Reklama

Polityka i prawo

Instagram zablokował konto Mentzena „przez pomyłkę”

mentzen bosak konfederacja
Od lewej: Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak (obaj Konfederacja)
Autor. @KONFEDERACJA_/X

Na usunięcie konta Sławomira Mentzena na Instagramie zareagowało Ministerstwo Cyfryzacji. Resort interweniował u właściciela platformy. Czy ze względu na wybory była to wyjątkowa sytuacja?

Reklama

W niedzielę współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen przekazał, że jego konto na Instagramie zostało usunięte. „Na niecałe 30 dni przed wyborami. W środku kampanii wyborczej. Miałem tam 340 tysięcy obserwujących, w zasadzie tyle samo co Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda” – zaznaczył na platformie X (dawniej Twitter).

Reklama

Polityk podkreślił, że Meta (właściciel Instagrama) nie podała konkretnego powodu decyzji o nałożeniu bana. Koncern miał jedynie wskazać, że Sławomir Mentzen publikuje „niebezpieczne treści”. Jakie? „Popieranie przemocy (?), ataku terrorystycznego (??) czy wspieranie aktywności kryminalnej, takiej jak handel ludźmi (????!!!)” – czytamy we wpisie przedstawiciela Konfederacji. 

Jego zdaniem prywatne firmy nie mogą robić wszystkiego, co im się podoba. „Wolny rynek polega na tym, że podmioty mogą zawierać ze sobą umowy bez ingerencji państwa. Ale gdy któraś ze stron taką umowę łamie, to mogę z tym oczywiście iść do sądu. IG ma swój regulamin, do którego się stosowałem. Meta nie ma prawa łamać swojego regulaminu, który sama zaproponowała, i na który się zgodziłem” – wskazuje Sławomir Mentzen. 

Reklama

Czytaj też

Przypadek Konfederacji

Polityka spotkała podobna sytuacja, co jego partię. Jedyną różnicą jest to, że wówczas sprawa dotyczyła zablokowania konta na Facebooku a nie na Instagramie. Doszło do tego na początku 2022 r. Wówczas platforma tłumaczyła to powtarzającymi się naruszeniami zasad dotyczących mowy nienawiści oraz fałszywych twierdzeń na temat COVID-19 (śmiertelności, maseczek itd.). 

W reakcji ugrupowanie złożyło pozew przeciwko Facebookowi. W sprawę zaangażował się również obecny minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, który skierował oficjalne pismo do Mety w proteście do decyzji giganta o blokadzie konta Konfederacji. Efekt? Po pół roku profil ugrupowania został przywrócony.

Czytaj też

Interwencja ministerstwa

W przypadku Sławomira Mentzena rząd też zainterweniował. 

„Tak jak w przypadku kont Konfederacji w serwisach Meta (Facebook / Instagram) byliśmy od samego początku w bieżącym kontakcie z przedstawicielami właściciela platform. W każdym tego typu przypadku, który wykryjemy samodzielnie lub poprzez zgłoszenie w ramach portalu bezpiecznewybory.pl interweniujemy” – wskazuje Ministerstwo Cyfryzacji na łamach naszego portalu. 

Resort przyznaje, że w przypadku Sławomira Mentzena podjęto kontakt z platformą w celu wyjaśnienia sytuacji. Zareagował pion Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni NASK. 

Resort przekazał nam, że blokada konta wiceprzewodniczącego Konfederacji na Instagramie została nałożona „w standardowej, zautomatyzowanej procedurze”. Zdjęto ją po wywołanej przez ministerstwo weryfikacji. Zajęło to kilkadziesiąt minut.

Resort deklaruje, że „bez względu na nadawcę zgłoszenia” angażuje się w pomoc, wyjaśnienie sprawy i określenie warunków przywrócenia danego konta. Tu powołano się na projekt „Bezpieczne Wybory”, która ma na celu „stworzenie przestrzeni bezpieczeństwa dla wszystkich podmiotów zaangażowanych w demokratyczny proces wyborczy”. 

Czytaj też

Władza koncernów

Przypadki Konfederacji i Sławomira Mentzena pokazują, jak istotny wpływ na szansę dotarcia do obywateli mogą mieć decyzje podejmowane przez prywatne koncerny. Zwłaszcza gdy mówimy o okresie przedwyborczym i trwającej kampanii. Taki „ban” potencjalnie osłabia kandydata i ogranicza jego możliwość kontaktu z wyborcami. 

„Praktyki firm prowadzących portale społecznościowe pokazują, że wdrożone przez Unię Europejską rozwiązania w tym zakresie nie zdają egzaminu w praktyce” – wskazuje Ministerstwo Cyfryzacji. Resort zwraca uwagę, że nasz kraj proponował „dużo dalej idące gwarancje poszanowania praw użytkownika słusznie przewidując, że propozycja Brukseli nie pozwoli na osiągnięcie zaplanowanych celów”.

AKTUALIZACJA (21 września, godz. 15:22)

W odpowiedzi na nasze pytania Meta stwierdziła, że do blokady konta Sławomira Mentzena doszło „przez pomyłkę”.

Konto zostało zablokowane przez pomyłkę i szybko przywrócone, gdy się o tym dowiedzieliśmy. Przepraszamy za wszelkie niedogodności” - wskazuje koncern Marka Zuckerberga.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama