozycję w obszarze cyberbezpieczeństwa. Jako aktywny członek NATO i współtwórca rozwiązań w ramach CCDCOE, Reykjavik traktuje domenę cyfrową jako fundament swojej narodowej strategii bezpieczeństwa. W obliczu rosnących ataków, również na sektor energetyczny, Islandia stawia na koordynację, edukację oraz silne partnerstwo międzynarodowe.
Liczba incydentów rośnie: w 2022 roku zgłoszono 700 cyberataków, wobec 600 rok wcześniej i 266 w 2020 roku. Najpoważniejsze z nich uderzyły w 2024 roku w spółkę medialną Árvakur oraz w Uniwersytet w Reykjaviku — w tym drugim przypadku doszło do kradzieży 185 GB wrażliwych danych.
Sektor energetyczny również stał się celem ataków, które przypisuje się grupom powiązanym z Rosją. W odpowiedzi rząd przeprowadził ćwiczenia krajowe oraz zacieśnił współpracę publiczno-prywatną, w tym z operatorami infrastruktury krytycznej. Islandzki model cyberbezpieczeństwa opiera się na systemowym podejściu, w którym kluczową rolę odgrywa Ministerstwo Spraw Zagranicznych, CERT-IS oraz europejskie i transatlantyckie instytucje. Ponadto w ciągu zaledwie kilku lat Islandia awansowała z 31. na 10. miejsce w europejskim rankingu cyberbezpieczeństwa.
Ewolucja w cyber
Islandia, mimo braku regularnej armii, rozwija swoje zdolności cybernetyczne od ponad dekady. W 2013 roku powołano krajowy zespół CERT-IS, który monitoruje zagrożenia i odpowiada na incydenty. W 2015 roku rząd przyjął Narodową Strategię Cyberbezpieczeństwa (2015–2026), a w 2022 nową strategię na lata 2022–2037.
Kluczowe znaczenie ma udział Islandii w NATO i współpraca z państwami nordyckimi. W 2023 roku Reykjavik formalnie dołączył do NATO CCDCOE, a islandzko-szwedzki zespół zwyciężył w największym ćwiczeniu cyberobronnym Sojuszu – Locked Shields.
Strategia 2022–2037 kładzie nacisk na edukację, międzynarodowe partnerstwa, wzmocnienie infrastruktury krytycznej oraz integrację legislacji z unijnymi standardami. Przewiduje również powołanie dedykowanej instytucji ds. cyberbezpieczeństwa.
Czytaj też
Aktualna struktura i zasoby
Brak armii nie oznacza, że Islandia jest pozbawiona struktur obronnych w cyberprzestrzeni. Kwestie bezpieczeństwa narodowego nadzoruje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a ich wojskowy komponent leży w gestii Dyrekcji ds. Obrony. Najważniejszym ośrodkiem krajowym jest CERT-IS, a także nowo utworzony Krajowy Punkt Koordynacyjny ds. Cyberbezpieczeństwa – Eyvör NCC-IS.
Centrum Eyvör pełni rolę pomostu między instytucjami krajowymi i unijnymi, wspierając wymianę informacji, szkolenia i działania sektorowe. Islandzkie podejście opiera się na dwóch filarach: rozwój kompetencji oraz budowa bezpiecznej przestrzeni cyfrowej. Szczególny nacisk kładzie się na ochronę dzieci, przeciwdziałanie przestępczości online oraz zabezpieczenie infrastruktury publicznej.
Czytaj też
Cyber i przyszłość
Islandia pokazuje, że brak sił zbrojnych nie musi oznaczać słabości w cyberprzestrzeni. Dzięki długofalowej strategii, międzynarodowej współpracy i inwestycjom w ludzi i kompetencje, kraj ten staje się przykładem nowoczesnego podejścia do cyfrowej obrony narodowej. Obecność w strukturach NATO i aktywny udział w ćwiczeniach takich jak Locked Shields czynią z Reykjaviku nie tylko obserwatora, ale realnego uczestnika transatlantyckiego systemu bezpieczeństwa. Warto również, na dalekiej północy, wzmacniać zdolności NATO.
Autorzy: dr A. Olech, P. Makowiec, D. Kwaśniewska, G. Urbańska, K. Markiewicz, Z. Sadowska, M. Kucharski
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
WYCIEKI DANYCH z firm. JAK ZAPOBIEGAĆ wynoszeniu danych przez pracowników?
Materiał sponsorowany