Polityka i prawo
PiS zgłosiło poprawki do Prawa komunikacji elektronicznej
Tuż przed rozpoczęciem czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii posłowie PiS przedstawili poprawki do projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej. Mają być to zmiany, które to „w istotny sposób” zmieniają charakter regulacji. W związku z tym członkowie komisji zagłosowali za odłożeniem prac nad przepisami do 6 lutego br.
Czwartkowe obrady komisji dotyczyły rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o Prawie komunikacji elektronicznej .
Jak informowaliśmy dzisiaj, z nieoficjalnych doniesień wynikało, że strona rządowa chciała procedować poprawkę, która wykreślałaby przepisy dotyczące dodatkowych kompetencji dla służb państwowych.
O jakie dodatkowe kompetencje chodzi i dlaczego projekt ustawy budzi takie kontrowersje? Druk o liczbie 3,5 tysiąca stron zawiera przepisy, które m.in. pozwalają służbowym państwowym, takim jak Policja czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na dostęp do większej ilości danych o obywatelach, niż ma to miejsce obecnie (m. in. maili i czatów).
W naszym wcześniejszym tekście informowaliśmy też o innym zagrożeniu, na które zwraca uwagę chociażby dr Paweł Litwiński. Zdaniem menenasa, który specjalizuje się w kwestii ochrony danych osobowych i prywatności: „PKE znacząco zwiększy zakres dostępu do naszych danych ze strony służb, ale nie zmieni niczego, jeśli idzie o nasze relacje z dostawcami usług”.
Swoje wątpliwości przedstawił nam wtedy także prawnik Krzysztof Izdebski (Fundacja Batorego). Według niego świadomość, że ktoś nieposiadający należytej kontroli z zewnątrz, może mieć większy dostęp do naszej korespondencji jest czymś, co może budzić kontrowersje. Kolejnym problem, na który uwagę zwracają eksperci jest niekompatybilność projektu przepisów z regulacjami Unii Europejskiej.
Czytaj też
„Sytuacja nadzwyczajna”
Przewodniczący Koalicyjnego Klubu Poselskiego Lewicy, Krzysztof Gawkowski zwrócił uwagę na działania rządu, uniemożliwiające realną dyskusję nad projektem ustawy.
„Mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną. Pięć razy komisja była odwoływana z tego powodu, że przedstawiciele rządu nie znaleźli czasu na procedowanie jednej z najważniejszych ustaw tej kadencji parlamentu” – mówił Gawkowski.
Przedstawiciel Lewicy zwrócił też uwagę na jeszcze jedną kwestię:
„(...) Jeśli mamy procedować ustawę to wzywamy odpowiedzialnych ministrów konstytucyjnych, a nie >>czwarty garnitur<<, do opowiedzenia o tym, co się wydarzyło. (...) Za ten projekt odpowiada polski rząd, dlatego powinniśmy o tym wszystkim rozmawiać z najważniejszymi urzędnikami państwowymi” – dodał.
Czytaj też
Sprawa wróci 6 lutego
W związku z tym, że propozycja zmian do PKE została przedstawiona na niespełna godzinę przed spotkaniem komisji, posłowie opozycji zaopiniowali odroczenie obrad do 6 lutego br.
Wniosek w tej sprawie zgłosił poseł Robert Kwiatkowski (klub Polska Partia Socjalistyczna). Uzasadniał to w następujący sposób:
„50 minut przed rozpoczęciem komisji wpłynął pakiet poprawek zgłoszony przez posłów PiS. Proszę o to, by posłowie koalicji rządowej szanowali prawo mniejszości do zapoznania się z poprawkami”.
„Z pobieżnego oglądu wynika, że są to poprawki w istotny sposób zmieniające charakter obydwu rządowych przedłożeń, zwłaszcza przedłożenia ustawy wprowadzającej Prawo komunikacji elektronicznej” – dodał.
W odpowiedzi na wniosek formalny posła Kwiatkowskiego, poseł Gontarz (PiS) stwierdził, że przełożenie spotkania komisji na 6 lutego, jest niemożliwe z tego względu, że „Marszałek Witek zobowiązała komisję do przedstawienia sprawozdania z działań komisji do 6 lutego”.
Ostatecznie wniosek formalny dotyczący odroczenia obrad do 6 lutego został zaakceptowany przez komisję (9 głosów „za”, 8 „przeciw”).
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].