Reklama

Technologie

Apple usuwa aplikacje AI w Chinach. Powodem regulacje i cenzura

Jak Chiny chcą uregulować działalność chatbotów?
Jak Chiny chcą uregulować działalność chatbotów?
Autor. Cherry Lin/ Unsplash

Koncern Apple usunął ponad 100 aplikacji opartych o generatywną sztuczną inteligencję z chińskiej wersji App Store. Powodem są chińskie regulacje AI, które zabraniają działalności modelom generującym treści, uznawane w Państwie Środka za niezgodne z oficjalną linią.

Reklama

Wyścig technologiczny na linii Chiny – Stany Zjednoczone i Chiny – Europa trwa również w obszarze sztucznej inteligencji. W tej dziedzinie nie ma jednak miejsca na „wywrotowe” idee w Chinach – już kiedy chatbot OpenAI zyskiwał na popularności – było wiadomo, że Państwo Środka zrobi wszystko, by zablokować amerykańskie lub europejskie modele AI. Choćby z tego powodu chiński gigant Baidu zaprezentował swojego chatbota – Ernie Bot. Skąd tak duże znaczenie tego, jakie duże modele językowe będą dostępne dla użytkowników?

Reklama

Chatboty generują odpowiedzi na zadawane pytania na bazie informacji z otwartych źródeł ( jak pisaliśmy m.in. o Bardzie Google tutaj ), więc chiński rząd chce mieć ścisłą kontrolę z jakich danych będą korzystały ich modele sztucznej inteligencji. Szczególnie, że w Chinach obowiązuje cenzura, a wiadomości niezgodne z linią partii nie mają prawa „przecisnąć się” przez tzw. Wielki Firewall. Dlatego w chińskim chatbocie nie ma co spodziewać się np. odpowiedzi na temat zbrodni na Ujgurach, do ktorych tamtejsze władze się nie przyznają.

Czytaj też

Apple usuwa aplikacje AI w Chinach

Z powodu nowych regulacji gigant Apple musiał usunąć ponad 100 aplikacji bazujących na generatywnej AI w chińskiej wersji App Store – podaje serwis Gizmodo . Oficjalnie nowe ograniczenia – cenzurujące chatboty takie jak np. ChatGPT wchodzą w życie 15 sierpnia br.

Reklama

Produkty AI – jak czytamy – mają być „zgodne z podstawowymi wartościami socjalistycznymi” i będą zakazywały wszelkich treści, które w jakikolwiek sposób kwestionują władzę Państwa Środka. Zatem apki, które nie będą spełniały wymagań, nie pojawią się w sklepie App Store. Jednocześnie – cenzurując rozwiązania spoza Chin – rząd zachęca rodzime firmy do rozwijania własnych model językowych.

Czytaj też

„Nie powinniśmy mieć złudzeń. Partia będzie korzystać z nowych wytycznych generatywnej sztucznej inteligencji, aby pełnić tę samą funkcję cenzury, nadzoru i manipulacji informacjami, którą starała się uzasadnić na mocy innych przepisów i regulacji” – komentuje dla serwisu Gizmodo Michael Caster, kierownik programu Article 19 Asia Digital.

O tym, że Chiny zaostrzają regulacje prawne mające stwarzać ramy dla działania generatywnej sztucznej inteligencji pisaliśmy już na naszych łamach w lipcu br. Warto jednak podkreślić, że Chińska Administracja Cyberprzestrzeni (CAC), czyli regulator internetu w Pekinie stopniowo zacieśnia kontrolę w zakresie wszystkich usług związanych z cyfrowym światem w Chinach.

/NB

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama