Polityka i prawo
Wybory przez internet a bezpieczeństwo. Gramatyka: są większe problemy
Wraca temat wyborów przez internet. Czy będziemy mogli głosować online np. w kolejnych wyborach do europarlamentu? Taki jest cel Trzeciej Drogi. Bezpieczeństwo nie ma być tu największym problemem.
W europejskim programie Trzeciej Drogi jest punkt dotyczący wyborów przez internet. „Stworzymy warunki do głosowania w następnych wyborach do Parlamentu Europejskiego za pomocą internetu!” – czytamy. Czy są już konkrety w tej sprawie?
Wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka (Polska 2050) mówi wprost: „Docelowo chcemy doprowadzić do możliwości głosowania przez sieć. Ale droga do tego jest daleka”.
Czytaj też
Nowelizacja Kodeksu wyborczego
W rozmowie z naszym portalem dodaje, że dzieje się już w sprawie zbierania podpisów online.
„Na najbliższym posiedzeniu Sejmu zajmiemy się nowelizacją Kodeksu wyborczego. Dodałem poprawkę, która zakłada możliwość zbierania podpisów poparcia dla kandydatur z wykorzystaniem Profilu Zaufanego” – podkreśla przedstawiciel resortu cyfryzacji.
W kontekście wyborów za pomocą sieci zaznacza, że „trzeba zacząć od rzeczy, które da się zrobić od zaraz” i przykładem tego jest właśnie zaproponowana przez polityka poprawka.
Podstawy procesu wyborczego
Ministerstwo Cyfryzacji na łamach naszego portalu wyraźnie zaznacza, że realizacja pomysłu wyborów online to zadanie „skomplikowane i wieloetapowe”. Jak informowaliśmy, resort uważa, że nie chodzi tu tylko o zmiany na poziomie ustawy, ale głównie opracowaniu „rozwiązań technicznych, które zapewnią wyborcom możliwość należytego uwierzytelnienia się oraz bezpiecznego i tajnego oddania głosu”.
Czytaj też
Wybory przez internet. „Bezpieczeństwem bym się nie przejmował”
W ocenie Michała Gramatyki największym problemem w przypadku głosowania online nie jest jednak bezpieczeństwo, lecz właśnie tajność i konieczność zmiany konstytucji.
„Bezpieczeństwem bym się nie przejmował, bo jeśli możemy teraz bezpiecznie korzystać z systemów bankowych, a to dotyczy naszych pieniędzy, to myślę, że spokojnie też zaakceptujemy głosowanie przez internet” – uważa wiceminister cyfryzacji.
Nic się nie zmieni?
Jego ministerstwo mówi nam, że wprowadzenie wyborów online nie może odbyć się w szybkim tempie, bo jest to zbyt złożone przedsięwzięcie, które „wymusza podjęcie rozważnych działań”. Poza tym resort ma teraz na głowie inne, ważniejsze sprawy, jak chociażby bieżącą kampanię do Parlamentu Europejskiego.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany