iPady dla posłów. Po kadencji do kosza i zakup nowych

Po ostatnich wyborach parlamentarnych (15 października 2023 r.), w pierwszym dniu kadencji (13 listopada) posłowie i posłanki otrzymali nowy sprzęt. Jak wówczas udało nam się ustalić, to iPady 10 (Apple) o pojemności 250 GB z gniazdem USB-C. W listopadzie ub. r. takie urządzenie można było kupić za ok. 3 tys. zł. 

A wszystko po to, aby parlamentarzyści mieli na czym pracować. Dzięki iPadom mogą korzystać z np. PAP-u czy służbowej poczty w domenie sejm.pl. Zapytaliśmy Kancelarię Sejmu o szczegóły „tej tradycji” wręczania sprzętu.

Parlamentarzyści każdej kadencji dostają sprzęt

Centrum Informacyjne tłumaczy CyberDefence24, że praktyka wyposażana posłów i posłanek w tablety sięga 2011 roku. Od tego momentu politycy każdej kadencji dostają urządzenia w celu wykonywaniu swoich obowiązków. 

Pod koniec kadencji nowy przetarg

Przed wyborami, zanim zakończy się poprzednia kadencja, odbywa się nowy przetarg na sprzęt. Regulują to przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych. W trybie postępowania przewidzianym w regulacji, wyłaniany jest dostawca. 

„Kancelaria Sejmu tak projektuje specyfikację techniczną postępowania, by zapewnić parlamentarzystom urządzenia o wysokich standardach bezpieczeństwa, funkcjonalne i trwałe a jednocześnie w akceptowalnej cenie” – mówi nam Centrum Informacyjne Sejmu. 

Sejm potwierdza: posłowie i posłanki mają iPady

W odniesieniu do obecnie wykorzystywanych urządzeń, wskazano, że na potrzeby parlamentarzystów X kadencji Sejmu przekazano im iPady „10.9 cala, Wi-Fi + Cellular 256 GB – srebrny, producent Apple”. Politycy mają je zabezpieczać 6-cyfrowym kodem PIN. 

Ministrowie mogą wybierać

Swój sprzęt dostają też ministrowie, który jest kupowany w ramach zamówień „Centralnego Zamawiającego” lub własnych postępowań. Przedstawiciele rządu mogą jednak dobierać sobie urządzenia według preferencji, np. jaką ma mieć baterię, wielkość, moc itd. Przykładowo były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński używał iPhone’a Pro 128GB.

Jak informowaliśmy, po zakończonej kadencji w Radzie Ministrów, członkowie rządu mogą odkupić używany przez siebie sprzęt. Jeśli tego nie zrobią, urządzenie trafia do zasobów KPRM i jest poddawane czyszczeniu (usuwane są pliki itp.) po to, aby następnie trafić do nowych użytkowników. 

Wycofuje się go wtedy, gdy stan techniczny będzie niewłaściwy lub ze względu na zużycie. A jak wygląda „cykl życia” sprzętu parlamentarzystów? 

Sprzęt na 4 lata

Centrum Informacyjne Sejmu wskazuje na łamach naszego portalu, że urządzenia dla posłów i posłanek są kupowane z myślą o 4 latach ich użytkowania (tyle trwa kadencja). Podobnie jak w przypadku ministrów, mogą pod koniec kadencji wykupić swoje służbowe tablety. Kwota jest wtedy ustalana na podstawie oceny niezależnego eksperta. Bierze się tu pod uwagę m.in. średnią wartość rynkową, stan i zużycie urządzenia oraz popyt. 

Setki zniszczonych urządzeń. Zakupy co 4 lata

Co jeśli parlamentarzyści nie zdecydują się na ich wykupienie? Tablety nie trafiają do zasobów Kancelarii Sejmu i nie są czyszczone w celu kolejnego wykorzystania przez następców, jak w przypadku urządzeń ministrów. 

Centrum Informacyjne przekazuje nam, że w takiej sytuacji sprzęt jest komisyjnie niszczony przez pracowników kancelarii. Wynika z tego, że co 4 lata utylizowane są setki urządzeń (w Sejmie zasiada 460 posłów i posłanek, choć należy przypuszczać, że część decyduje się na jego na odkupienie). 

W ubiegłym roku, przyjmując średnią cenę rynkową, zakup 460 iPadów dla parlamentarzystów X kadencji Sejmu kosztował blisko 1,4 mln zł. Za 4 lata zostanie zakupiony kolejny sprzęt dla następnych posłów i posłanek.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].