Reklama

Polityka i prawo

Koniec 6-letniej epopei. LinkedIn ukarany za naruszenie RODO

Po 6 latach postępowania, Irlandzka Komisja Ochrony Danych nałożyła karę na LinkedIn za praktyki reklamowe niezgodne z RODO. Co konkretnie ustalono?
Po 6 latach postępowania, Irlandzka Komisja Ochrony Danych nałożyła karę na LinkedIn za praktyki reklamowe niezgodne z RODO. Co konkretnie ustalono?
Autor. Greg Bulla/Unsplash

Irlandzka Komisja Ochrony Danych nałożyła w czwartek karę 310 mln euro na platformę LinkedIn za naruszenie RODO poprzez swoje praktyki reklamowe. „Wierzymy że nasze działania spełniały wymogi dyrektywy” – podała platforma, zapewniając jednocześnie o działaniach dotyczących zgodności reklam.

Ostatni raz o LinkedIn można było usłyszeć pod koniec września. Jak wówczas opisywaliśmy, platforma zdecydowała się na trenowanie swojego modelu sztucznej inteligencji na danych użytkowników. Wyjątkiem byli ci, którzy mieszkali w Unii Europejskiej, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. 

    Reklama

    Irlandczycy nakładają karę na LinkedIn

    Teraz jednak powraca inny problem, który dla platformy zaczął się kilka lat temu. W 2018 roku Irlandzka Komisja Ochrony Danych rozpoczęła postępowanie w sprawie naruszenia przez LinkedIn przepisów RODO w zakresie praktyk profilowania reklam. Rok temu właściciel portalu - Microsoft spodziewał się kary przekraczającej 400 mln dol.

    Jak czytamy na stronie KomisjiIKOD podjęła w czwartek 24 października ostateczną decyzję w sprawie LinkedIn. Organ nałożył karę pieniężną na platformę zgodnie z art. 58 ust. 2 pkt. i oraz art. 83 RODO, jednak w znacznie mniejszej wysokości, niż początkowo zakładano. Jej kwota wynosi 310 mln euro – w przeliczeniu jest to 1,348 mld zł. Dodatkowo, portal otrzymał reprymendę oraz nakaz dostosowania praktyk reklamowych do zasad dyrektywy.

      Reklama

      Komisja: „Wyraźne naruszenie podstawowego prawa"

      Według zastępcy przewodniczącego Komisji Grahama Doyle’a, zgodność przetwarzania informacji z prawem jest podstawowym aspektem przepisów o ochronie danych.

      „Przetwarzanie danych osobowych bez odpowiedniej podstawy prawnej stanowi wyraźne i poważne naruszenie podstawowego prawa osoby - której dane dotyczą - do ochrony danych” – czytamy w stanowisku udostępnionym przez IKOD.

      Na decyzję zareagował również sam LinkedIn. Według komunikatu platformy, przytoczonego przez Reuters, portal wierzy, że praktyki były zgodne z przepisami RODO.

      „Pracujemy nad tym, aby nasze praktyki reklamowe były zgodne z tą decyzją przed upływem terminu wyznaczonego przez IKOD” – napisano.

        Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

        Reklama
        Reklama

        Haertle: Każdego da się zhakować

        Materiał sponsorowany

        Komentarze

          Reklama