Posłowie X kadencji Sejmu otrzymali nowe iPady. Urządzenia Apple’a musiały zostać zweryfikowane i zatwierdzone przez specjalistów IT Kancelarii Sejmu. Do czego politycy mogą je użyć?
W poniedziałek 13 listopada br. odbyło się pierwsze posiedzenie X kadencji Sejmu. Podczas oficjalnej uroczystości rozpoczęcia obrad orędzie wygłosił prezydent Andrzej Duda. Głos zabrał też dotychczasowy szef rządu Mateusz Morawiecki, który złożył dymisję na ręce marszałka seniora Marka Sawickiego.
Nowo wybrani posłowie złożyli przysięgi oraz wybrali marszałka Sejmu. Został nim Szymon Hołownia (przewodniczący partii Polska 2050), zastępując na tym stanowisku Elżbietę Witek (PiS).
❗️#Sejm wybrał posła @szymon_holownia na funkcję Marszałka Sejmu.#Xkadencja pic.twitter.com/RuFly5ydYz
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) November 13, 2023
Tablety dla posłów
W pierwszym dniu kadencji parlamentarzystom wręczono tablety. Jak ustaliliśmy to nowe iPady 10 od Apple. Urządzenia o pojemności 250 GB mają gniazdo USB-C i ich cena rynkowa wynosi ok. 3 tys. zł.
Każde urządzenie dla posłów musiało zostać zatwierdzone przez personel Biura Informatyki Sejmu (4-5 specjalistów IT). Po co? Jak zaznaczył minister Janusz Cieszyński, ze względów bezpieczeństwa. Aktywację przeprowadza Lotus po stronie serwera.
Czytaj też
Konieczna autoryzacja
Taki stan rzeczy doprowadził do powstania kolejki. Nie wszystkim się to spodobało. Przykładem może być Sławomir Mentzen z Konfederacji, który postanowił aktywować urządzenie samodzielnie.
A gdzie tam. Sam sobie aktywowałem.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 13, 2023
W praktyce przedstawiciel Konfederacji nie mógł tego zrobić, bo musiałby posiadać dostęp do systemu kancelarii Sejmu, do Lotusa i serwera poczty sejmowej. A mają go tylko pracownicy IT.
Zgodnie z uzyskanymi przez nas informacjami, clou procesu polegało nie na tym, że pracownicy IT Kancelarii Sejmu rozpakowywali i uruchamiali urządzenie, wprowadzali kod, zdejmowali folie ochronne itp., ale autoryzacji dostępu tabletu do poczty, aby można było z niego w pełni korzystać.
Czytaj też
Tablety do pracy
Przekazane parlamentarzystom iPady mają sprawdzać się w pracy posłów. Chodzi tu o m.in. dostęp do PAP-u oraz obsługę poczty na domenie sejm.pl (informacje z kancelarii, dotyczące poprawek itd.). Na urządzeniu politycy mogą korzystać z aplikacji przeznaczonej do przesyłania korespondencji, która jest spersonalizowana pod każdego użytkownika. Przykładowo, członkowie komisji cyfryzacji otrzymują wiadomości związane z jej działalnością.
Czytaj też
Kody PIN. Byle nie jak u Tuska
Jeśli chodzi o mechanizm zabezpieczający dostęp do iPadów, udało nam się ustalić, że posłowie mają stosować 6-cyfrowy kod PIN. Byleby nie był taki sam lub podobny do tego, jaki stosował na swoim telefonie kandydat opozycji na premiera Donald Tusk.
Na łamach naszego portalu opisywaliśmy wpadkę lidera Koalicji Obywatelskiej. Podczas pierwszego posiedzenia Sejmu telewizyjne kamery uchwyciły moment, kiedy odblokowywał smartfona. Ujawniło to PIN, który był banalnie prosty: 555555.
Wcześniej Donald Tusk ujawnił dane karty płatniczej na jednym z nagrań. Widzimy więc, że w cyberbezpieczeństwie teoria to jedno, praktyka drugie. Kiedy pytamy, wszyscy znają zasady i dobre praktyki, ale z ich stosowaniem… nie jest najlepiej.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].