Znamy wstępne reguły DMA. Nowe unijne prawo ma przełamać monopol Big Techów

Porozumienie polityczne wokół DMA zawarte w czwartek ureguluje działalność koncernów takich, jak Meta, Google, Apple i Amazon i być może pozwoli na przerwanie łańcucha niekończących się postępowań antytrustowych, które nie wyczerpują problemów ze złymi praktykami Big Techów, szkodzącymi tak konsumentom, jak i rynkowi.

DMA to nie tylko ramy, w które ujęta ma zostać obecność na rynku internetowych gigantów, ale także szereg reguł, jakie w założeniu mają przełożyć się na możliwość zaczerpnięcia oddechu przez mniejsze podmioty cyfrowej gospodarki, do tej pory tłumione przez niekwestionowaną dominację cyfrowych behemotów.

Koniec dominacji wielkich platform?

W myśl DMA, platformy internetowe takie jak Facebook czy Google nie będą już mogły łączyć danych użytkowników z różnych źródeł w celach marketingowych, a także będą musiały umożliwić każdemu instalację oprogramowania z zewnętrznych źródeł.

Zabronione ma być pakietowanie usług w sposób wpływający na ograniczenie wolności wyboru użytkowników, jak i preferencyjne traktowanie własnych produktów.

DMA zapewni interoperacyjność usług cyfrowych służących do komunikacji - oznacza to, że WhatsApp, Messenger i inne dominujące komunikatory będą musiały otworzyć się i podjąć współpracę z mniejszymi podmiotami, dając użytkownikom tym samym więcej możliwości komunikowania się bez zamknięcia w ciasnym systemie jednego dostawcy usług.

Kary za naruszenie nowych przepisów będą wynosiły do 10 proc. globalnych przychodów z danego roku podatkowego, a za recydywę - do 20 proc.

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.