Technologie
Miliardy złotych dla Polski dzięki AI. Co z ryzykiem i przepisami prawnymi?
Według raportu EY i Liberty Global, polska gospodarka może zyskać aż 90 mld dol. rocznie dzięki sztucznej inteligencji. Zapowiedzi te stanowią jednak mocny kontrast w kontekście wątpliwości, jakie pojawiają się w rozmowach dotyczących zastosowania AI.
Ewolucja sztucznej inteligencji, którą można zaobserwować w ostatnich latach, z dnia na dzień rozpędza się coraz bardziej i zaskakuje nowymi, nieznanymi do tej pory rozwiązaniami. Na całym świecie toczone są dyskusje na temat tego, w jaki sposób najlepiej spożytkować potencjał drzemiący w rozwijanej technologii.
Zyski – miliardy dolarów dzięki AI
Korzyści z tego tytułu mogą również trafić do Polski. Według przytaczanego przez Polską Agencję Prasową raportu „Wired for AI” stworzonego przez EY oraz Liberty Global, łączny dodatkowy zysk dla krajowej gospodarki w skali roku może wynieść aż 90 mld dol.
Aspekt finansowy nie jest jednak jedynym, na który zwracają uwagę eksperci. Zastosowanie AI może bowiem doprowadzić do zwiększenia wydajności pracy 49 proc. wszystkich stanowisk objętych sztuczną inteligencją. Uwzględnienie dostępu do technologii oraz sieci obniża nieco ten wskaźnik do poziomu 32 proc.
Czytaj też
Przyszłość i AI Act – jak to będzie?
Prognozy przedstawione w opracowaniu stanowią jednak kontrast w stosunku do problemów otaczających kwestię AI. Jak mówiła w rozmowie z CyberDefence24 dr Maria Dymitruk, radczyni prawna, counsel w firmie doradczej Olesiński i Wspólnicy, specjalistka prawa IT oraz prawa sztucznej inteligencji, obecnie nie wiadomo, w jakiej pozycji będzie znajdowała się kwestia AI za trzy lata.
Dość ważnym elementem w tej sprawie jest również wprowadzenie rozporządzenia AI Act, które docelowo obowiązywać będzie w całej Unii Europejskiej w 2026 roku. Dr Dymitruk zwracała uwagę, że zdaniem sektora biznesowego nowe przepisy są za bardzo restrykcyjne – pomimo tego, że samo rozporządzenie ma dotyczyć zastosowania sztucznej inteligencji w przypadkach wysokiego ryzyka.
Czytaj też
Ryzyko – od prawa autorskiego do wizerunku
Istotnym elementem w przypadku sztucznej inteligencji jest także przetwarzanie danych. W przypadku treningu danego modelu, wykorzystywane są przeróżne źródła – a to może doprowadzić do zderzenia autora modelu z przepisami prawnymi. Widać to zwłaszcza w przypadku OpenAI, które zostało pozwane kilkukrotnie za złamanie przepisów o prawie autorskim – najgłośniejszymi przypadkami są pozwy od „The New York Times”, bądź w imieniu kilkunastu autorów literatury za bezprawne wykorzystanie ich twórczości w treningu modeli AI.
Powyższe przypadki są jednak przykładami biznesowymi. Świat zmienił się do tego stopnia, że obecnie każda osoba posiadająca dostęp do internetu może wytrenować własny model AI – zarówno na swoim komputerze, jak i przy pomocy chmury, całkowicie za darmo.
Co więcej, nie musi w ogóle znać języka programowania, ponieważ do części skryptów dołączone są instrukcje prowadzące użytkownika krok po kroku przez cały proces, który może zająć minimum kilka godzin. Jeżeli materiał do treningu jest odpowiednio przygotowany – może to doprowadzić do katastrofalnych skutków, wśród których jest wykorzystanie wizerunku czy głosu danej osoby, a to tylko dwa z kilku przykładów.
Korzyści płynące z wprowadzenia sztucznej inteligencji do gospodarki nie mogą przysłonić ryzyka, które niesie ze sobą rozwój AI. Trzeba przyznać, że rozwiązanie tego problemu będzie bardzo trudne i niewykluczone, że wcale nie będzie to musiała być kolejna reforma prawna.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:*[email protected].*