Rząd prawdopodobnie wycofa się ze zmian, które dawałyby służbom dostęp do danych z maili czy komunikatorów. Powodów takiej decyzji jest kilka.
Według doniesień Interii, prawdopodobnie dziś Prawo i Sprawiedliwość złoży poprawkę do ustawy Prawo komunikacji elektronicznej (PKE). Ma ona zawierać wykreślenie przepisów dotyczących dodatkowych kompetencji dla służb państwowych. Kwestia tych uprawnień była szeroko dyskutowana od kilku ostatnich tygodni (12 stycznia Sejm zajął się pierwszym czytaniem ustawy).
Wśród służb, które miały uzyskać dodatkowe uprawnienia była wymieniana m.in. Policja, Straż Graniczna czy Służba Ochrony Państwa. Wspomniane uprawnienia polegałyby na uzyskiwaniu dostępu do danych z takich aplikacji jak Skype, WhatsApp czy Messenger. Powodowałoby to rozszerzenie możliwości służb w zakresie kontroli obywateli. Więcej na temat założeń ustawy pisaliśmy też TUTAJ .
Czytaj też
Kilka powodów
Powodów, dla których Rada Ministrów wycofuje się z nowych rozwiązań w projekcie jest co najmniej kilka. Jednym z nich była sygnalizowana przez ekspertów niezgodność ustawy z przepisami unijnymi. Chodziłoby tu między innymi o prawo nieprzystające do unijnej dyrektywy o przetwarzaniu danych osobowych i ochrony prywatności w sektorze łączności elektronicznej.
Drugim powodem, na który wskazuje Interia, są kwestie polityczne. Otwarcie kolejnego frontu przed wyborami mogłoby być dodatkowym problemem dla rządzących.
O tym, że byłby to problem polityczny, świadczyły głosy polityków opozycyjnych. Ich krytyczne zdanie dot. pomysłu PiS prezentowaliśmy w tekście z 17 stycznia br. . Zdaniem Grzegorza Napieralskiego (KO) ustawa „zbliżałaby nasz system do systemów autorytarnych w Chinach czy na Białorusi”. Z kolei Krzysztof Bosak (Konfederacja) stwierdził, że regulacja byłaby „cenzurowaniem obywateli, praniem mózgu i inwigilacją”.
Czytaj też
„Dotychczasowe działania nie budzą zaufania"
Krytyczne zdanie przedstawił nam także gen. Krzysztof Bondaryk, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2008-2013. „Dotychczasowe, prawie ośmioletnie rządy jednej opcji politycznej, której poczynania w obszarze bezpieczeństwa nie budzą za grosz zaufania, zmuszają do daleko posuniętej ostrożności w ocenie rozszerzania uprawnień służb i prokuratury” – powiedział nam gen. Bondaryk. Wtedy też wspomniał o potrzebie stworzenia kodeksu pracy operacyjnej .
Inaczej do sprawy odniósł się wtedy Artur Dubiel, ekspert ds. bezpieczeństwa z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie, autor podcastu „Na celowniku". „Interes państwa i obywatela nie zawsze idzie w parze, a tym samym każde zwiększenie uprawnień aparatu państwowego to zawsze większa potencjalna ingerencja w obywatela, także całkowicie niewinnego” – stwierdził.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].