Reklama

Polityka i prawo

UE chce stawiać na swoje technologie. Zewnętrzne innowacje zagrożeniem dla Wspólnoty

Fot. Bankenverband - Bundesverband deutscher Banken/flickr
Fot. Bankenverband - Bundesverband deutscher Banken/flickr

Komisja Europejska ostrzega, że Europa naraża swoje podstawowe wartości poprzez nadmierne poleganie na sprzęcie komputerowym oraz oprogramowaniu dostarczanym przez zewnętrzne państwa – informuje Bloomberg.

Dokument dotyczący polityki wewnętrznej, opracowany przez unijny organ, wzywa do podjęcia natychmiastowych działań oraz przedstawia propozycję zmiany podejścia do problemu, według której struktury Wspólnoty powinny bazować na „własnej, suwerennej technologii”, aby odwrócić ten niekorzystny trend.

„Bez zmiany kierunku fundamenty społeczeństwa europejskiego i jego wartości będą coraz bardziej zagrożone, ponieważ poleganie na krajach trzecich oznacza poleganie na ich zasadach i regulacjach prawnych” – wskazano w treści dokumentu, którego kopię otrzymał Bloomberg. „Pozycja i wpływy Europy na rynkach światowych ulegną erozji, wpływając na jej rolę i zagrażając naszej technologicznej suwerenności w kluczowych strategicznych łańcuchach”.

23-stronicowy dokument został opracowany z myślą o wyższych urzędnikach współpracujących z Ursulą von der Leyen, która w listopadzie zastąpi Jean-Claude'a Junckera na stanowisku przewodniczącego Komisji Europejskiej.

Własna technologiczna potęga

Dokument podkreśla pilną potrzebę debaty na temat tego, jak europejska społeczność technologiczna może „budować potęgi, aby konkurować z takimi firmami jak Apple lub Huawei”. Firmy funkcjonujące w ramach Wspólnoty nie są w stanie nadążyć za innowacjami i związanymi z tym kosztami, aby utrzymać swoją konkurencyjność na rynku. Amerykańskie oraz azjatyckie przedsiębiorstwa obecnie narzucają wymagania, którym bardzo trudno jest sprostać.

„W Europie mamy wielu wybitnych specjalistów, a zdolności badawcze stoją na bardzo wysokim poziomie. Jednak ciągle najlepsi eksperci wyjeżdżają tam, gdzie mogą zarobić więcej” – wskazuje przedstawiciel belgijskiego think tanku Bruegel  Scott Marcus, cytowany przez Bloomberga.  „W niektórych krytycznych obszarach, takich jak sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe, głównym ich celem są Stany Zjednoczone. Chiny też szybko się rozwijają. To duży problem. Mamy potencjał, który należy wykorzystać”.

Ursula von der Leyen w jednym ze swoich przemówień stwierdziła, że wierzy, iż Europa może osiągnąć „suwerenność technologiczną” w pewnych obszarach, na przykład za pomocą inwestycji w obliczenia kwantowe, algorytmy oraz wyspecjalizowane narzędzia do udostępniania danych. Równocześnie zobowiązała się do wprowadzenia nowych przepisów wspierających etyczny rozwój sztucznej inteligencji w ciągu pierwszych 100 dni od objęcia urzędu.

Jak informuje Bloomberg, Komisja Europejska wzywa Ursulę von der Leyen do utworzenia Europejskiego Funduszu Przyszłości, który zainwestuje ponad 100 miliardów dolarów w akcje spółek europejskich.

Bezpieczeństwo strategiczne

Według unijnego dokumentu „Europa jest coraz bardziej zależna od zagranicznych technologii w kluczowych sektorach gospodarki, które są bardzo istotne z punktu widzenia naszego strategicznego bezpieczeństwa”. Zgodnie z jego treścią, większość nowoczesnych technologii jest często tworzona poza granicami UE w państwach, które „niekoniecznie szanują europejskie wartości i podstawowe prawa”.

Jak informuje Bloomberg, unijny organ zaleca, aby Wspólnota podjęła „pilne kroki” w celu zwiększenia wsparcia dla przedsiębiorstw odpowiedzialnych za tworzenie innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie łączności, danych, sztucznej inteligencji (AI) oraz cyberbezpieczeństwa. Unia Europejska obawia się, że innowacje, w tym głównie AI, opracowane poza Europą mogą w przyszłości „poważnie zaszkodzić” obywatelom oraz firmom w obrębie Wspólnoty.

W celu uniknięcia sytuacji kryzysowej w przyszłości konieczne jest rozwijanie partnerstw publiczno-prywatnych oraz wykorzystanie rozwijających się rynków na Bałkanach i w Afryce. Wdrożenie niezbędnej technologii w całej Europie doprowadziłoby do gwałtownego wzrostu gospodarczego państw członkowskich UE (nawet do 2,3 bilionów euro do 2030 roku).

Reklama

Komentarze

    Reklama