Reklama

#CyberMagazyn: Social Design Agency – rosyjska fabryka trolli na sterydach

Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin
Autor. MFA Russia 🇷🇺 (@mfa_russia)/X

Operacje informacyjne to ważny instrument w rosyjskim arsenale działań hybrydowych prowadzonych przeciwko państwom zachodnim, które mocno oddziałują na społeczeństwa demokratyczne. Jedna z kluczowych organizacji odpowiedzialnych za ich prowadzenie to Social Design Agency, znana jako nowa fabryka trolli, a w praktyce funkcjonująca jako dobrze zarządzana instytucja zbliżona strukturą do tradycyjnych agencji PRowych i marketingowych.

Social Design Agency – historia powstania

Social Design Agency (SDA) została zarejestrowana w 2017 roku w Moskwie jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, specjalizująca się w usługach informatycznych i komputerowych. Jej siedziba znajduje się w pobliżu Kremla. 

To kompetentna organizacja łącząca zdolność do produkcji i dystrybucji treści na dużą skalę, narzędzia marketingowe, działania psychologiczne i klasyczne szpiegostwo. Kampanie prowadzone przez nią są elementem długoterminowych operacji informacyjnych, ukierunkowanych na osłabienie demokracji i społeczeństwa na Zachodzie, poprzez pogłębianie podziałów społecznych. 

SDA i powiązana z nią Structura National Technologies tworzą sieć organizacji zajmujących się rozpowszechnianiem dezinformacji, która jest współfinasowana przez szereg firm specjalizujących się w dezinformacji, takich jak ANO Dialog, ANO Dialog Regions czy ANO IRI. Służą one jako przykrywki do transferu funduszy z Kremla. SDA zajmuje się przede wszystkim tworzeniem treści, a Struktura ich dystrybucją.

Na swojej stronie internetowej SDA chwali się kontraktami z licznymi klientami rządowymi, ale brakuje tam m.in. administracji prezydenta. Ta jednak uchodzić ma za głównego sponsora oraz de facto za bezpośredniego przełożonego

Kluczowa jest tu postać Siergieja Kirijenko – pierwszego zastępcy szefa administracji prezydenckiej, który wydaje się być głównym koordynatorem operacji informacyjnych

Osoby biorące udział w koordynowaniu operacji SDA pozostawały w stałym kontakcie z przedstawicielami Kremla. Spotkania z Kirijenko mają odbywać się co tydzień, a w ich trakcie ustalane są linie tematyczne i kierunki działania.  Sam prezydent Putin miał być co najmniej raz bezpośrednio informowany o pracy SDA, co pokazuje jak ważna jest ta agencja w ekosystemie struktur odpowiedzialnych za działania dezinformacyjne.

Reklama

Kto pracuje dla SDA?

Z dokumentów, które wyciekły i zostały zaprezentowane konsorcjum dziennikarzy europejskich mediów wynika, że w 2024 roku SDA miała zatrudniać ponad 100 osób, w tym 18 pracowników administracyjnych w głównym biurze, 8 redaktorów, 12 osób w dziale monitoringu prasy tradycyjnej, a 20 w dziale monitoringu mediów społecznościowych. 

SDA zatrudnia również 7 tłumaczy, 3 twórców memów i rysunków, 4 osoby odpowiedzialne za produkcje wideo i wielu pracowników wykonujących swoje obowiązki zdalnie.

Czytaj też

Jak działa SDA?

Ujawnione dziennikarzom dokumenty pokazują, że SDA rozpoczyna przygotowanie do swoich operacji poprzez badanie sytuacji politycznej, społecznej i ekonomicznej w danym kraju, starając się identyfikować potencjalne napięcia oraz frustracje w społeczeństwie. 

Jeden dział analizuje tradycyjną prasę, podczas gdy inny bada trendy w mediach społecznościowych. Następnie na podstawie zebranych informacji, podejmuje się decyzje, które z trendów będą rozwijane. Często jednak, jak to ma miejsce w totalitarnych i autorytarnych reżimach, nie twarde dane decydują o podejmowanych decyzjach tylko „widzimisię” szefów. I relacje z posiedzeń rady zarządzającej SDA pokazują, że w tym przypadku też ma to miejsce.

Stosowana przez SDA metoda wiąże się z ryzykiem dla twórców dezinformacji. Ich celem jest przyspieszenie już rozwijających się trendów, lecz nie posiadają jednoznacznego sposobu, aby określić, w jakim stopniu ich własne działania przyczyniły się do rozwoju narracji.  

Biorąc pod uwagę problemy metodologiczne z mierzeniem skuteczności dezinformacji, w szczególności w dzisiejszym zdigitalizowanym świecie, trudno jest jednoznacznie określić, co jest efektem pracy dezinformatów, a co skutkiem przypadkowym. Wykorzystywane jest to przez SDA do wyolbrzymiania swoich sukcesów i tym samym pozyskiwania większych funduszy na działalność. 

Przykładowo, SDA przypisała sobie sukces w postaci zwiększonego poparcia dla niemieckiego AfD w wyborach do Parlamentu Europejskiego czy zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach w 2024 roku. W celu udowodnienia swojego sukcesu prezentowano statystyki zaangażowania w posty produkowane przez SDA, artykuły z zachodniej prasy na temat prowadzonych operacji jak np. Doppelgänger czy prace fact-checkerów, którzy wyjaśniali kłamstwa Kremla jako dowód na skuteczność swoich działań. 

W szczególności podkreślano używanie słów takich jak destrukcyjny wpływ czy negatywne oddziaływanie na społeczeństwo. Stworzono nawet wewnętrzny filmik marketingowy krążący wśród pracowników agencji, w którym chwalono się osiągnieciami SDA. 

Reklama

Operacje SDA

SDA zaangażowane jest w wiele operacji informacyjnych prowadzonych przez Kreml, które różnią się celem, ale i miejscem oddziaływania. 

Od początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji prowadzoną są działania mające na celu wpływać na ukraińskie społeczeństwo. Innym głównym wątkiem jest próba obniżenia poparcia dla pomocy Ukrainie wśród państw zachodnich. SDA angażuję się również w krótsze kampanie ukierunkowane na konkretne wybory w danym kraju.

Jedną z najbardziej znanych operacji informacyjnych przeprowadzonych przez SDA jest Doppelgänger.  Ta zakrojona na szeroką skalę operacja miała na celu podważanie zachodniego wsparcia dla Ukrainy, pogłębiania podziałów społecznych i politycznych w Europie i Stanach Zjednoczonych oraz wzmacnianie narracji prokremlowskich. W Polsce skupiono się na antyunijnej retoryce, krytyce rządu Donalda Tuska, protestach rolników i pomocy dla Ukrainy.

Doppelgänger podszywał się pod autentyczne portale, takie jak The Washington Post, Fox News, Le Monde, Bild czy Polityka lub Polskie Radio. Ogółem przygotowano 700 fałszywych stron internetowych, co jest jedną z największych tego typu infrastruktur postawionych przez Rosjan do przeprowadzenia operacji informacyjnych. Teksty publikowane na tych stronach nie są jednak dobrej jakości, zawierają błędy językowe, rusycyzmy i zdania wyrwane z kontekstu. 

Następnie treści były rozpowszechniane w mediach społecznościowych przez sieci botów i fałszywych kont. Pomimo nagłośnienia kampanii w mediach zachodnich oraz w ośrodkach analitycznych, Doppelgänger nie okazał się wielkim sukcesem SDA. Nie zważając na to, agencja próbowała to przedstawić jako wielkie osiągnięcie, aby pozyskać dodatkowe fundusze. W artykule „The Lies Russia Tells Itself”, opublikowanym na łamach Foreing Affairs, wskazano, że 700 fałszywych stron zanotowało trochę ponad 800 tys. odwiedzin przez niecały rok, co jest słabym wynikiem.

Czytaj też

SDA znana jest najbardziej z kampanii Doppelgänger, ale to nie jedyna operacja, w którą agencja jest zaangażowana. 

RecordedFuture zidentyfikowało i opisało operację Undercut, której głównym zadaniem było osłabienie zachodniego wsparcia dla Ukrainy oraz zwiększanie niepewności związanej z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku. 

W jej ramach wykorzystano filmy wideo oraz zdjęcia wykreowane za pomocą sztucznej inteligencji, które podszywają się pod materiały ze znanych mediów. Undercurt w pewnym stopniu kontynuowała Doppelgängera pod kątem narracji czy adresowanych grup społecznych, jednak używała oddzielnej infrastruktury, kont w mediach społecznościowych oraz mechanizmów dostarczania treści. Operacja ta wygenerowała minimalne zaangażowanie, przez co nie można zaliczyć jej do udanych.

Reklama

SDA odgrywa też kluczową rolę w operacji Overload, będąc odpowiedzialną za produkcję i dystrybucje treści. 

Operacja ta była ukierunkowana na sianie zamętu, podważanie zaufania do instytucji demokratycznych oraz osłabianie wsparcia dla Ukrainy w krajach zachodnich. Podszywano się, tworząc fałszywe treści, pod renomowane media, wysyłano masowo e-maile do organizacji zajmujących się weryfikowaniem treści, aby przeciążyć ich zasoby i odciągnąć od weryfikacji realnej dezinformacji. 

SDA w ramach tych działań stworzyła w przeciągu 16 miesięcy trwania kampanii około 140 tys. różnorodnych materiałów w mediach społecznościowych

Agencja zarządza też botami i reklamami oraz śledzi efektywność zaangażowania co ma pomóc w dostosowaniu narracji i planowaniu tematycznych linii.

To tylko przykłady operacji prowadzonych przez SDA i jej partnerów. Główne linie tematyczne uwzględniają działania skierowane przeciwko Zachodowi, często koncentrując się na różnorodnych wyborach.  Działania są również naturalnie skierowane przeciwko Ukrainie wspomagając rosyjski wysiłek wojenny. Ostatnio też SDA zwraca się ku Ameryce Łacińskiej. 

Czytaj też

Wnioski

Agencja zaangażowana jest praktycznie w większość operacji informacyjnych prowadzonych przez Kreml i wyrasta na perłę w koronie Rosji w ramach tych działań.  Należy przede wszystkim pamiętać, że tak naprawdę jest elementem ekosystemu prowadzenia operacji informacyjnych, w skład którego wchodzą inne grupy, organizacje, ale przede wszystkim rosyjski aparat wywiadowczy realizujący globalne interesy państwa.

SDA to agencja dysponująca znacznym budżetem, z profesjonalną kadrą podzieloną na zespoły z konkretnymi zadaniami. Wyłaniający się jej obraz przypomina nowoczesną agencją PR, chociaż raporty wskazują, że pozostaje w tyle za zachodnimi podmiotami z branży. Często jednak totalitarny charakter państwa, w ramach którego agencja musi działać ograniczają jej skuteczność, przez co działania nie są prowadzone zgodne z zebranymi danymi, lecz fanaberiami kierownictwa. 

Należy wskazać, że operacje prowadzone przez SDA nie zakończyły się sukcesami, takimi jak prezentowała je grupa. Duża część toczących się operacji została rozpoznana, a infrastruktura zidentyfikowana i zneutralizowana. Nie powinno to uśpić czujności instytucji wyspecjalizowanych w śledzeniu dezinformacji, ponieważ SDA z pewnością zaskoczy jakąś nową operacją. 

Z pewnością nałożenie dodatkowych sankcji na osoby pracujące dla SDA oraz samą agencje może być krokiem we właściwym kierunku, utrudniać działalność agencji w przyszłości.  

Podjęcie proaktywnych działań w cyberprzestrzeni takich jak np.  włamanie do systemów wewnętrznych instytucji, jak to miało miejsce w przypadku Fabryki Trolli Prigozina w 2018 roku może również zniechęcić SDA do prowadzenia dalszych operacji. Wtedy USCYBERCOM wysłało mocny sygnał, żeby Rosjanie powstrzymali się od ingerencji w wybory i komunikat ten okazał się właściwy. Dlatego tylko połączenie proaktywnych działań, analizy i detekcji kampanii informacyjnych może utrudnić działanie takich podmiotów odpowiedzialnych za rozpowszechnianie dezinformacji.

Reklama
CyberDefence24.pl - Digital EU Ambassador

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?

Komentarze

    Reklama