Technologie
Marcin Gajdziński, IBM Polska: Technologie jutra zaczynają się dziś [WYWIAD]
Najważniejsza kwestia, która wybrzmiała podczas tegorocznej konferencji IBM THINK Warsaw to fakt, że przyszłość technologii otwiera szereg możliwości. Ten potencjał ciągle rośnie. Wyzwanie polega na tym, w jakim tempie biznes jest w stanie zaadoptować nowe rozwiązania do osiągania własnych celów biznesowych, takich jak podnoszenie jakości produktów, wchodzenie na nowe rynki i nowe modele współpracy. Trzy cechy: solidność, ciekawość świata, chęć sławy są wystarczające - uważa Marcin Gajdziński, dyrektor generalny IBM Polska i Kraje Bałtyckie.
CyberDefence24.pl: Jak pana zdaniem wygląda współpraca między biznesem a polskimi uczelniami w zakresie cyberbezpieczeństwa? Co pod tym względem powinno się zmienić?
Marcin Gajdziński, dyrektor generalny IBM Polska i Kraje Bałtyckie: Doświadczamy bardzo ważnej zmiany. Ośrodki akademickie przestają być wyłącznie strukturalnym zapleczem kadrowym, z którymi do tej pory współpracowaliśmy w obszarze dydaktyki. Jestem dumny, że od początku 2022 roku zaczęliśmy realizować właśnie taką strategię.
Uczelnie należy traktować jako wsparcie intelektualne dla prac naukowo-badawczych, realizowanych i przekazywanych przez naszych klientów z różnych branż i sektorów. Przykładowo, klienci z sektora ubezpieczeń czy bankowego są zainteresowani przekierowaniem pewnym zadań, które z punktu widzenia biznesowego warto realizować w ramach współpracy ze środowiskiem akademickim, stanowiącym w naturalny sposób zaplecze intelektualne.
W tym modelu IBM funkcjonuje jako katalizator platformy technologicznej, na której współpraca jest realizowana. Uniwersytet może wykorzystać zasoby IBM i dzięki temu oferować nowe możliwości, na przykład w postaci dostępu do komputera kwantowego. Właśnie trwają dyskusje, w jaki sposób kolejne uczelnie mogą się przyłączyć do tego przedsięwzięcia.
Jesteśmy platformą, w ramach której ośrodki akademickie mogą oferować biznesowi wsparcie w realizacji konkretnych przedsięwzięć, poprawiających efektywność produkcji, eliminujących straty czy na przykład oferujących zagadnienia wykorzystania modeli sztucznej inteligencji.
Czy uczelnie trzeba jeszcze przygotowywać do współpracy z biznesem, a może obie strony już są na nią gotowe?
W mojej ocenie osiągnęliśmy „masę krytyczną”, a rozmiar projektu jest taki, że dzisiaj nie sposób zaprosić na konferencję IBM wszystkich uczelni, z którymi współpracujemy. Siłą rzeczy wybraliśmy grupę, prezentującą różne obszary z zakresu cyberbezpieczeństwa. To przykład Uniwersytetu Warszawskiego, mocno związanego z rozwiązaniami wykorzystania sztucznej inteligencji. Politechnika Śląska reprezentuje na przykład inny kierunek, powiązany z transformacją i zrównoważonym rozwojem całego regionu. Można powiedzieć, że przekroczyliśmy Rubikon. Uczelnie same są zainteresowane współpracą z biznesem.
Kształcenie w zakresie cyberbezpieczeństwa
Z naszej perspektywy interesujące jest kształcenie w zakresie cyberbezpieczeństwa. Czy w tym obszarze trzeba mobilizować uczelnie do współpracy? Na ile firmy same powinny zachęcać ośrodki akademickie do kształcenia nowych specjalistów?
Mobilizacja nie jest konieczna, w szczególności, jeżeli chodzi o szkolenia z cyberbezpieczeństwa. W tym obszarze bardzo intensywnie rozwija się Politechnika Wrocławska czy Świętokrzyska, która uruchomiła wydział i specjalizację w tym kierunku. Olbrzymie doświadczenie w tym zakresie ma również Politechnika Śląska. Większość znanych i dużych ośrodków kształcenia je już posiada. Moim zdaniem nie ma już miejsca na dodatkowe „pobudzanie” środowiska naukowego.
Wystarczającym argumentem jest fakt, że rynek cechuje się dużym popytem na kompetencje w zakresie cyberbezpieczeństwa.
Czytaj też
Narzekamy, że brakuje cyberspecjalistów, natomiast zawsze branża podkreśla, że „nie chodzi o ilość, ale o jakość”. Rozmawiając z ekspertami, spotykamy się z opiniami, że młodych, którzy zaczynają pracę trzeba uczyć wszystkiego od podstaw. Jak to z waszej perspektywy wygląda?
IBM nie jest firmą, która chciałaby wtrącać się w proces dydaktyczny, kształtować go. Możemy jedynie „podpowiadać”.
W ramach współpracy z wrocławskim ośrodkiem akademickim, angażujemy się bezpośrednio – wraz ze swoimi specjalistami – w pomoc w profilowaniu materiałów dydaktycznych. Wykorzystujemy przygotowany przez nas zestaw materiałów, który stanowi gotowy skrypt do prowadzenia ćwiczeń i zajęć.
Osobiście jestem zwolennikiem certyfikatów branżowych, które obok studiów magisterskich czy licencjatu stanowią potwierdzenie zakończenia kierunku studiów. Tu mogę wspomnieć o certyfikacie firmy IBM w zakresie naszych rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa. Jeżeli jest ekspert, który posiada doświadczenie w zakresie przykładowej technologii, to jest to gotowe CV. To my jesteśmy stroną egzaminującą, przygotowującą listę kryteriów do egzaminu.
Jeden z profesorów podczas debaty powiedział, że są pewne punkty wspólne dla działalności biznesu i uczelni. To takie cechy, jak ciekawość intelektualna, chęć sławy i rzemieślnicza solidność. Dodałby pan coś do tego?
Dla mnie to fundament. Dokładnie to, co powinno cechować biznes, również w poszukiwaniu nowych metod radzenia sobie z wyzwaniami.
Najważniejsza kwestia, która wybrzmiała podczas tegorocznej konferencji IBM THINK Warsaw to fakt, że przyszłość technologii otwiera szereg możliwości. Ten potencjał ciągle rośnie. Wyzwanie polega na tym, w jakim tempie biznes jest w stanie zaadoptować nowe rozwiązania do osiągania własnych celów biznesowych, takich jak podnoszenie jakości produktów, wchodzenie na nowe rynki i nowe modele współpracy. Trzy cechy: solidność, ciekawość świata, chęć sławy są wystarczające. Biznes trochę bardziej niż uczelnie potrzebuje jeszcze impulsów do działania. Pokusiłbym się o tezę, że nie tyle uczelnie powinny się bardziej otwierać, ale biznes powinien zrozumieć, że uczelnia jest ich naturalnym zapleczem.
Czytaj też
Technologia kwantowa jest niczym zrzucenie pionków z szachownicy
Czy to kwestia zmiany mentalności zarządzających biznesem?
Mamy już pierwszych liderów biznesu, którzy to dostrzegają i rozumieją logikę współpracy z uczelniami. Naturalnym działaniem jest szukanie partnerów - kogoś, kto wykona pracę w sposób solidny i gwarantujący jakość. Mamy takich innowatorów w biznesie, którzy faktycznie promują ten trend, jednak wciąż nie jest to większość.
Jeśli chodzi o technologie kluczowe z waszego punktu widzenia, na uczelniach brakuje określonych specjalizacji, na które środowisko naukowe powinno jeszcze postawić?
Ten temat pojawił się na otwarciu IBM Quantum Hub w Poznaniu, a ja się pod tym podpisuję: wprowadzenie technologii kwantowej jest niczym zrzucenie pionków z szachownicy i rozstawienie ich na nowo. Innymi słowy kraje, które najszybciej zrozumieją, że technologia kwantowa oznacza nowe otwarcie, wyjdą z tej zmiany zwycięsko.
Dla Polski to cywilizacyjna szansa. Zwłaszcza, że mamy zaplecze intelektualne w ośrodkach naukowych. Jako kraj mamy naprawdę rewelacyjne kadry, nie mamy problemu z potencjałem intelektualnym studentów. Chodzi o to, aby podpowiedzieć, na które technologie warto postawić. Uważam, że technologia kwantowa i wszystko co z tym związane, będą absolutnie wiodące i to już w perspektywie 2025 roku.
W Polsce nie mamy szczegółowego planu działania jeśli chodzi o rozwój technologii kwantowych do 2025 r, tak jak np. w USA .To rola biznesu, by pobudzić rozwój w tym kierunku, czy raczej państwa? Nie sądzę, że przespaliśmy moment rozwoju tej technologii. Polska jest jedynym ośrodkiem w Europie Centralnej, który dysponuje dostępem do zasobów kwantowych. Jedynie Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe (PCSS) i stowarzyszone wokół niego uczelnie mają dostęp do 127-bitowej jednostki. W związku z tym wykonaliśmy krok do przodu.
Po stronie uczelni pozostaje budowa społeczności w ramach koncepcji „open science” (ang. otwarta nauka) – mamy platformę do współpracy, a uczelnie mogą do niej dołączyć i korzystać z zasobów, które oferujemy.
Dziękuję za rozmowę.
Czytaj też
Wywiad powstał we współpracy z IBM Polska.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany