Radio Białoruś nadaje pomimo zakazu. Wpływ na wybory w Polsce

Sankcje UE okazują się być nieszczelne. Białoruskie wpływy można zauważyć w polskiej przestrzeni informacyjnej. Radio Białoruś oddziaływało na wybory prezydenckie, kwestionując ich legalność oraz wspierając dwóch kandydatów.
DFR Lab przeprowadziło śledztwo w sprawie wpływu białoruskich mediów państwowych w Polsce. Radio Białoruś docierało do polskiej społeczności, wykorzystując platformy takie jak TikTok, YouTube, X i Facebook.
W czerwcu 2022 roku UE objęło rozgłośnię sankcjami, uznając ją za narzędzie propagandy. Pomimo tego, reżim Łukaszenki aktywnie miał wpływać na wybory parlamentarne w 2023 roku oraz ostatnie wybory prezydenckie.
Radio Białoruś otworzyło kanały skierowane na polskojęzyczną społeczność na większości platform społecznościowych na trzy tygodnie przed wyborami parlamentarnymi. Program „Myśli o Polsce”, który pojawił się w tamtym czasie, miał uświadamiać obywateli naszego kraju na temat kondycji kraju. Celem tych działań, było wpłynięcie na opinię publiczną przed wyborami.
Czytaj też
Wybory prezydenckie 2025
Działania Radia Białoruś od 2023 roku były systematycznie intensyfikowane w celu wpływania na wybory prezydenckie w 2025 roku. Jak informuje DFR Lab, zadaniem białoruskich mediów było kwestionowanie legalności procesów demokratycznych nad Wisłą oraz promowanie kandydatów na Prezydenta RP: Macieja Maciaka i Aldony Skirgiełło (która finalnie nie zebrała 100 tys. podpisów, aby oficjalnie zgłosić swoją kandydaturę do PKW). Powstało łącznie 10 materiałów filmowych na temat wspomnianych kandydatów, z czego 7 z nich wspierało kandydaturę Maciaka.
TikTok staje się strategiczną platformą w operacjach wpływu
DFR Lab informuje, że od 2023 roku na kanale TikTok Radia Białoruś powstało 930 materiałów, co wygenerowało ok. 9 mln wyświetleń. Wśród obserwujących aż 84% stanowili Polacy.
W promowaniu treści z platformy wykorzystywano X, gdzie znacząca ilość postów z linkiem kierującym na TikToka pochodziła od botów. Świadczą o tym podejrzane nazwy, brak zdjęć profilowych czy danych osobowych i opisów. Analiza danych związanych z interakcjami do postów na X, pozwoliła na stwierdzenie, że były to zaplanowane akcje, np. duża ilość udostępnień w krótkim czasie.

Autor. DFR Lab
Kandydaci na prezydenta oczami białoruskiej propagandy
Od 15 stycznia br. DFR Lab przeanalizowało ponad 50 materiałów filmowych opublikowanych przez Radio Białoruś. Głównym obszarem zainteresowania propagandy ukierunkowanej na wybory prezydenckie, byli kandydaci: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki oraz Sławomir Mentzen.
We wspomnianych materiałach regularnie podważano legalność i demokratyczność polskich wyborów. Tezy, które się pojawiały w tej kwestii dotyczyły ingerencji UE w kampanię, aby zapewnić korzystny wynik. Sugerowano, że Donald Tusk może wpłynąć na Sąd Najwyższy, który odpowiada za stwierdzenie ważności wyborów.
Kolejnym argumentem, który miał podważać demokratyczność całego procesu było przedstawienie Trzaskowskiego oraz Nawrockiego jako kandydatów reprezentujących zagraniczne interesy.
Rafał Trzaskowski w białoruskiej propagandzie był przedstawiany jako osoba o liberalnych poglądach, która podważa tradycyjne wartości Polski. W materiałach, które nagłaśniało Radio Białoruś „oskarżano Trzaskowskiego o powiązania z elitarnymi kręgami globalistycznymi, takimi jak Grupa Bilderberg i George Soros”.
Karol Nawrocki miał, według propagandy, przedstawiać sprzeczne stanowiska: antyukraińskie i jednocześnie antyrosyjskie. Miał się objawiać jako kandydat, który nie pasuje do dynamiki współczesnej polityki.
Sławomir Mentzen był z kolei przedstawiany w kontraście do wspomnianych kandydatów jako młody i zdolny do wypełnienia roli prezydenta. Zarzucano mu jednak, że jego poparcie w social mediach mogłoby być sfałszowane.
Czytaj też
Poparcie dla Macieja Maciaka
W materiałach Radio Białoruś temat kandydatury Macieja Maciaka pojawiał się wiele razy. Zachęcano do podpisywania jego list poparcia na etapie zbierania podpisów wymaganych do zarejestrowania kandydatury.
Przedstawiono go jako jedynego, który dąży do osiągnięcia pokoju i dlatego opowiada się za rozmowami z Rosją i Chinami. Maciak oskarżył PKW o zewnętrzny wpływ na komisję i utrudnianie w rejestracji kandydatury, co może posłużyć jako argument do stwierdzenia niedemokratyczności wyborów.
Czytaj też
Przypadek Aldony Skirgiełło
Kandydatura Aldony Skirgiełło nie odbiła się szeroko w polskich mediach, najprawdopodobniej dlatego że nie uzyskała 100 tys. podpisów. Jednak fakt, że pojawiło się dwóch kandydatów, którzy są silnie promowani przez białoruskie media jest niepokojące i alarmujące.
DFR Lab określił jej poglądy jako prorosyjskie, ponieważ głosiła, że zamknięcie wschodniej granicy miało katastrofalne skutki dla lokalnej gospodarki i więzi społecznych, a wrogość do Wschodu została sztucznie wykreowana przez polskie władze w celu odizolowania ich od sąsiadów.
Radio Białoruś z ogromną liczbą odbiorców
Oprócz ok. 9 mln wyswietleń na TikToku, Radio Białoruś zebrało ponad 5 mln odtworzeń na kanale YouTube. Posty publikowane na platformie X łącznie wygenerowały 1,3 miliona wyświetleń, a ich retweety - 500 tysięcy. Według danych podanych przez DFR Lab, aż 1900 retweetów pochodziło z Polski.
Statystyki pokazują, że Radio Białoruś zdołało dotrzeć z propagandą do znaczącej liczby odbiorców w naszym kraju. Wpływ na wybory jest tematem, który powinien być ściśle monitorowany. Łatwość we wpływaniu i manipulowaniu odbiorcami powinna być zminimalizowana, szczególnie w kontekście wyborów.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Operacje Wojska Polskiego. Żołnierze do zadań dużej wagi
Materiał sponsorowany